Recenzuje: Oczarowana Książkami


Thomas J. Ward ma niespełna trzynaście lat i jest siódmym synem siódmego syna, dzięki czemu dysponuje niezwykłymi umiejętnościami. Pewnego dnia jego rodzice decydują, że jest idealnym kandydatem na stracharza i oddają go na ucznia do obecnego mistrza. Chociaż John Gregory chroni ludzi przed złem, jednocześnie budzi w nich grozę, co sprawia, że pozostaje samotnikiem. Czy Tom jest gotowy na takie życie? Czy poradzi sobie z próbą? Czy sprawdzi się w roli ucznia stracharza i uda mu się zgłębić tajniki tego fachu? Kim okaże się Alice? Najpierw młody bohater będzie musiał dowiedzieć się, jak pokonać strach i odróżniać sen od jawy…

„Zemsta czarownicy” to pierwsza część serii „Kroniki Wardstone”, na którą składa się trzynaście tomów. Wydawnictwo Jaguar podaje na swojej stronie internetowej informację, że pozostałe tytuły ukażą się do końca 2015 roku. Świat, w którym rozgrywa się akcja to miejsce, gdzie można natknąć się między innymi na krwiożerczego bogina, niegodziwego ducha czy zepsutą do szpiku kości wiedźmę. Zadaniem stracharza jest uniemożliwianie tym istotom niepokojenia mieszkańców Hrabstwa. To zajęcie niełatwe, i z pewnością nie należy do przyjemnych. Jednak, jak mawiają Tom i jego ojciec, ktoś musi to robić…

Kiedy przeczytałam na tylnej okładce napis: „Uwaga! Nie czytać po zmroku…”*, wiedziałam, iż właśnie wtedy po nią sięgnę. Przyznaję, że ostrzeżenie nie było na wyrost, jak to się często okazuje w takich przypadkach. Nie spodziewałam się w tej młodzieżowej powieści takiego ładunku grozy, ale cieszę się, że go znalazłam. Osoby wrażliwe powinny zastanowić się, czy sięgać po „Zemstę czarownicy” (zwłaszcza że wydawca oznaczył ją jako odpowiednią dla czytelników od 10 roku życia). Uwaga na koszmary!

Narratorem powieści jest Tom. Wydarzenia poznajemy właśnie z jego perspektywy. Chłopiec zostaje wrzucony na głęboką wodę i jest trochę zagubiony, jednak z czasem daje się zauważyć zachodzącą w nim zmianę. Czy na lepsze? Tego nie zdradzę. Dodam jednak, że na swojej drodze spotyka niejedno niebezpieczeństwo, a otaczający go ludzie i ich tajemnice wpływają na jego zachowanie. Szczególnie zastanawia mnie matka chłopca, która zdecydowanie coś ukrywa…

Nie miałam okazji widzieć na żywo okładki poprzedniego wydania, ale moim zdaniem obecna wersja, unowocześniona i nastrojowa, pasuje do tej powieści. Muszę przyznać, że na mnie zrobiła wrażenie – na widok stracharza oraz wynurzających się spod ziemi upiornych rąk po plecach przechodzą ciarki. Jedyną wadą okazało się złocenie liter, ponieważ po pierwszym czytaniu zauważyłam, że w niektórych miejscach się starło.

Na początku książki, jeszcze przed właściwą treścią, znajdują się objaśnienie symboli stracharza, krótki opis głównych bohaterów oraz mapa. Każdy rozdział poprzedzają niewielkie, czarno-białe, trochę mroczne ilustracje, które doskonale uzupełniają treść.

„Zemsta czarownicy” bardzo mi się podobała i z przyjemnością sięgnę po kolejne części serii. To powieść jedyna w swoim rodzaju, wyróżniająca się pośród innych przeznaczonych dla kategorii wiekowej 10+. Ma specyficzny, mroczny, budzący grozę klimat. Napisana jest prostym językiem i szybko się ją czyta, a wartka akcja nie pozwala się oderwać od lektury. Spodoba się czytelnikom w każdym wieku, których przyciągają magia, przerażające istoty i przygoda, doprawione elementami horroru. „Zemsta czarownicy” to dopiero początek wielkiej przygody i jestem pewna, że dalszy ciąg będzie jeszcze bardziej fascynujący.


---
* Joseph Delaney, „Zemsta czarownicy”, przeł. Paulina Braiter, wyd. Jaguar, 2015; tekst z okładki.



Autor: Joseph Delaney
Tytuł: Zemsta czarownicy
Wydawca: Jaguar
Liczba stron: 200

Ocena recenzenta: 5/6


Autorka recenzji prowadzi blog www.oczarowanaksiazkami.blogspot.com.