Dodany: 21.11.2014 20:42|Autor: ejotek

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Zawsze będę Cię kochać
Rudzka Teresa Monika

3 osoby polecają ten tekst.

Prawdziwa miłość


Teresa Monika Rudzka pracowała jako bibliotekarka, agentka ubezpieczeniowa oraz sekretarka. Obecnie zajmuje się dziennikarstwem, pisząc do magazynów dla kobiet, a także pisarstwem - wydała już cztery książki. Zadebiutowała "Bibliotekarkami" w 2010 roku. Najnowsza powieść całkowicie różni się od jej dotychczasowej twórczości, jest bowiem autobiografią. I to bardzo szczególną...

Wielokrotnie w życiu słyszałam, iż nie ma gorszej rzeczy niż doczekanie śmierci własnego dziecka. Nawet jeśli ma ono ponad trzydzieści lat. Chociaż byli dla mnie obcymi osobami, znacząco odczułam październikowe odejścia młodych ludzi: Anny Przybylskiej (aktorka, matka trójki małych dzieci) oraz Dariusza Kmiecika (dziennikarz) z żoną i synkiem. To byli ludzie w moim wieku! Co musieli czuć ich rodzice?

Rudzka doskonale wie, co czuje matka w takiej chwili. Nawet jeśli śmierć jest niejako spodziewana, gdyż spowodowana ciężką, nieuleczalną chorobą. W grudniu 2012 roku jej córka - Żywena - była pół roku po ślubie. Miała urodę, męża, plany na przyszłość. Jednak badania lekarskie, wykonane ze względu na jej złe samopoczucie, wykazały glejaka wielopostaciowego, czyli nieoperacyjny guz mózgu w czwartym stopniu złośliwości. Żywena zmarła w lutym 2013 roku, mając trzydzieści dwa lata. Książka jest złożonym jej hołdem. Na potrzeby literackie nazwisko bohaterki zostało zmienione na Anastazja Bojanowa-Montgomery, a nazywana jest pieszczotliwie Nastusią.

Ta powieść to zbiór e-maili pisanych do nieżyjącej już córki. Spora ich część zaczyna się od słów "kochana córeczko" czy "kochana Nastusiu" i zawiera całą gamę matczynych uczuć i emocji. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak czuła się autorka podczas pisania tych wiadomości... choć mogę się tego domyślać. Maile są w większości rodzajem pamiętnika, matka opisuje w nich swoją codzienność, zwykłe sprawy, takie jak przygotowania przedślubne Nastki, ulubione filmy, książki czy sztuki. Przedstawia też sprawy banalne wręcz: pogodę, swój strój danego dnia, kłótnie z babcią Nastki.

Sporo czasu poświęca na Facebook, gdzie wymienia się informacjami ze znajomymi córki, publikuje zdjęcia. Jest to kolejny, oprócz spotkań z psychologiem i pisania książki, rodzaj terapii. Ci znajomi i mąż Anastazji są współtwórcami publikacji, bowiem poznajemy również ich sposób widzenia bohaterki i emocje po jej śmierci. Na rozważania tych osób autorka poświęciła wiele rozdziałów. Dotyczą one wspominków o żywej Nastce, okoliczności jej choroby, reakcji po jej śmierci. Są również szczegóły pogrzebu, mowy, zdjęć i planów sprowadzenia prochów do Polski.

Tytuł "Zawsze będę Cię kochać" sugeruje łzawy romans z happy endem, jednak każdy, kto sięgnie po książkę z takim nastawieniem, rozczaruje się. Jest to bowiem oparta na faktach (zawiera jedynie fragmenty fikcji literackiej, do czego autorka przyznaje się w przedmowie) historia ogromnej miłości łączącej matkę i córkę. Życie toczy się dalej, dzień za dniem, a kobieta musi sobie radzić ze stratą największą i najdotkliwszą z możliwych - stratą dziecka. Czy utrwalenie wspomnień, listów i rozmów na kartach książki jest dobrym pomysłem?

Tej pozycji nie potrafię ocenić, polecić, zakwalifikować, zachwalać czy odradzać. Bardzo mnie ona wzruszyła, chwilami zdenerwowała podejściem niektórych osób do pewnych spraw, a na pewno dotknęła moich macierzyńskich uczuć. Jako matka uważam, że nie można oddać słowami recenzji tego, co autorka miała nam do przekazania. Albo przeczytacie książkę, albo nie. Albo tego doświadczycie literacko, albo zrezygnujecie ze względu na swoją wrażliwość. Przerwy podczas czytania są niezbędne dla zachowania równowagi psychicznej i choćby pozornego spokoju serca. Przynajmniej tak było w moim przypadku. To naprawdę niezwykła, mocna i trudna lektura.


[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1007
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: