Dodany: 21.08.2014 13:31|Autor: Dzióbek

Wspólnota


"Kochany, tyle lat na ciebie czekałam, żeby zacząć tak płakać"*.
(Irena Johannsen, jedna z rozmówczyń Mikołaja)


"Ocaleni" to zbiór wywiadów. Rozmówcy autora mają po 80-90 lat, są mieszkającymi w Izraelu Żydami, którzy urodzili się w Polsce i na ogół tutaj przetrwali II wojnę światową. Mikołaj (po przeczytaniu "Ocalonych" nie jestem w stanie myśleć o nim inaczej niż "na ty"; poza tym mam wrażenie, że on jest "na ty" z całym światem) jest fotografem (wspaniałym) i wnukiem ocalonych. Nie, nie z tych Grynbergów. W 2010 r. stwierdził, że ma ostatnią szansę porozmawiać ze świadkami i ofiarami Shoah.

Już widzę te wydłużone twarze: co... kolejna książka wspomnieniowa o Holokauście...

Kolejna, ale jednak inna. I potrzebna: nam; bohaterom książki; Mikołajowi. On poszedł do obcych ludzi, którzy od dziesiątków lat śnili koszmary, opłakiwali rodziny i swoje dzieciństwo albo nie mogli ani płakać, ani rozmawiać o tym, co przeszli. I, co zaskakujące, często nikt (poza Spielbergiem) nie chciał ich słuchać, bo Kraj (Izrael) potrzebował junaków, nie ofiar. I przyszedł Mikołaj, pił z nimi kawę albo koniak, patrzył im w oczy, trzymał za ręce, myślał o nich jak o swoich dziadkach i robił dwie rzeczy, które w ogóle da się z tym zrobić: słuchał ich i płakał z nimi. Ten ciepły, serdeczny człowiek dał nam wszystkim szansę, by jeszcze raz zapłakać. Zapłakać wspólnie.

Jeśli nie czujesz potrzeby opłakiwania, a historię przecież już znasz, bo przeczytałaś kilka książek, to jestem pewna, że i tak nie wiesz jeszcze wszystkiego. Rzecz jasna wielkich prawd tu nie odkryjesz. Bo jakież to mogą być wielkie prawdy, gdy ludzie są absolutnie nieprzewidywalni, w dobrym i w złym. Ale czy znasz szewca Dawida Herszkowicza, który zrobił dla Kuby buty na ucieczkę z obozu? Słyszałeś o Azie, wilczycy, która z ukrywającym się 10-letnim Włodkiem dzień w dzień siedziała w komórce i lizała mu palce? A że Hajdasowie to byli "więcej niż anioły", wiesz? A jeśli myślisz, że wszyscy Żydzi szli pokornie na śmierć, to chyba nie słyszałeś o Poldku Maimonie. I po to też jest ta książka, żeby Dawid Herszkowicz wyszedł z głowy Kuby i wszedł do Hall of Fame ludzkości.

Opowieści są przerażające i pełne cudów – jak wszystkie historie ocalonych, bo przeżyć można było właściwie tylko cudem. Wspomnienia dzieci bawiących się w "akcję", historia o strażniku, który wybrał i po prostu się odwrócił, by nie widzieć ucieczki, obraz frunących nad Warszawą w kwietniu '43 spalonych hebrajskich liter samoistnie kondensują się w najczystszą literaturę. Więc jeszcze i ten wymiar mają opowieści Ocalonych. Dziękuję, Mikołaju.


---
* Mikołaj Grynberg, "Ocaleni z XX wieku", wyd. Świat Książki, 2012; location 646 (czytałam w e-booku).


[Recenzję zamieściłam wcześniej na blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1570
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: