Dodany: 29.07.2014 23:56|Autor: Agnieszka-M4

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Dyktator Romuald Traugutt
Kluz Władysław

5 osób poleca ten tekst.

O tym, jak Moskale świętego powiesili


Była kiedyś lekcja historii o powstaniu styczniowym... Jak to się zwykle w szkole zdarza, jedni zbyli temat ziewnięciem, inni zastosowali się do zasady Z-Z-Z (zakuli, zdali i zapomnieli), jeszcze inni z pasją zagłębili się w problem. Jeśli ktoś nieco pilniej studiował podręcznik, może zapamiętał ilustrację przedstawiającą młodego człowieka o bardzo poważnym wyrazie twarzy, w okularach-lenonkach i z zabójczym wąsikiem (na niektórych zdjęciach ma też bródkę à la Johnny Depp). Otóż ten posępny mężczyzna ze zdjęcia to Romuald Traugutt, dyktator powstania styczniowego.

Poświęcona tej postaci książka Władysława Kluza nie jest typową biografią. Owszem, opowiada ona o życiu i działalności przywódcy powstania, opiera się na solidnych źródłach i skrupulatnie przytacza treść autentycznych dokumentów oraz listów. Dzięki nim możemy zapoznać się nie tylko z życiowymi perypetiami głównego bohatera, ale też zajrzeć za kulisy powstańczej dyplomacji, organizacji wojsk, konspiracji. Moim zdaniem ta część pracy autora jest najbardziej wartościowa i bez zarzutu. Jeśli jednak czytelnik chciałby poznać w miarę obiektywne spojrzenie na Romualda Traugutta, powinien chyba sięgnąć do innych źródeł: autor wyraźnie idealizuje go w taki sposób, że jego książka powinna raczej należeć do kategorii "hagiografia", a nie "biografia". Ta gloryfikacja może z początku razić i wydawać się zbyt nachalna, staje się jednak zrozumiała, jeśli uwzględnimy fakt, że pisarz zaangażowany był w przygotowywanie procesu beatyfikacyjnego dyktatora! Ostatni przywódca powstania był zagorzałym katolikiem i traktował swoją funkcję jako rodzaj misji od Boga. Wiele jest więc w książce odniesień do wiary, wzniosłych słów i patosu religijnego, co - rozumiem - nie każdemu może odpowiadać. Myślę jednak, że należy wziąć poprawkę na trzy rzeczy: autor był zakonnikiem (karmelitą), za cel postawił sobie udowodnienie świętości dyktatora, a w życiu samego Traugutta wiara była tak istotnym i poważnie traktowanym elementem, że trudno byłoby tę kwestię pominąć lub przemilczeć w jego biografii. Swoją drogą, Władysław Kluz wpisał się w długi szereg autorów, polityków, dowódców wojskowych, którzy - niezależnie od własnych przekonań politycznych - uważali dyktatora za wzór cnót wszelakich. Czy miało to pokrycie w rzeczywistości?

Jestem zwolenniczką teorii, że na tzw. bohaterów narodowych musimy patrzeć realistycznie, trochę ich "odbrązowić" i pozwolić im zejść z piedestału. W końcu historię tworzą zwykli ludzie, którzy potrafią swoim postępowaniem zasłużyć na podziw i szacunek, ale zdarza im się też popełnić głupotę (że wspomnę dla przykładu złośliwe plotki na temat Kościuszki, który pod Maciejowicami ponoć był pijany w sztok, czy Piłsudskiego, który różne rzeczy w polityce wyczyniał, a do tego potrafił dość soczyście zakląć). Zaakceptujmy fakt: ideałów nie ma. Niejeden próbowałby może znaleźć "haki" na Traugutta. Spróbujmy. Służył w rosyjskiej armii? Owszem, dzięki temu powstanie styczniowe zyskało doświadczonego oficera. Był surowy, małomówny, zamknięty w sobie i nieprzystępny? Niestety, życie go nie rozpieszczało. Wychowywał się bez matki, a w latach 1859-1860 w ciągu kilku miesięcy stracił żonę, dwójkę dzieci oraz babkę, która miała ogromny wpływ na jego życie. W 1862 r. stracił jeszcze jedno dziecko. Po czymś takim człowiek zwykle nie tryska humorem. Był fanatykiem religijnym? Być może, ale nie na tyle, żeby pozostawać ślepym i głuchym na inne sprawy. Nie zgodził się na przykład na wysłanie do Rzymu pieniędzy na zakończenie kanonizacji jednego z polskich świętych, ponieważ miał świadomość, że środki te były o wiele bardziej potrzebne do dalszego prowadzenia powstania. Można nieco ironicznie powiedzieć, że chyba zabrakło mu czasu, żeby trochę więcej i poważniej "nagrzeszyć" - w końcu w chwili śmierci miał dopiero 38 lat. O jego postawie wymownie świadczy sposób, w jaki zakończył życie. Zdradzony i aresztowany w wyniku donosu, sam nie zdradził nikogo i zeznawał tylko o własnej działalności w powstaniu.

Nie chciałabym unosić się na koniec tej recenzji jakimś górnolotnym patriotyzmem, pełnym gładkich, ale pustych słów. Ponieważ jednak 5. sierpnia przypada 150 rocznica śmierci Traugutta - i innych członków Rządu Narodowego, którzy zostali powieszeni razem z nim - myślę, że warto zatrzymać się na moment nad historią tego człowieka, doceniając jego faktyczne poświęcenie, determinację, a przede wszystkim poczucie odpowiedzialności, jakich wypadałoby tylko życzyć naszym obecnym politykom ze wszystkich możliwych partii i stronnictw. Święty czy nie, na taki moment uwagi Traugutt na pewno zasłużył.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2667
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Rbit 13.08.2014 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Była kiedyś lekcja histor... | Agnieszka-M4
Bardzo się cieszę, że redakcja poleciła recenzję. Postać Traugutta zasługuje na przypomnienie. Mimo że biografia ma swoje wady, zdaje się, że nie ma innej (może poza jakimiś przedwojennymi).

Myślę że nie będzie niedozwoloną reklamą powiadomienie, że książka jest do nabycia w księgarni internetowej wydawcy za złotówkę (1 zł).
Użytkownik: Agnieszka-M4 13.08.2014 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo się cieszę, że red... | Rbit
Rzeczywiście, z ciekawości przejrzałam kiedyś katalog BN pod kątem biografii Traugutta i generalnie - jeśli chodzi o nowsze prace - prezentowało się to dość skromnie. Co więcej, "grzebiąc" w internecie dowiedziałam się, że sprawa beatyfikacji utknęła - Stefan Melak, który tym się zajmował po śmierci ojca Kluza, zginął w katastrofie smoleńskiej... :/
Użytkownik: Agnieszka-M4 26.05.2015 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Była kiedyś lekcja histor... | Agnieszka-M4
Recenzja została opublikowana także na moim blogu.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: