Czy Jan Marten istniał naprawdę? Lustracja najsłynniejszego gdańskiego kapra.
W internecie można znaleźć sprzeczne opinie na temat tego, czy gdański kaper w służbie Korony Brytyjskiej, Jan Kuna zwany Martenem, jest postacią fikcyjną, autentyczną, czy pół na pół - legendarną. Ja sam, będąc w młodszym wieku wielbicielem "kolorowej trylogii", zacząłem w końcu mieć wątpliwości - w końcu jest postacią tak prawdopodobną, że mogącą być prawdziwą.... Żeby więc ostatecznie się przekonać, sięgnąłem do źródeł, a konkretnie do wspomnień samego Janusza Meissnera. W trzecim tomie "Wspomnień pilota" zatytułowanym "Pióro ze skrzydeł", na s. 324-327 Meissner opisuje historię powstania "Czarnej bandery". Po lekturze tego fragmentu ponad wszelką wątpliwość można stwierdzić, że Marten jest wytworem wyobraźni pisarza. Rozważał on co prawda powieść o Janie z Kolna, jednak ostatecznie stanęło na fikcji literackiej. We wspomnieniach pisze o wyborze najlepszych czasów dla osadzenia fabuły, o badaniach realiów epoki i miejsc akcji, o zgłębianiu teorii i historii żeglarstwa, o kartotekach wydarzeń, postaci, okrętów, o pracy nad językiem itp. Słowem, można zajrzeć, choć pobieżnie, pisarzowi przez ramię. No i przekonać się, że Marten jest jednak postacią absolutnie fikcyjną.