Dodany: 24.04.2014 00:28|Autor: LeoniMa

Dobro ze złem


W debiutanckiej powieści Martina ZeLenaya jest wszystko to, czego szukam we współcześnie pisanych książkach: szybka akcja, epicki rozmach, znakomicie skonstruowane postaci, które posługują się ŻYWĄ mową (a nie jakimś dziwnym literackim tworem). Autor wyraźnie zna się na rzeczy – zresztą ZeLenay to pseudonim artystyczny tajnego współpracownika amerykańskich służb wywiadowczych (ze względu na poufność nie podaje on prawdziwych danych osobowych). Podobno jest z zawodu historykiem sztuki, do tego ma polskie pochodzenie.

Tytułowy Millington pracuje w CIA – jego agenci wpadają na trop wielkiej afery, która może zakończyć się podobną tragedią jak ta, której Ameryka doświadczyła 11 września. Fabuła rozgrywa się na wielu planach – w Europie, na Bliskim Wschodzie i w Stanach. Historia składa się z części, które stopniowo zaczynają układać się w całość. Jest tak napisana, że trudno się oderwać od lektury. Naprawdę świetny thriller, któremu warto poświęcić czas. Przeczytałam, nie żałuję, czekam na kolejne części (ma być trylogia).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 444
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: