Dodany: 18.03.2009 20:33|Autor: veronica_franco

Książka: Miłość w czasach zarazy
García Márquez Gabriel

1 osoba poleca ten tekst.

"Miłość w czasach zarazy" - stracone złudzenia


O mojej decyzji umieszczenia tutaj swojej opinii zadecydowały między innymi recenzje pozostałych osób, które wyrażają się o powieści Márqueza w samych superlatywach. Zaczęłam zadawać sobie pytanie, czy tylko mnie ta książka nie dość, że nie zachwyciła, to wręcz odrzuciła. Muszę wyznać, że zaczynając lekturę miałam jak najlepsze przeczucia co do jakości wrażeń estetycznych, jakich mi ona dostarczy. Niestety, po ok. 100 stronach musiałam zrezygnować z czytania. Pozostałą część przekartkowałam...

Książka ta miała w sobie coś dusznego, tak jak duszny jest klimat, w którym toczy się akcja.

Główny zarzut dotyczy konstrukcji postaci. Przy całej próbie nadania im pozorów bogatego wnętrza są one po prostu nieciekawe. Nie zjednują sobie sympatii, nie mają ani jednej cechy, którą można byłoby podziwiać. Brak im fantazji, czegoś wzniosłego. Pozbawione są energii, co czyni je jedynie pionkami przesuwanymi przez los po szachownicy życia. Nie próbują nagiąć rzeczywistości do własnych pragnień.

Młodość ze wszystkimi swoimi porywami jest tu zmiażdżona przez pochwałę starości i spokojnego pogodzenia się z życiem, jego trudnościami, małymi problemami. Może taki typ lektury docenia się dopiero w pewnym wieku i niewykluczone, że kiedyś zrewiduję swoją opinię na temat. Na razie z ulgą oddaję książkę do biblioteki.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3468
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: Farary 21.03.2009 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: O mojej decyzji umieszcze... | veronica_franco
Ta książka czeka u mnie na przeczytanie. Po genialnych, moim zdaniem, "Stu latach samotności" i fatalnych "Smutnych dziwkach" zastanawiam się czy warto drążyć Marqueza dalej. Potrafi pisać pięknie, to już wiem, ale obawiam się, że moja opinia po "Miłości w czasach zarazy" ustabilizuje się na stwierdzeniu: pisze pięknie, ale niczemu to nie służy. jak to mówisz "brak czegoś wzniosłego". Dlatego nie wiem, czy zamiast po "Miłość..." nie sięgnę jeszcze raz po "Sto lat...".
Użytkownik: Pidżama 16.06.2009 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: O mojej decyzji umieszcze... | veronica_franco
Z moją przygodą z tą książką było podobnie- zastanawiałam się, czy tylko mnie ona nie zachwyciła? Bo zewsząd słyszałam same pochwały.
Zgadzam się z Twoją opinią, iż czegoś w tej historii brakuje. Nie neguję talentu Marquez'a, ani jezyka powieści, niektóre zdania naprawdę pięknie skonstruowane. Jednak cała historia, w moim odczuciu- mało ciekawa, w ogóle nieporuszająca.
Użytkownik: 5w4 25.10.2010 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: O mojej decyzji umieszcze... | veronica_franco
Byłam ciekawa, czy znajdzie się ktoś, kto podzieli moje własne odczucia...

Mnie również powieść Marqueza... zmęczyła. Ani przez moment nie było mi dane przeżywać wraz z bohaterami ich zawiłych losów. Są tacy, jak piszesz - bezwolni, nieruchomi, biernie poddający się kolejnym splotom przypadków. Istnieją nie wiadomo dla kogo i po co, wyłącznie w swoim miejscu i czasie, bez wychodzenia w przód, poszukiwania czy walki. Może i prawda, że czekają na siebie ponad pięćdziesiąt lat. Ale równie dobrze mogliby się po tych latach nie spotkać, a ich historia nie stałaby się przez to ani bardziej prawdziwa, ani bardziej wzruszająca.

"Sto lat samotności" miało klimat i magię, których nie jest w stanie powtórzyć żadna inna powieść. I miało coś jeszcze: fantastyczną, wyszukaną strukturę języka, dzięki której każde zdanie wręcz nabrzmiewało życiem i znaczeniem. "Miłość w czasach zarazy", niestety, wiele z tych niepowtarzalnych zwrotów zwyczajnie powiela. Czytelnikowi zwracającemu uwagę na niuanse to musi się rzucać w oczy - i bardzo przeszkadza. Do tego stopnia, że waham się przed sięgnięciem po inne powieści tego autora, z obawy że w każdej kolejnej znajdę jakąś kalkę z poprzednich. Piękną - owszem, kunsztowną - jak najbardziej. Ale po książce, która ma wstrząsnąć do głębi, oczekuje się o wiele więcej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: