Dodany: 24.06.2008 01:55|Autor: Aquilla

Bo nie ma głupich pytań


Fizyka. Nuuuda. Tony formułek i regułek o jakimś tam magnetyzmie czy teorii względności. Po co nam one? Jeśli zaliczasz się do licznej rzeszy ludzi myślących w ten sposób, zajrzyj do książki "Co Einstein powiedział swojemu fryzjerowi". Może nie pokochasz wskutek tego fizyki i chemii, ale na pewno staną się dla Ciebie bardziej "życiowe".

Robert Wolke jest profesorem chemii na Uniwersytecie w Pittsburghu, a także propagatorem Nauki wśród ludzi bez dziesięciu liter przed nazwiskiem. Wynikiem jego działalności jest seria książek pod wspólnym tytułem "Co Einstein powiedział...". Do naszego pięknego nadwiślańskiego kraju zawędrowało jak dotąd tylko jedno dzieło chemika. Cóż, lepsze to niż nic.

O czym jest ta książka? Najładniej ujął to sam autor:

"Jest to książka o małej naukowej pogawędce, jaką Einstein mógłby przeprowadzić ze swoim fryzjerem - o prostych rzeczach, które dla wielkiego uczonego byłyby zapewne trywialne, a dla nas stanowią prawdziwą zagadkę"*.

Proste rzeczy, banalne pytania, a odpowiedzi napisane z taką gracją i polotem, że nawet najbardziej skrajny humanista zrozumie, o co w tej fizyce chodzi.

Jak zbudowana jest książka? Tomik podzielony został na 7 części - w każdej znajdują się pytania dotyczące jednej z fizycznych "materii": wody, światła, powietrza czy Ziemi. Pytanka są różne i różniste, niektóre typowe ("Dlaczego samolot lata?"), inne zaskakujące ("Czemu ubrania się gniotą?"), a wiele zupełnie abstrakcyjnych i "odjechanych" ("Dlaczego w westernach koła kręcą się czasem do tyłu?", "Czy utoniemy, jeśli wilgotność powietrza osiągnie 100%?"). Na każde z nich autor dostarcza wyczerpującej i jasnej odpowiedzi, posługując się obrazowymi porównaniami i przykładami, nie unikając przy tym dowcipkowania i ironii. Już pierwsze zdanie tomu pokazuje, z jakim typem autora mamy do czynienia.

"Pragnę wyrazić moją dozgonną wdzięczność wszystkim przyjaciołom, którzy spotykając mnie mówili »Hej, Bob, niedawno przyszło mi do głowy znakomite pytanie do twojej książki, ale już je zapomniałem«"**.

I wszystko jasne...

Podsumowując: Istnieją popularnonaukowe książki, które są uniwersalne, które zaspokoją głód wiedzy zarówno fizycznego maniaka, jak i zupełnego laika. Ta z pewnością do nich należy. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak działają niektóre z rzeczy na naszym świecie, a przy tym parę razy się uśmiechnąć, sięgnij po Einsteina. Fizyka naprawdę nie musi być nudna.

PS. I tylko jedno pytanie pozostało bez odpowiedzi - czy Einstein chodził do fryzjera?



---
* Robert Wolke, "Co Einstein powiedział swojemu fryzjerowi", wyd. Klub dla Ciebie, 2002, tłum. Hanna Turczyn-Zalewska, str 9.
** Tamże, str. 7.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2924
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: