Dodany: 22.05.2008 23:37|Autor: Chmurka__

Weronika postanawia umrzeć - Paulo Coelho


jakie wrażenie po przeczytaniu?
co się podobało a co z chęcią byście pominęli ?

ja osobiście uważam, że książka jest piękna..
pokazuje jak ważne jest ludzkie życie..

polecam.. warta przeczytania..
zmieniła moje poglądy i inaczej patrzę teraz na świat.
Wyświetleń: 13897
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 31
Użytkownik: mayelka 23.05.2008 00:00 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Już z gdzieś tu wspominałam - Montgomery była pierwsza,a sam "Błękitny zamek" miał przynajmniej urok
:)
Użytkownik: Annvina 23.05.2008 08:57 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Według mnie to najlepsza książka Coelho. Czytałam ją dość dawno, ale pamiętam wrażenie jakie na mnie wtedy wywarła, z pewnością miało to związek z tym, ze miałam 18 lat i usilnie poszukiwałam "Sposobu na życie"
Skończyłam ją o 3 nad ranem i miałam ochotę wyjś na ulice i krzyczeć "Ludzie! Życie jest piękne!!!" Dzięki Bogu tego nie zrobiłam ;)
Cieszę się Chmurko, że ta książka zmieniła Twoje postrzeganie świata i życia. To są z pewnościa banały powtarzane w kółko - "żyć jakby każdy dzień był dniem ostatnim" (to akurat Stachura), ale w gruncie rzeczy niewiele osób bierze to sobie do serca.
Użytkownik: jakozak 23.05.2008 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Książka nie ma prawa zmienić poglądów. Książka powinna kazać zastanawiać się nad sobą.
Czytałam parę książek Coelho.
Weronika - moim zdaniem - jest najsłabsza.
Najpiękniej czytało mi się bajkowego Alchemika.
Użytkownik: Annvina 23.05.2008 11:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka nie ma prawa zmie... | jakozak
To ciekawe co piszesz. Dla Ciebie najsłabsza, dla mnie najlepsza. Bajkowy Alchemik także mi się podobał, ale prosta, banalna historia Weroniki poruszyła mnie bardziej, podkreślam, może trafiła na odpowiedni czas w moim życiu.
Piszesz "książka nie ma prawa zmieniać poglądów, powinna kazać zastanawiać się nad sobą" A jeśli wskutek tych przemyśleń człowiek dochodzi do pewnych kluczowych wniosków i jednak zmienia poglądy, to poniekąd właśnie książka poprzez skłonienie do rozmyślań zapoczątkowała proces zmiany poglądów. Podejrzewam, że masz na myśli, że nie powinno się bezmyślnie przyjmować całej "filozofii" zawartej w książce, tylko myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć - co z tej "filozofii" mogę przyjąć, a co odrzucić...
Użytkownik: jakozak 23.05.2008 12:37 napisał(a):
Odpowiedź na: To ciekawe co piszesz. Dl... | Annvina
Dokładnie tak.
Użytkownik: Czytelnik_Kasia 28.05.2008 17:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie tak. | jakozak
Przepraszam, że się wtrącam w taką mądrą dyskusję, ale chciałam Ci napisać, że myślisz tak jak moja polonistka. Ona wymaga od nas myślenia, nie zawsze udaje się jej je wyegzekwować, ale się staram :-) I odkąd mam z nią lekcje zupełnie inaczej czytam książki. Próbuję myśleć. A to nie jest takie łatwe i naturalne, jak się wydaje!
Użytkownik: jakozak 28.05.2008 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że się wtrąc... | Czytelnik_Kasia
Polonistka polonistką, ale ja też próbuję teraz czytać Prousta. :-). I jak?
Użytkownik: Czytelnik_Kasia 29.05.2008 15:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Polonistka polonistką, al... | jakozak
Nie jest łatwo, ale idzie do przodu! Zaczynałam co prawda 3 razy, ale potem już poszło. Najgorsze jest to, że kończę teraz gimnazjum i nie mam czasu na czytanie Marcelka. Do niego trzeba siąść, skupić się i czytać. A ja tak teraz nie mogę! Ale po wystawieniu ocen to sobie odbiję... :-)
Użytkownik: jakozak 29.05.2008 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jest łatwo, ale idzie... | Czytelnik_Kasia
O tak - skupić sie trzeba mocno, a i tak wiele umyka, bo nie ma mowy o tym, aby stale mieć napiętą uwagę. Męczy okrutnie. Drgnęło coś teraz i na 130 stronie jestem mocno zainteresowana. Ciekawe, czy na długo...
Ale już nie będę tu marcelić.
Użytkownik: Carpe Diem 23.05.2008 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Moim zdaniem cała twórczość Coelho charateryzuje się tym, że autor porusza tematy dobrze nam znane. Jego książki pełne są pouczeń, "złotych myśli"- zwykłych, prostych, jednakże ubranych w piękne,barwne słowa. Mnogość epitetów także wzmaga efekt, co prowadzi do tego, że ogromna ilość czytelników się nim zachwyca. Ja jednak do nich nie należę. Owszem jego książki są efektowne, pouczające i z tzw. "górnej półki", jednak nic nie wnoszą w moje życie. Jedynie odświeżają to, o czym zapomniałam. I za to jak najbardziej dziękuję Coelho. Książka "Weronika postanawia umrzeć" z początku wywołała u mnie podobną reakcję (czego wynikim jest ocena 6, którą ode mnie dostała), z czasem jednak zaczynam odkrywać, że ona nic we mnie nie zmieniła, nie mam innych poglądów, nie patrzę innaczej na świat. Ta książka nie odcisnęła swego piętna na mnie, jednakże jest ona jak najbardziej wartościowa i polecam ją wszytkim, którzy tak jak ja przykryli grubą warstwą zapomnienia ważne życiowe wartości.
Użytkownik: mayelka 23.05.2008 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Moim zdaniem cała twórczo... | Carpe Diem
Zawarłeś w swojej wypowiedzi chyba i moje odczucia w odbiorze twórczości Coelho.
Żadnych objawień nagłych, błysków czy fajerwerków. Nie zachwyca mnie i nie wstrząsa, ale rzeczywiście, przypomina o kwestiach istotnych.
Dostałam od bardzo ważnej dla mnie osoby "Podręcznik wojownika światła" i znalazłam tam to, co chciała mi ona powiedzieć i cenię to sobie. "Alchemik" był pomocny w utwierdzeniu się, że 'tędy droga'. Więc czemu mam twierdzić że to papka i sieczka filozoficzna?
A jednak nie przekonuje mnie. Nie są to dla mnie podręczniki życiowej mądrości, raczej przypis :)
Ale czy Coelho, kiedykolwiek próbował wmówić, że to dzieła "natchnione"? Raczej 'poszukuje' i dzieli się tym z czytelnikiem.
Mam też dziwne wrażenie, że ostra krytyka twórczości Coelho zaczęła się pojawiać kiedy okazało się, że zachwyca ona osoby niewiele czytające, lub takie, którym nie chce się sięgnąć po dzieła ambitniejsze, typu podręczniki psychologiczne czy filozoficzne. To jednak tylko moja osobista obserwacja, subiektywne odczucia i spostrzeżenia. Nie robiłam ankiet, nie prowadziłam statystyk, ale coś takiego zauważyłam :)
Użytkownik: falkor 24.05.2008 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Skoro twierdzisz, że zmieniła twoje poglądy, to widać tak jest.
Myślę jednak, że całą Weronikę warto przeczytać choćby dla ostatniej sceny. Ja nie potrafiłem powstrzymać wybuchu śmiechu.
Użytkownik: Edycia 24.05.2008 19:11 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Nie, no żeby zaraz zmieniała moje poglądy? To nie.
Dość dobra jak dla mnie, taka łatwa, lekka i przyjemna lektura na wakacje. Można sobie leżeć na plarzy, jednym uchem słuchać co sąsiad z kocyka obok opowiada, a drugim okiem śledzić literki.;)

Co bym pominęła? Jeśli sobie dobrze przypominam było kilka wątków erotycznych, jak dla mnie kiepsko opisanych. Tylko tyle.:)
Użytkownik: szpachelka 29.05.2008 22:41 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Nie, nie, nie.
Nie chcę być złośliwa, broń Boże, ale uważam, że jeśli przeczytasz naprawdę piękną książkę, zrozumiesz jak pusty i płaski jest Coelho. Dla mnie jest on fundamentalnym przykładem grafomanii w dodatku dosyć kiepskiej. Jego książki składają się z haseł o życiu i innych ważnych sprawach, ubrane w Wielkie Słowa, a przy głębszym zastanowieniu - śmieszne.
Użytkownik: Natii 01.06.2008 10:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie, nie. Nie chcę... | szpachelka
A może podasz przykłady tych - Twoim zdaniem - pięknych książek? ;-)
Użytkownik: falkor 21.06.2008 01:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie, nie. Nie chcę... | szpachelka
Zawsze powalają mnie na kolana rzeczowe argumenty. Wtedy brak mi słów, by cokolwiek odpowiedzieć.
Użytkownik: wenoma 24.06.2008 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Byłoby naprawdę dobrze, gdyby nie... jej przewidywalność.
Użytkownik: owieczka212 10.07.2008 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
powiedz mi gdzie ty tam przeczytałaś o wartości ludzkiego życia?? ja tam czytałam o tym jak kobieta sama sie zadowala a mężczyzna który podobno żyje w innym świecie na to patrzy?? wybacz ale troche mało życiowa i bardzo przewidująca jest ta książka
Użytkownik: klapek_lewy 10.07.2008 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Coelho? Cóż… jak by to powiedzieć… „Alchemik” bardzo mi się podobał, „Diabeł i panna Prym” też była niczego sobie, ale reszta jest moim zdaniem albo mierna albo po prostu do niczego. C. dno osiągnął przy „Jedenastu minutach”, ale najwyraźniej nie poddaje się i próbuje upaść jeszcze niżej. I nawet nie chodzi o to, że te książki są jak zauważył(a) Werona, przewidywalne. Mi najbardziej przeszkadza to, że autor na siłę nadaje książką jakąś… jak by to powiedzieć… „głębię” przez co całość sprowadza się do filozoficznego bełkotu. Przepraszam, pseudo-filozoficznego.
Użytkownik: stee 19.05.2009 19:51 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Weronika... była moją pierwszą książką Coelho, którą przeczytałam. Wpadła w moje ręce przez przypadek kiedy nawet nie słyszałam o takim pisarzu ;) no i bęc pochłonęła mnie i poprowadziła w świat Coelho, który dla większości jest teraz komercją. Cóż więcej powiedzieć, mam wielki sentyment do tej książki :)
Użytkownik: sonieczka 31.05.2009 01:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Weronika... była moją pie... | stee
ja czytalam alchemika kiedy bylam w gimnazjum i juz wtedy wydawal mi sie pretensjonalny. weroniki nie przeczytalam i nie zamierzam. coehlo mnie denerwuje swoja filozofia dla gospodyn domowych. czytalam http://naspolke.pl/ ze dwa razy rodzina zamknela go w wariatkowie bo nie chcial zostac lekarzem tylko chcial pisac.
Użytkownik: stee 18.06.2009 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: ja czytalam alchemika kie... | sonieczka
Sonieczko, każdemu podoba się co innego i każdy ma prawo do własnych opinii. Muszę szczerze powiedzieć, że z biegiem czasu, kiedy coraz więcej czytam, książki Coehlo wydają mi się trochę błahe. Jednak sentyment do co niektórych pozostanie. Sama nie wiem czy wrócę kiedyś do jakiejś, ale jest kilka, które mi się podobają. Pozdrawiam.
Użytkownik: jakozak 18.06.2009 14:05 napisał(a):
Odpowiedź na: ja czytalam alchemika kie... | sonieczka
Sonieczko, bądź tak miła i stosuj się do zasad pisowni polskiej. :-)
Użytkownik: cosette 28.06.2009 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
To była moja pierwsza pozycja Coelho. Spodziewałam się czegoś niesamowitego, ale, niestety, trochę się zawiodłam. Książka jest w pewien sposób niezwykła: pełna złotych myśli, dotykająca ważnych dla człowieka obszarów: życia i śmierci oraz pokazująca świat z perspektywy ludzi przebywających w szpitalu psychiatrycznym, którzy zdają się być normalniejsi od tych z zewnątrz. Zgodnie zresztą z przekonaniem, że umysłowo chorzy to ci, którzy widzą, rozumieją więcej od "normalnych" ludzi. A to wszystko na tle burzliwych wydarzeń w b. Jugosławii, targanej wewnętrzymi konfliktami, które przeżywa również Weronika.

Z drugiej jednak strony książka jest przewidywalna- szybko można się zorientować, że dr. Igor uknuł intrygę, a zdarzenia są nieco sztuczne, nie znajdujące odzwierciedlenia w codziennym życiu. Bohaterowie urastają niemal do rangi wielkich filozofów pokroju Sokratesa.

"Weronika postanawia umrzeć" nie okazała się fenomenem, ale słowa dr. Igora: "Niebezpieczne jest, jeśli ktoś się zmusza, by być taki jak inni." na długo pozostaną w mej pamięci.
Użytkownik: Iga94 05.03.2010 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: To była moja pierwsza poz... | cosette
Bardzo mi się podobała.
Mądra książka, zawiera wiele złotych myśli.
Na pewno nieprędko o niej zapomnę;)
Użytkownik: Anncecile 07.03.2010 14:24 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Dla mnie najlepsza książka Coelho.
Pamiętam, że w pewnym momencie pomyślałam jakie to musiało być dla niej straszne: chciała umrzeć, chciała przestać żyć i nagle się okazuje, że właściwie niby dopięła swego tylko musi troszkę poczekać. I w tym czasie zaczyna chcieć żyć od nowa - ta beznadziejna i porażająca świadomość, że sama sobie to życie zabrała i nie jest w stanie nic z tym zrobić...

Jeden jedyny minus - wkurzyła mnie ta wstawka "z życia Paulo Coelho". To bym wyrzuciła.

W całości stanowczo godna polecenia:)
Użytkownik: natalab 13.11.2010 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Właśnie skończyłam czytać tę pozycje, było to moje pierwsze spotkanie z autorem. Ale książka w ogóle mi się nie podobała. Po prostu nie przemówiła do mnie. Bardzo mnie ta książka zniechęciła do czytania innych jego książek.
Użytkownik: marysq 12.06.2011 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Zdania na temat tworczosci Coelho sa podzielone. 'Weronika postanawia umrzec' jest pierwsza przeczytana przeze mnie pozycja tego autora. Dlaczego zwlekalam tak dlugo? Mysle ze zbyt wielka MODA na Coelho ostraszyla mnie wystarczajaco. Po ksiazke siegnelam poniekad z czystej ciekawosci, gdyz nie raz trafialam na zaciete dyskuje na jej temat. Ostatecznie wpisuje sie do grona neutralnych odbiorcow. Duzo bardziej podobalo mi sie 'Ono' lub 'Poczwarka' Doroty Terakowskiej.
Użytkownik: karinaKMJ 14.08.2011 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Wszyscy tutaj zachwycacie się, jakie to wspaniałe wartości niesie ta powieść, jak każe nam doceniać życie... Jak dla mnie jest to książka o odmienności. Bardzo dobra... gdyby nie pewne dwie strony.

Opis masturbacji. Opis zwyczajnie obrzydliwy. To ma być radość życia? Czy radość życia polega na tym, że się marzy o tym, jak to cały świat wchodzi w twoją intymność, traktując cię jak zabawkę, jak rzecz - gorzej! - jak błoto, jak najzwyczajniejsze gówno?! Nie, moi drodzy. To jest ohyda i tego nie należy mylić. Seks może być piękny, to znaczy taki, że mamy dwóch partnerów, którzy traktują się nawzajem jak osoby, a nie jak robaki, z których żaden nie stara się potraktować innego jak rzecz, z których żadnemu nie zależy na byciu potraktowanym jak rzecz, z których oboje znają swoją wartość. Poniżać samego siebie dla fizycznej (bo nie żadnej innej) przyjemności i uważać, że to jest wspaniałe, że to jest to, co robi człowiek, gdy zostało mu kilka dni życia? OHYDA!

Książkę oceniłam na "4" - tylko dlatego, że problem odmienności i absurdu w życiu został wspaniale ujęty. Ale te dwie strony są ohydne i powinny były zostać wycięte. Wydaje mi się, że pan Coelho po tych wszystkich wizytach w psychiatryku nauczył się tylko jednego - że jemu wszystko wolno. Może więc słowo "kochać" zastąpić wyrazem "jebać" i każdy mu wybaczy, bo jest wariatem, bo jest psedo-filozoficznym pisarzem, znanym na całym świecie.

Jedno jest pewne - nie przeczytam już żadnej jego książki.
Użytkownik: imarba 14.08.2011 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy tutaj zachwycacie... | karinaKMJ
Cytuję:
"Seks może być piękny, to znaczy taki, że mamy dwóch partnerów, którzy traktują się nawzajem jak osoby, a nie jak robaki, z których żaden nie stara się potraktować innego jak rzecz, z których żadnemu nie zależy na byciu potraktowanym jak rzecz, z których oboje znają swoją wartość. Poniżać samego siebie dla fizycznej (bo nie żadnej innej) przyjemności i uważać, że to jest wspaniałe, że to jest to, co robi człowiek, gdy zostało mu kilka dni życia? OHYDA!"

Seks jest potrzebą fizjologiczną, a nie duchową. Jest wielu ludzi, którzy nigdy nie będą mogli doznać seksu - choćby osoby niepełnosprawne ... w jakiś tam (jakikolwiek) sposób. Dlaczego odmawiać im uwolnienia się od napięcia seksualnego? W imię czego?
Masturbacja jest stara jak świat.

Nie ma w tym nic złego - inne pytanie, czy to opisywać, albo JAK to opisywać?

Użytkownik: Tomcur 06.09.2011 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: jakie wrażenie po przeczy... | Chmurka__
Według mnie jedna z lepszych książek jakie przeczytałem. Według mnie zdania są podzielone przez to że niektóre wartości zawarte w książce dla różnych ludzi mogą być inaczej odbierane. Dla mnie ta książka całkiem zmieniła moje postrzeganie świata i pozwoliła jakby uwierzyć i poznać samego siebie. Najlepsza książka Coelho, lepsza nawet niż cieszący się większą sławą "Alchemik".

A propos masturbacji to według mnie nie chodziło o to jak jest ona opisywana tylko sama ta czynność miała przekaz podprogowy. Myślę że nie powinno się ukrywać swoich uczuć/potrzeb/myśli czasami zrobienie coś na co naprawdę ma się ochotę lub powiedzenie coś czego wewnętrzny hamulec nie pozwala powiedzieć może duchowo lub psychicznie uwolnić człowieka od jakiejś udręki.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: