Dodany: 20.04.2008 22:06|Autor: mika_p

Kot jest ważny, nie kryminał


Tak sobie myślę, że krzywdę robi "Kotu, który czytał wspak" zakwalifikowanie książki jako kryminału.

Jako kryminał jest kiepska. Na morderstwo, którego czytelnik oczekuje (wszak wziął do ręki kryminał) trzeba czekać prawie do połowy książki, a intryga wcale nie zagęszcza się w taki sposób, że zbrodnia jest momentem kulminacyjnym. Ot, przydarza się. A i rozwiązanie zagadki jakieś takie niemrawe mi się zdaje, nie ma podsuwanych czytelnikowi drobnych szczegółów, z których mógłby sam sklecić hipotezę, a morderca pojawia się właściwie znikąd.

Ale jeśli podejdzie się do książki inaczej, nie jak do kryminału, to odkrywa ona zupełnie inną twarz. Redakcja gazety i artystyczny światek przedstawione są smakowicie. Te wzajemne powiązania, plotki, odmienne opinie o tym samym człowieku. Abstrakcje, które - przy odpowiednim spojrzeniu - ukazują tajemnicze oczy lub nagie kobiety. Znakomity kucharz, serwujący pyszne potrawy w pięknym, wypełnionym antykami i dziełami sztuki mieszkaniu.

No i kot rasy syjamskiej, który "imię otrzymał na cześć trzynastowiecznego artysty, a on sam jest wcieleniem dostojeństwa i gracji właściwych sztuce chińskiej"[1]. Chyba, że akurat jest konieczność, by kot "dostał kota! Kiedy kot syjamski szaleje w panice, wygląda jak całe stado kotów, nie mówiąc już o odgłosach. W tę, w tamtą, pac! Wrażenie było takie, jakby tych zwierzaków kłębiło się co najmniej sześć"[2].

Koniecznie trzeba poznać kota, który czytał wspak.

---
[1] Lilian Jackson Braun, "Kot, który czytał wspak", tłum. S. Kroszczyński, wyd. Elipsa, str. 56.
[2] Tamże, str. 169.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8966
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: MaTer 21.04.2008 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak sobie myślę, że krzyw... | mika_p
Mnie ta książka śmiertelnie znudziła. Czytając ją, czułam często rozdrażnienie. Kiepski kryminał...
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 23.04.2008 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak sobie myślę, że krzyw... | mika_p
Kiedy wyście zdążyły już to przeczytać? Ja się dopiero przymierzam - ze względu na kota właśnie - ale zanim zacznę...
Użytkownik: piotrowy 25.04.2008 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak sobie myślę, że krzyw... | mika_p
Ta recenzja trafiła w samo sedno. Intryga kryminalna nie jest tu najważniejsza. Najważniejszy oczywiście jest kot, do tego rasy syjamskiej. Te koty naprawdę mają niesamowity charakter, do tego są niesamowicie dostojne, piękne i mądre. Potrafią też pokazać pazur, dlatego scena gdy wpada w szał nie jest przesadzona.

Dodam tylko, że pozycja jest lekka, zwiewna i przyjemna, i tak się to też czyta. Warto przeczytać, choć proponuje zacząć od początku, a nie wspak.
Użytkownik: kot 01.05.2008 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak sobie myślę, że krzyw... | mika_p
Jestem podobnego zdania co Autorka recenzji. Książka ma w sobie dużo uroku, fajny klimat, humor, wyraziste postaci, w tym bardzo przyjemny koci bohater. Niestety intryga kryminalna jest baaaaardzo wątła.
Użytkownik: jakozak 01.08.2008 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem podobnego zdania c... | kot
Nie będę zatem nic dodawać.
Największą wartością książeczki jest kot. Zatem tylko dzięki kotu stawiam czwórkę.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: