Dodany: 18.04.2004 21:47|Autor: brat_szekspira

Kasia to moje dzieciństwo...!


Ta książka przedstawia nam młodego snoba, jakim była Kasia. Przeczytałem tę książkę chyba z parę lat temu, kiedy byłem młodzikiem z trzeciej klasy. Bardzo mi się podobała ta książeczka. Uważam, że takie lektury są dzieciom bardzo potrzebne. W ten sposób wiem już, jak niebezpieczny może być egoizm. Uwaga młodzi czytelnicy z podstawówki: tej lektury nie możecie przegapić.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 40055
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: Aurelia 23.12.2004 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Myślę tak samo! Po przeczytaniu nie mogłam uwierzyć, że można być tak egoistyczną osobą, jaką była Kasia. I paru rzeczy mnie ta książka nauczyła...
Użytkownik: Tuppence 15.07.2006 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Najukochańsza książka dzieciństwa. Nadal potrafię do niej wracać.
Użytkownik: Hanuśka 08.09.2006 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Masz ogromną rację, ale ja bym powiedziała to nie tylko książka tylko dla podstawówki. Polećmy ją wszystkim, którzy mają dylemat...snoba. :) Według mnie po przeczytaniu tej klsiążki robi się trochę jaśniej.
Użytkownik: emkawu 08.09.2006 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Książeczka mi się podobała kiedy byłam dzieckiem, ale teraz myślę, że rodzice Kasi skrzywdzili ją, nie przygotowując dziewczynki na pojawienie się młodszego rodzeństwa.
Użytkownik: veverica 08.09.2006 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Brr, a ja tej książki nie znosiłam... Kasia była koszmarna, ale jeszcze bardziej denerwujące było jej cudowne nawrócenie;)
Użytkownik: koko 22.02.2008 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Ja natomiast nie potrafię stwierdzić, jak odebrałabym ja w dzieciństwie, bo jej wtedy nie czytałam. Przeczytałam teraz, kiedy jest lekturą mojego młodszego syna. Zgadzam się z opinią, że rodzice skrzywdzili Kasię nie przygotowując jej na pojawienie się młodszego dziecka; skrzywdzili ją również tym, że pozwolili na to, żeby rosła taką rozkapryszoną pannicą.
Książka ta wydaje mi się szalenie "pedagogiczna", mentorska, choć pewnie dzieci, do których w końcu jest skierowana, nie dostrzegają tego, pochłonięte codziennymi przygodami Kasi w szkole. Dorosły dostrzega już od pierwszej strony, od samego wstępu, że książeczka ta niesie Przesłanie, Naukę, na dodatek podane w nachalny, ciężki do strawienia sposób. No cóż, można powiedzieć, trzeba było czytać w dzieciństwie, prawda? Wtedy pamiętałoby się grę w klasy, w chowanego i pomoc brata w lekcjach...
Użytkownik: sonja1 19.12.2008 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja natomiast nie potrafię... | koko
Masz rację,dorosły odbiera tę książkę inaczej niż dziecko. Jako ośmiolatka byłam nią zachwycona, Kasia wydawała mi się rozkapryszoną pannicą, która nagle zmienia się w (prawie) aniołka. Dzisiaj sama Kasia nadal nie budzi mojej sympatii ale z rosnącą irytacją zauważam też ile błędów wychowawczych popełnili jej rodzice.

Być może prawie pół wieku temu normą było że mama pewnego dnia znikała z domu a po tygodniu wracała z "niespodzianką". Składanie przez dorosłych obietnic bez pokrycia. Ignorowanie starszego dziecka, gdy tylko w domu pojawia się młodsze. Ale jak można być tak bezmyślnym i krótkowzrocznym, by nie widzieć, jaką krzywdę wyrządza się w ten sposób dziecku? Cudowna poprawa Kasinego zachowania nie wynika wcale z jakichś działań podjętych przez rodziców. Szkoda że autorka jakby tego nie zauważa, tylko częstuje nas uparcie nieznośnym dydaktyzmem. I szkoda, że jednak wróciłam po latach do tej lektury, zachowałabym przynajmniej miłe wspomnienia.
Użytkownik: ola.jarynska 06.06.2009 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Generalnie recenzja marna, ale książka faktycznie świetna!
Użytkownik: hexe1980 02.10.2009 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta książka przedstawia na... | brat_szekspira
Tak jak kilka osób, również twierdzę, iż duże znaczenia ma,kiey się czyta tąksążkę- w jakim wieku. Właśnie czytam ją moim dzieciom na dobranoc. Ona też stwierdiły, że Kasia była niegrzeczna,źle się zachowywała itp.,ja widzę natomiast błąd wychowawczy. Najpierw faworyzują dziecko,spełniają zachcianki, są na każde jej zawołanie,aż tu nagle nie mają czas nawet,żeby pochwalić za obre stopnie.Nie tylko rodzicea ale i najbliżsi min Dziadzio Hilay, który tak zajął się młodszą wnuczką,że do starszej zapomniał nawet zaglądnąć.
Użytkownik: MELCIA 26.07.2011 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak kilka osób, równi... | hexe1980
Ja przeczytałam tę powieść bardzo wcześnie, bo w wieku sześciu lat. Była to jedna z pierwszych przeczytanych przeze mnie książek. Bardzo mi się wtedy podobała i nadal mam do niej sentyment. Oczywiście, jako małe dziecko żadnych błędów wychowawczych popełnianych przez rodziców Kasi nie zauważałam :) Książeczka faktycznie jest trochę "wychowująca", ale morał nie jest nachalny, raczej wynika z treści, jak już ktoś napisał. Myślę, że żadnemu dziecku to nie przeszkadza.

A jeśli chodzi o epizod z Dziadziem Hilarym... No cóż, ja jako zerowiak byłam całym sercem po stronie "niegrzecznej" Kasi i współczułam jej, że taka siedzi opuszczona w tym pokoju i nikt się nią nie interesuje, a dziadek zajmuje się tylko małą Agnieszką. Rozumiałam też późniejszy bunt Kasi i czułam, że w jej sytuacji też bym się zaczęła trzaskać drzwiami i źle się uczyć na złość rodzicom, a co! :P Dziecko może więc odebrać książkę Jaworczakowej również w taki sposób - identyfikując się z bohaterką. Dodam jeszcze, że wkrótce po lekturze "Kasi" zostałam "obdarowana" małą siostrzyczką... Ale to już zupełnie inna (bo nie fikcyjna) historia :-)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: