Dodany: 18.09.2013 19:30|Autor: jeassy

Książka: Truskawkowe pola
Sierra i Fabra Jordi

2 osoby polecają ten tekst.

Niebanalnie i nienachalnie


Napisanie dobrej książki młodzieżowej z narkotykami i bulimią w tle bez rażącego dydaktyzmu jest osiągnięciem nie byle jakim. Kto jak kto, ale młodzi ludzie wyczują "umoralniającą" gadaninę. Można powiedzieć, że autorowi "Truskawkowych pól" ta sztuka się udała (jeśli nie brać po uwagę jednego krótkiego fragmentu).

Jordi Sierra i Fabra w "Truskawkowych polach" od samego początku daje czytelnikom mocnego fabularnego kopa. Bohaterów – grupkę młodzieży – poznajemy, gdy dzwonią do rodziców ich koleżanki z przykrą wiadomością. Luciana po "lewym odlocie" wylądowała w szpitalu w stanie śpiączki. Historia rozwija się wokół zawieszonego życia dziewczyny. Wszystko rozgrywa się w ciągu jednego dnia.

Autor zastosował niezwykle ciekawą konstrukcję. Wydarzenia odnosi do konkretnych godzin i osób. Możemy tym samym wejść w psychikę rodziców bohaterki, każdego z jej przyjaciół, ale także policjanta, dziennikarza czy dilera. W ten sposób jawi nam się pełny obraz sytuacji, której świadkami nie byliśmy. Co więcej, do samego końca nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć. Jordi Sierra i Fabra prowadzi swoich bohaterów w taki sposób, iż każde wydarzenie tej doby może się rozwinąć na wiele sposobów. Wszystko zależy od jednego kroku.

"Truskawkowe pola" z całą pewnością zostały starannie przemyślane. Mimo zasadniczo małych rozmiarów, przekazują niezwykle dużo treści. Poruszony tutaj został nie tylko temat poszukiwania mocnych wrażeń przez młodocianych. Znajdziemy także takie wartości, jak przyjaźń, oddanie, nadzieja, chęć życia. Z drugiej strony mowa jest też o cynizmie, egoizmie, oszustwach i poszukiwaniu szybkiego zarobku. I nic tutaj nie jest czarno-białe.

Autor pokazuje nie tylko ludzkie emocje. Mocno uwidacznia też zakłamanie świata mediów i poszukiwanie "gorącego" tematu za wszelką cenę. Co więcej, próbuje pokazać, co dzieje się z człowiekiem, gdy zapada w śpiączkę. Osoba taka nie jest ani żywa, ani martwa – trwa "pomiędzy". Nikt nie wie, co się z nią tak naprawdę dzieje. Ten wątek to jedna z zalet powieści.

Niezwykle przypadła mi do gustu okładka "Truskawkowych pól" (wyd. Akapit Press, 2010). Podobnie jak sama książka: prosta, ale bogata w treść.


[Recenzja wcześniej zamieszczona na prywatnym blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2669
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: