Dodany: 12.07.2013 16:12|Autor: Literadar

Ta piękna mitomanka. O Izabeli Czajce-Stachowicz


Rec. Piotr Chojnacki
Ocena: 4,5/6

Izabela Szwarc, Bela Hertz, Izabela Gelbard, Bella z Montparnasse’u, Hela Bertz, porucznik Czajka, wreszcie pisarka Izabela Czajka-Stachowicz. Nowe nazwisko na nowy etap życia. Biografia, którą dowolnie kształtowała i zmieniała. Nawet data urodzenia nie była stała.

Urodziła się w żydowskiej rodzinie. Miejsce i data urodzenia podlegały modyfikacjom. W każdym razie był to schyłek XIX wieku, Sosnowiec albo Mińsk Mazowiecki. I już to wiele mówi o bohaterce książki Pauliny Sołowianiuk. Traktowała ona bowiem tak samo wydarzenia realne i te, które mogły się wydarzyć. Wybierała z nich wersję w danym momencie bardziej atrakcyjną, dającą większe możliwości zbudowania na nowo własnej postaci, wykreowania nowego wcielenia na użytek chwili.

Na pewno wychowała się w Warszawie, odbierając edukację godną panienki z dobrego, zamożnego domu. Nie był to jednak dom szczęśliwy, w małżeństwie rodziców panował chłód, a matka nie potrafiła zrozumieć córki żyjącej w świecie fantazji. Krytykowała Izabelę nieustannie, wpłynęła też na jej postrzeganie mężczyzn i niezdolność do nawiązania stałych związków. Ojciec z kolei wspierał w córce to, co w niej było barwnego i fantazyjnego, on też w dużym stopniu odpowiadał za pojawienie się barwnego motyla, jakim w młodości była przyszła pisarka.

Przed wojną zaliczyła dwa małżeństwa i wiele podróży – w tym pobyt we Francji, gdzie zawojowała paryską bohemę, pozowała Matisse’owi i ponoć nawet Picasso ją malował. Kawiarnie i bale były jej środowiskiem naturalnym. Po powrocie do Warszawy, na początku lat trzydziestych, zaczęła bywać w stołecznych lokalach, szczególnie w Ziemiańskiej. Wydawało się, że zna wszystkich i wszyscy ją znają. Urzekała nieposkromionym temperamentem i radością życia. O jej romansach krążyły niemal legendy.

Wojna położyła kres beztrosce. Izabela z mężem trafiła do getta, nawet tu jednak starała się ocalić chociaż cień dawnego życia. Po ucieczce z dzielnicy zamkniętej rozpoczęła się dla przyszłej pisarki tułaczka, której detale – jak zwykle w jej przypadku – pozostają niejasne. W każdym razie przeżyła i objawiła się po wojnie jako porucznik Czajka. W Katowicach stworzyła namiastkę salonu, odkrywała nowe talenty, znów popisywała się znajomościami i koneksjami. Brała udział w odnalezieniu ukrytych przed Niemcami obrazów Jana Matejki, do niej też należy zasługa wypromowania malarza samouka Jana Ociepki. Po przeprowadzce do Warszawy, z kolejnym mężem, zaczynała rozkręcać swą literacką karierę. W tym czasie rzeczywistość w niczym nie przypominała tej, którą pamiętała sprzed wojny, sama Izabela też nie była już sobą. Doświadczenia getta i tułaczki odebrały jej tę naturalną radość, która ją cechowała. Dalej się śmiała i dalej lubiła prowokować, ale była już w tym sztuczność.

Paulina Sołowianiuk w swej opowieści o życiu Czajki-Stachowicz wielokrotnie musiała konfrontować sprzeczne wersje tych samych wydarzeń, dociekać, często bezskutecznie, prawdziwości faktów, wyłuskiwać je z literackich przetworzeń czy nawet anegdot (których jest tu nieprzeliczone mnóstwo), oddzielać to, co realne, od konfabulacji. Rzadko się to udawało, czasem autorka stawała bezradnie przed kilkoma wersjami, pokrywającymi się częściowo lub wręcz sprzecznymi. Trudno więc powiedzieć, że mamy do czynienia z ostateczną, ustaloną wersją życia pięknej Izabeli, obcujemy raczej z wariacjami na kanwie jej biografii. Musimy pogodzić się, że dostrzeżemy co najwyżej przebłyski prawdy – ale w gruncie rzeczy poznanie całej prawdy odarłoby pewnie Czajkę z uroku, jaki otaczał ją przez większość życia, a nam, czytelnikom, nie dałoby pewnie nic, poza bolesną świadomością, że udało się umieścić barwnego motyla na szpilce w zakurzonej gablotce.



Piotr Chojnacki jest autorem bloga Beznadziejnie zacofany w lekturze.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1715
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: