Dodany: 27.05.2013 12:03|Autor: maktaba

Recenzja nagrodzona!

Książka: Ziarno pszeniczne
Ngugi James (właśc. Ngũgĩ wa Thiong'o)

3 osoby polecają ten tekst.

Dla jednych terroryści, dla innych bojownicy o wolność


Przez długie lata Brytyjczycy skrzętnie ukrywali albo niszczyli dokumenty świadczące o istnieniu obozów koncentracyjnych w Kenii oraz o torturowaniu dzieci, brutalnych gwałtach i egzekucjach. I być może nie ujrzałyby one światła dziennego, gdyby nie wydane w 2005 r. dwie książki dokumentujące okrucieństwa dokonane na Kenijczykach: „Histories of the Hanged” Davida Andersona z Uniwersytetu w Oxfordzie oraz „Imperial Reckoning: The Untold Story of Britain's Gulag” Caroline Elkins z Harvard University, która otrzymała za tę książkę nagrodę Pulitzera.

Jednak lata prowadzonej przez Brytyjczyków wojny propagandowej zrobiły swoje. Ruch niepodległościowy Mau Mau był aż do 2003 r. uznawany za organizację terrorystyczną, co oczywiście znalazło odzwierciedlenie w literaturze. Sensacyjna powieść Brytyjczyka Roberta Ruarka „Something Of Value” z 1955 r., która była w owym czasie bestsellerem i została sfilmowana przez Richarda Brookesa (główne role zagrali Rock Hudson i Sidney Poitier), tylko wzmocniła wizerunek kolonizatorów jako ofiar okrutnych Kenijczyków.

Pierwszym afrykańskim pisarzem, który próbował zmienić ten zniekształcony obraz i przedstawić kenijski punkt widzenia, był Ngũgĩ wa Thiong’o. Gdy dorastał w środkowej Kenii w czasie walk narodowowyzwoleńczych, jego rodzina doświadczyła okrucieństw ze strony Brytyjczyków. Matka była torturowana, starszy brat Wallace – bojownik Mau Mau – musiał się ukrywać w pobliskich lasach, natomiast głuchoniemy przyrodni brat Gitogo został zabity przez władze kolonialne strzałem w plecy, ponieważ nie zatrzymał się na ich wezwanie. Ngũgĩ uwiecznił to wydarzenie w swojej powieści „Ziarno pszeniczne”.

Doświadczenia z tego okresu odcisnęły wyraźne piętno na twórczości Ngũgĩego wa Thiong’o. Wiele elementów autobiograficznych wykorzystał on m.in. w powieści „Chmury i łzy”, w której wątki osobiste splatają się z niepodległościowym. Główny bohater, mały chłopiec Njoroge, podobnie jak Ngugi, wychowuje się w poligamicznej rodzinie, której biali osadnicy odebrali ziemię. Jego marzenia o zdobyciu wykształcenia zostają brutalnie przerwane wskutek działań narodowowyzwoleńczych i śmierci ojca. Dla niego powstanie Mau Mau jest destrukcyjną siłą, przez którą traci nie tylko nadzieję, ale i ukochaną. Mimo że w powieści dominuje ogląd rzeczywistości właściwy Njorogemu – stąd prosty, niemal kolokwialny język i nieskomplikowana narracja – poznajemy także inne postawy wobec Mau Mau: ojca Njorogego, Ngotha, który stara się być neutralny, choć jego starsi synowie podejmują walkę z kolonizatorem; lojalnego wobec białych Jacoba, na którego ziemi mieszka Ngotho, oraz brytyjskiego osiedleńca, pana Howlandsa, odpowiedzialnego za tłumienie powstania. Stylistycznie powieść miejscami kuleje, ponieważ autor stara się zbyt wiele wyjaśnić zachodniemu czytelnikowi. Niemniej jednak stanowi ona ważny głos w dyskusji na temat walki o niepodległość i jej mniej szlachetnych aspektów.

Znacznie ciekawsza i bardziej dojrzała literacko jest powieść „Ziarno pszeniczne”, która znalazła się na liście 12 najlepszych książek afrykańskich XX wieku. Ngũgĩ stosuje w niej rozbudowane retrospekcje i zmienną narrację, stopniowo pokazując więzi łączące różnych bohaterów. W przededniu uzyskania niepodległości (Uhuru) w grudniu 1963 r. wracają oni wspomnieniami do traumatycznych przeżyć z okresu powstania. Gikonyo po odmowie współpracy z władzami brytyjskimi trafia do jednego z obozów koncentracyjnych, „które dla zewnętrznego świata nazywano obozami internowania”*. Po wyjściu na wolność dowiaduje się, że jego ukochana żona Mumbi ma dziecko z jego dawnym przyjacielem i rywalem. Z kolei Karanja decyduje się na kolaborację z okupantem i wykorzystuje czas walki o niepodległość do osiągnięcia osobistych korzyści i pozycji. Natomiast bohaterski Mugo, podziwiany przez wszystkich za odwagę, nie do końca jest taki, jak w ich wyobrażeniach. Losy, postawy i motywacje głównych bohaterów są bardzo niejednoznaczne i skomplikowane, co sprawia, że ich portrety psychologiczne są świetnie narysowane, a fabuła nabiera innego wymiaru. Mimo że powieść można odebrać jako hołd złożony bojownikom o wolność, brak w niej patosu i gloryfikacji bohaterów. Ngũgĩ podkreśla raczej złożoność motywów postępowania i kruchość uzyskanej niepodległości.

Ngũgĩ wa Thiong’o, autor dramatów, esejów i powieści, m.in. „Petals of Blood” (1977) i „Wizard of the Crow” (2004), od lat jest wymieniany jako kandydat do literackiej Nagrody Nobla, jest niezwykle ciekawą i kontrowersyjną postacią. Na początku lat siedemdziesiątych oficjalnie wyrzekł się chrześcijaństwa, a następnie odrzucił imię James, które przyjął na chrzcie. Zaczął też pisać w języku kikuju i suahili na znak „dekolonizacji umysłu”. Jako lewicowy aktywista i zwolennik fanonowskiej psychologii kolonialnej, sam stał się ofiarą walki o wolność. Tyle że walki o wolność słowa, i to ze strony własnego rządu. Po wystawieniu w 1977 r. w Limuru sztuki pt. „Ngaahika Ndeenda” (I Will Marry When I Want), traktującej o wykorzystywaniu pracowników w postkolonialnej, kapitalistycznej Kenii, którą napisał wspólnie z Ngugim wa Mirii, wa Thiong’o został wtrącony na rok do więzienia przez ówczesnego prezydenta, Daniela arap Moi. W czasie pobytu w więzieniu napisał na papierze toaletowym powieść „Caitaani mũtharaba-Inĩ” (Diabeł na krzyżu). Po uwolnieniu uciekł do Anglii, a następnie do Stanów, gdzie nadal tworzy i wykłada na uniwersytecie. Przez 22 lata był jednak persona non grata w swojej ojczyźnie.



---
* James Ngugi, „Ziarno pszeniczne”, przeł. Maria Skibniewska, wyd. Pax, 1972, s. 109.


[Recenzję zamieściłam wcześniej na moim blogu]



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3393
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: tynulec 04.06.2013 19:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Przez długie lata Brytyjc... | maktaba
Świetna recenzja! Książka do schowka do akcji "Afrykańskie lato", którą sobie kiedyś zorganizuję :)
Użytkownik: BardMirMił 08.11.2013 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Przez długie lata Brytyjc... | maktaba
Super recenzja :) Niezbyt długa, ale kapitalnie napisana :))
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: