Dodany: 02.04.2013 23:06|Autor: karminowe

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Chłopiec w pasiastej piżamie
Boyne John

2 osoby polecają ten tekst.

Dlaczego ja nie mogę cały dzień chodzić w piżamie?


Książek o obozach koncentracyjnych i okrucieństwach wojny powstało wiele. Sama przeczytałam pewnie z piętnaście. I jakkolwiek każda z nich porusza, to „Chłopiec w pasiastej piżamie” jest naprawdę oryginalny. Decyduje o tym przede wszystkim fakt, że narracja prowadzona jest z perspektywy kilkuletniego chłopca.

Bruno to syn esesmana kierującego obozem w Auschwitz. Chłopiec nie ma świadomości ogromu zbrodni, która dzieje się każdego dnia pod jego oknami. Widzi tylko tłumy ludzi ubranych w takie same „piżamki”, o smutnych twarzach i szarej cerze. Widzi wiele dzieci, które, ku jego zdziwieniu, nie bawią się, nie grają w piłkę, tylko chodzą z miejsca na miejsce. Chłopiec nie może pogodzić się z tym, że musi tkwić samotnie w domu, podczas gdy tyle dzieci znajduje się „po drugiej stronie”. Dzieci takich jak on, z którymi mógłby się bawić…

Historia jest zbudowana na tyle interesująco, że nie zamierzam zdradzać zakończenia powieści, gdyż czytelnik straciłby całe zaskoczenie, jakie ono niesie. Chciałabym jednak mocno podkreślić, że takie książki zdarzają się rzadko. Mówi się, że o okrucieństwach wojny powinno się pisać wprost, nie koloryzować, żeby nie zaburzać „prawdy”. Jak jednak odnieść do tego samą „prawdę”, która przecież jest tak bardzo relatywna…? Autor pokazuje „prawdę” dziecka wiodącego spokojne życie w pełnej rodzinie, bez widma głodu, ubóstwa czy braku środków do życia. Mimo iż Brunonowi niczego nie brakuje, w całej swojej niewinności zaczyna on dostrzegać rzeczy niepasujące do całej układanki. Zaczyna zadawać sobie pytania: czym te dzieci różnią się ode mnie? Dlaczego chodzą w piżamkach po deszczu? Dlaczego nie mogę się z nimi bawić? Otrzymuje odpowiedź w zasadzie prostą, jednak bardzo enigmatyczną. „Bo to Żydzi”. Jednak nie rozumie do końca znaczenia tego słowa. W umyśle dziecka nie istnieje tego typu klasyfikacja – ono widzi drugiego człowieka, z nosem, parą oczu, ustami, rękami, nogami i tułowiem. I brak jakichkolwiek powodów, które mogłyby ograniczyć jego naturalną ciekawość wobec niego.

Z „chłopca w pasiastej piżamie” można wyciągnąć jeden bardzo prosty wniosek: to nienawiść i zazdrość rodzą podziały. To chęć uzyskania władzy niszczy i degeneruje człowieka. To kompleksy, przecież tak dobrze znane każdemu człowiekowi, rodzą brak akceptacji dla odmienności. Widzi to dziecko, a dlaczego nie mogą dostrzec dorośli? Może faktycznie sporo racji miał Locke, twierdząc, ze rodzimy się jako „czysta karta”…?

Myślę, że oprócz ciekawej perspektywy, interesującego języka i frapującego zakończenia najważniejszym przesłaniem jest właśnie to, o którym napisałam. Może to trochę banał, pewnie tak, ale banał, o którym nie można zapominać zwłaszcza teraz, w czasach, które tolerancji specjalnie nie sprzyjają.


[recenzję umieściłam również na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4983
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: Jabłonka 03.04.2013 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Książek o obozach koncent... | karminowe
Oglądałam film, na podstawie tej książki, którą zresztą mam w planach czytelniczych...
Polecam Ci inną, napisaną na podstawie wspomnień Dzieciństwo w pasiakach (Bartnikowski Bogdan)
Użytkownik: olka76 09.04.2013 16:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Książek o obozach koncent... | karminowe
Przeczytałam tę książkę w zeszłym roku i muszę powiedzieć, że jest jedna z tych zapadających w pamięć na długo, a może na zawsze. Istotnie autor podszedł do tematu jakby z całkiem nowej perspektywy, bo o ile są też inne historie o dzieciach w czasach wojny, o tyle u Boyne'a moim zdaniem ma to inny, głębszy wymiar - czytelnik widzi wojnę, nazizm, obóz naiwnymi oczyma Bruna, a Bruno pojmuje świat i rządzące nim prawa jak przystało na dziecko, jeszcze nie skażone żadnymi chorymi ideologiami, których (póki co) nie rozumie. Dlatego chłopiec zza drutów wydaje mu się po prostu kolegą, z którym może się pobawić...
Ekranizacja książki jest bardzo dobra, zakończenie filmu wstrząsające, równie wstrząsające jak w książce.
Użytkownik: VERA25 12.06.2020 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Książek o obozach koncent... | karminowe
Może i "oryginalne podejście", jednak jak na powieść o Auschwitz niemożebnie naiwna.
Bruno ma dziewięć lat, a nie zdaje sobie sprawy z otaczającej go wojny, kim są Żydzi, a nawet kim jest Hitler (nazywa go "Furią", tyle że gra słów z "Fürerem" nie zachodzi po niemiecku). Ogrodzenie obozu nie jest pod napięciem, Bruno może rozmawiać z Samuelem jakby nie było strażników, a nawet ... wejść do obozu.
Użytkownik: margines 12.06.2020 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Może i "oryginalne podejś... | VERA25
SPOILER jak stąd do Gdyni!

Dzięki wielkie:/
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: