Dodany: 21.03.2013 11:24|Autor: Ivka86

Książka: Ania z Zielonego Wzgórza
Montgomery Lucy Maud

1 osoba poleca ten tekst.

Urocza Ania


Lucy Maud Montgomery to kanadyjska autorka powieści dla młodzieży, która zyskała sławę dzięki serii o Ani z Zielonego Wzgórza. Urodziła się i żyła na Wyspie Księcia Edwarda. Dlatego też akcja większości jej powieści jest osadzona w tym uroczym zakątku świata. Wiele miejsc, które zostały opisane w serii o Ani (Jezioro Lśniących Wód, Aleja Zakochanych itp.) możemy odnaleźć na wyspie.

Uwielbiam powieści o Ani. Przypominają mi moje dzieciństwo. Wiele razy, mając naście lat, wyobrażałam sobie, że jestem tą buntowniczą, rudowłosą dziewczynką. :) Zazdrościłam jej wyrazistego charakteru i wielkiej fantazji. Nawet teraz, gdy czytam o losach Ani, przeżywam z nią przygody w takim samym stopniu, jak w czasach, kiedy byłam nastolatką.

Maryla i Mateusz Cuthbertowie z małego miasteczka Avonlea położonego na Wyspie Księcia Edwarda postanawiają przygarnąć osieroconego chłopca, który będzie im pomagał w gospodarstwie. Jednak zamiast młodzieńca, Mateusz ze stacji przywozi... rudowłosą dziewczynkę obdarzoną bogatą wyobraźnią. Od tej pory życie rodzeństwa zmienia się diametralnie. Ania Shirley to osóbka nieprzeciętna. Jej charakterek wpędzi ją nie raz w kłopoty. Od chwili jej przybycia Zielone Wzgórze i całe Avonlea nie będą już takie same.

Pełna humoru opowieść o rudowłosej sierotce, która niespodziewanie znajduje swoje miejsce w świecie, podbiła serce miliona czytelników. Także i moje. Ania już od pierwszych stron powieści zyskuje moją sympatię na nowo. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest to jedna z moich ulubionych postaci literackich. Niepohamowany entuzjazm, nieograniczona wyobraźnia i wybuchowy temperament tej młodej panny sprawiają, że nie można jej nie pokochać. Kłopoty, w które wpadała wraz z Dianą wywoływały za każdym razem uśmiech na mojej twarzy. I tęsknotę. Ale za czym? Nie wiem. Może za utraconym dzieciństwem i latami beztroski, kiedy to człowiek nie musiał martwić się, co będzie jutro.

Teraz kilka słów o sposobie wydania (Wydawnictwo Literackie,2007). I tu mój zachwyt się kończy. Czcionka jest duża, dzięki czemu pozornie łatwo się czyta. Wydawca postawił na objętość książki. Dużo przestrzeni na kartce mnie osobiście drażniło. Być może dlatego, że jestem przyzwyczajona do sposobu, w jaki wydaje Nasza Księgarnia. I okładka wydania z 1998 roku bardziej do mnie przemawia. Można powiedzieć, że oddaje charakterek Ani. :) Pewnie za jakiś czas zaopatrzę się w publikację Naszej Księgarni z 1998 roku. Bo ta, którą mam, tylko mnie irytuje. To w sumie jedyny mankament.

Opowieść o Ani z Zielonego Wzgórza czytałam z wielką przyjemnością, jak za czasów dzieciństwa. Język jest prosty, lekki i przyjemny. Plastyczne opisy miejsc i kwieciste porównania pomagają nam wyobrazić sobie te wszystkie miejsca, które dziewczynka pokochała. Wiem, że się powtarzam, ale teraz, gdy jako kobieta dorosła czytam o przygodach rudowłosej Ani, jestem tak samo oczarowana, jak w wieku kilkunastu lat. Taka książka po prostu się nie nudzi. Mogłabym wracać do niej cały czas. I będę. Jeśli będzie mi dane mieć córeczkę, na pewno będę czytać jej przygody panny Shirley. I mam nadzieję, że zapała do tej dziewczynki taką samą miłością, jak ja.

Czy polecam? Oczywiście! Wręcz uważam, że jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich dziewczyn bez wyjątku. Chociaż myślę, że i płci przeciwnej losy Ani mogą przypaść do gustu. ;) To pełna humoru i ciepła powieść dla młodzieży, z której można wynieść wiele dobrego.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1233
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: