Dodany: 18.08.2007 19:32|Autor: dansemacabre

Książka: Lustro: Wybór opowiadań
Schilling Ewa (pseud.)

1 osoba poleca ten tekst.

Głos kochających jak Safona


Głos Ewy Schilling to na literackiej niwie głos kobiet kochających miłością inną, miłością skierowaną do tej samej płci, miłością głęboką i wywołującą całą gamę dodatkowych emocji i uczuć. Autorka głośnego i zdecydowanie przereklamowanego „Głupca” w opowiadaniach pokazuje nam bardziej intymną i subtelną stronę miłości lesbijskiej. Zresztą teksty ze zbioru „Lustro” nie o samej miłości mówią. Te opowiadania próbują konstytuować istotę kobiecości wielbiącej kobiecość, budują jej tożsamość, prezentują punkt widzenia świata, relacji międzyludzkich i meandry skomplikowanych zależności damsko-damskich rodzących się na gruncie fizycznego pożądania i psychicznej zależności.

O ile powieść „Głupiec” wydawała się melodramatycznym, przesadzonym i nie do końca wiarygodnym świadectwem buntów i rozterek homoseksualnej kobiety, o tyle „Lustro” sugestywnie i subtelnie buduje charakterologiczny i emocjonalny jej obraz. Każde z czternastu opowiadań jest autonomicznym, poetyckim i intrygującym wizerunkiem kobiety schwytanej w sidła własnych doznań, pragnień i oczekiwań. Bohaterki Schilling patrzą w swoiste lustra odbijające ich własne wnętrza, a my – czytający o ich losach i przeżyciach – przyglądamy się tym literackim lustrzanym odbiciom, ukazującym niejednokrotnie bolesną, egzystencjalną prawdę, przed którą zarówno wiele kobiet, jak i wielu mężczyzn chciałoby się ukryć, nie spoglądając w głąb samych siebie.

Kobiety w tych tekstach są tak różne, jak różny jest ich poziom literacki. „Lustro” nie jest bowiem jednorodne. Chwilami styl opowiastek jest przeintelektualizowany, chwilami ociera się o żałosny banał. Niekiedy (jak w opowiadaniu „Na moście w Avignon”) zaskakuje trafnym impresjonistycznym ujęciem chwili wzruszenia i współczucia. Schilling potrafi także łączyć frazy niczym dźwięki, tworząc ujmującą symfonię znaczeń („Muzyka”). Bohaterkami są zarówno intelektualistki, jak i proste, pokrzywdzone przez życie kobiety. Opowiadania rozgrywają się współcześnie, ale także w mniej lub bardziej odległej przyszłości. Czasami autorka buduje opowieść w opowieści tak, jak w „Notatkach”. Kobiety z „Lustra” kochają, nienawidzą, cierpią i kwitną ze szczęścia. Wchodząc w skomplikowane zależności, uczą się samych siebie i dialogu z własnym wnętrzem. Niekiedy bardzo trudno czytelnikowi rozpoznać swoją rolę w tych osobistych i buzujących od emocji tekstach, ale niewątpliwie od pierwszego do ostatniego jest się oczarowanym bijącą z nich prawdą.

„Lustro” wzrusza i skłania do zadumy. Myślę, że przejrzeć w nim może się nie tylko kobieta, ale także niejeden mężczyzna pragnący zgłębić prawdę o płci przeciwnej. I choć autorka nie daje zapomnieć o tym, że to teksty z wyraźnym akcentem homoseksualnym, jej powikłane opowieści mają czasami uniwersalne znaczenie. Gdyby ta proza nie była tak bardzo nasycona zbyt częstymi intymnymi wybuchami uczuć i gdyby Schilling nie zakładała sobie budowania własnego pamiętnika na kartach opowiadań, „Lustro” byłoby na pewno mniej hermetyczne i zdobyłoby większe zainteresowanie czytelników. Jednostronność przedstawiania postaci męskich jako tych, którzy krzywdzą, niewolą, ograniczają i są obcy powoduje, iż opowiadania te mogą być obce mężczyznom – choćby nie wiem jak bardzo byli otwarci na zrozumienie tego, co czuje kobieta niepotrafiąca ich kochać.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4013
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: