Dodany: 14.03.2012 23:43|Autor: Kayada

Nie taki horror straszny...


Darren Shan to główny bohater dwunastotomowej sagi dla młodzieży. W pierwszej części, "Cyrk odmieńców", dopiero go poznajemy; kocha i jest kochany przez całą rodzinę (młodsza siostra, "normalni" rodzice), koledzy w klasie szanują go ze względu na wybitne wyniki w nauce i sporcie. Chłopak nie jest aniołkiem, zdarzają mu się mniejsze i większe psoty. Pewnego dnia jeden z trójki jego najbliższych przyjaciół przynosi do szkoły ulotkę z cyrku odmieńców - pokaz przeznaczony jest jednak dla dorosłych. Mimo to czterej przyjaciele chcą go obejrzeć. Udaje im się zdobyć bilety - tylko dwa. Myślę, że nie zdziwi Was, że Darren dostanie jeden z nich. Co młodzian zobaczy? I jaki wpływ na jego przyszłość będzie miała ta wizyta?

"Cyrk odmieńców" stanowi dopiero wstęp do długiej serii. Darren O'Shaughnessy (bo tak naprawdę nazywa się autor) początkowo przedstawia bohaterów, starannie kreśli sytuację i okoliczności, w jakich się znaleźli. Z jednej strony to dobrze, czytelnik może się wczuć. Z drugiej: akcja niemiłosiernie się wlecze; właściwe wydarzenia zaczynają się dopiero w drugiej połowie tomiku. Wtedy robi się bardziej dynamicznie i przerażająco. Zapomnijcie jednak o horrorach jak z twórczości Kinga - recenzowana powieść to historia dla dzieci i młodzieży, a co za tym idzie, elementy przerażające są dość stonowane.

Niewątpliwymi zaletami są: pierwszoosobowa narracja oraz osoba autora, podającego się za głównego bohatera. Spotkałam się z tym już w przypadku serii o Ulyssesie Moorze - tam także jeden z protagonistów jest "autorem" sagi. O'Shaughnessy pisze lekko i przystępnie, a stworzone przez niego postacie zachowują się i wypowiadają naturalnie. Wydawnictwo Wilga odpowiedzialne za polskie wydanie również stanęło na wysokości zadani,a jeśli chodzi o jakość tłumaczenia i wydania.

"Cyrk odmieńców" to tylko wstęp, preludium do dłuższej - ciekawie się zapowiadającej - historii. Stanowi ledwie początek filmowej adaptacji (mającej, nomen omen. tytuł drugiego tomu). Akcja rozkręca się późno - mam nadzieję, że w "Asystencie wampira" będzie lepiej. Na pewno po niego sięgnę, bo przypadł mi do gustu ten lekki klimat dreszczowca. Zaintrygował mnie także pomysł autora.

Jeśli macie jeszcze "naście" lat, sięgajcie po tę powieść bez wahania. Starsi, bardziej obyci Czytelnicy nie znajdą tu niczego świeżego - ale do lektury nie zniechęcam :).

Ocena końcowa: 4/6

Polecam: nastolatkom; poszukującym odrobinę przerażających historyjek.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na swoim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1134
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: