W "Japońskiej operze za trzy grosze" Takeshi Kaiko wprowadza nas w świat "Apaczów", którzy zajmują się wydobywaniem metali z ruin fabryki broni w Sugiyamie. Fabryka ta została zniszczona przez Amerykanów na dzień przed zakończeniem II wojny światowej.

Historię Apaczów poznajemy oczami Fukusukego, który jest nowo przyjętym członkiem społeczności szabrowników. Aby zarobić na życie, wraz z innymi mężczyznami codziennie w nocy wyrusza, by, pozostając niezauważonym przez strażników, zdobyć jak najwięcej wartościowego złomu.

Apacze są społecznością bardzo interesującą, panują u nich określone zwyczaje, wszyscy przestrzegają niepisanych praw, mają swoje legendy i historie, dzielą się na rozmaite grupy, a na osiedlu każdy z nich pełni jakąś funkcję.

Książka jest świetnie napisana i oryginalna. I chociaż postać głównego bohatera jest bardzo niewyraźnie zarysowana (osoba Fukusukego zdaje się być jedynie pretekstem do przedstawienia historii), to taki zabieg literacki w niczym nie przeszkadza; wręcz przeciwnie - według mnie czytelnik może dzięki temu lepiej wtopić się w otaczający go świat szabrowników.