Dodany: 08.10.2011 15:21|Autor: Literadar

„Paskudna dziewczyna”


Urodziła się w Meksyku. Żyła dwadzieścia sześć lat. Była potworem, atrakcją i widowiskiem dla mas, intrygującym przypadkiem naukowym, inwestycją biznesową, zwierzęciem. Rzadko dostrzegano w niej człowieka. Po śmierci zabalsamowano ją i jako mumię wysłano w makabryczną wędrówkę po jarmarkach i muzealnych wystawach.

Całe ciało Julii Pastrany, z wyjątkiem wnętrza dłoni i spodu stop, pokrywały grube, czarne włosy. Zdeformowana, wystająca szczęka, szeroki nos, bardzo duże uszy i niski wzrost sprawiły, że wyglądała jak małpa, którą dla żartu przebrano w kobiecy strój. Tak też reklamowano jej pokazy. Porażająca brzydota Pastrany odpychała i przyciągała, szokowała i fascynowała. Człowiek czy zwierzę – zastanawiał się rozemocjonowany tłum. Nawet ówcześni lekarze widzieli w niej hybrydę człowieka i orangutana. Dziś wiadomo, że Julia Pastrana cierpiała na chorobę genetyczną powodującą nadmierne owłosienie oraz na hipertrofię, przerost dziąseł.

Co myśli i czuje człowiek zredukowany do roli eksponatu? Jak „kobieta-małpa” tłumaczyła sobie swój wygląd? Czy uodporniła się na szyderczy śmiech gapiów?

Margrit Schriber, autorka „Paskudnej dziewczyny”, nie pisze o tym wprost. Opisuje codzienne, sceniczne obowiązki Pastrany. Przedstawia metody pracy jej impresaria, Theodora Lenta, szkicuje jego osobowość. Wzbogaca powieść o historyczne wyniki badań lekarskich, cytuje nagłówki gazet i tytuły plakatów, podaje daty i fakty. Najczęściej jednak pokazuje czytelnikowi Julię Pastranę oczami jej służącej, młodziutkiej i naiwnej Rosie la Belle. (…)


Zapraszamy do zapoznania się z całością recenzji w magazynie BiblioNETkowym „Literadar”:


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1034
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: