Dodany: 10.09.2011 12:39|Autor: Pani_Wu

Czytatnik: Moje subiektywne rozważania

1 osoba poleca ten tekst.

Kawa na ławę , czyli o "Babuni".


Zachęcona przez paren rzuciłam się na Babunia (Deghelt Frédérique).

Uczucia mam mieszane i nie wiem jak tę książkę ocenić.

W warstwie treści książka jest ważna, mądra, ciekawa, skłania do przemyśleń. Momentami wydaje się być naiwnie nieprawdziwa, chociaż podskórnie czuję, że opowieść nie jest wyssana z palca. Że zawiera elementy prawdy, rzeczywistej historii, która się wydarzyła.
Elementy - ale które?

Puenta zbija z nóg. Skoro już czytamy tę książkę, to do końca, albo wcale.

Dlaczego "albo wcale"? Ponieważ styl jest okropny. Według mnie, oczywiście. Niemal szkolny, słaby, brzydki, momentami miałam wrażenie, że autorka jest słabo wykształcona językowo. Warsztat zdradza pisarkę jako osobę, która z literaturą styka się po raz pierwszy i stawia jak dziecko nieudolnie pierwsze kroki. Bo też autorka jest dziennikarką i to w tej książce bardzo jej i czytelnikowi przeszkadza. Tak! Dziennikarka, która usiłuje być literatką. Efekt jest mierny w mojej ocenie.
Ach! Ileż smakowitych wątków zostało zmarnowanych poprzez dziennikarską skazę autorki. Wiele przecudnych opowieści, z których można by utkać piękny, wielobarwny gobelin zostało sprowadzonych do quasi reportażu z ambicjami bycia literaturą. To, co chciałoby się zobaczyć, zostało opowiedziane.
I straciło smak.
Zabrało czytelnikowi szansę na samodzielne odkrywanie pewnych prawd. Cóż tu odkrywać, gdy leży na wierzchu, wyłożone "kawa na ławę"?
Jaka szkoda!

Dlatego trudno mi postawić ocenę tej książki, bo jestem pół na pół zauroczona i rozczarowana.

Dlatego podpowiadam, że jak się już ktoś zdecyduje wziąć tę książkę do rąk, to niech dotrwa do końca. Pomimo słabego warsztatu pisarskiego autorki, książka ma duszę.




(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2414
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: miłośniczka 09.06.2012 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcona przez paren rzu... | Pani_Wu
Mam trochę podobne odczucia, naprawdę. Zresztą, recenzja już się leniwie przeciąga w poczekalni, to i moje "ale" ujrzy światło dzienne. Mimo wszystko jednak historia tak mnie urzekła, że nie mogłam dać niżej, niż 5! :-)
Użytkownik: epikur 01.05.2013 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zachęcona przez paren rzu... | Pani_Wu
Zgadzam się z Twoją opinią. Po książkę sięgnąłem ze względu na cytaty "zaserwowane" przez Paren w swojej czytatce. Niektóre przemyślenia, cytaty naprawdę są godne głębszej analizy, ale akcja powieści mnie nie urzekła. Zwykła opowiastka w której przewodnią rolę odgrywa romans (a nawet i dwa'. Postać Radżiwa także pretensjonalna. Co do stylu pisarki, to rzeczywiście trochę naiwny. Najcenniejsze są przemyślenia Babuni i chyba najcelniejszą puentą opowiadania stanowią jej słowa o tym, że nie zagłębia się w obecną literaturę, bo nie stanowi ona większej wartości... :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: