Dodany: 19.10.2006 18:27|Autor: IKS

Cudo


Słyszymy tytuł: "Pan Tadeusz" i w większości z nas z miejsca wzbudza to odrazę. Nie we mnie. Jest to klejnot wśród wszystkich książek autorów naszej narodowości. Nie chodzi mi o to, że całe dwanaście ksiąg Mickiewicz napisał wierszem, wcale nie. On to napisał wierszem Z SENSEM. Czytając to dzieło wiemy o co chodzi, kto jest kim i nawet w jakich czasach się to działo. Np. postać księdza Robaka. Zarysowana wyraźnie, znamy jego charakter, przeszłość i temperament.

W naszych czasach trwa jakby "moda" na wiersze białe, zero rymów; najczęściej bardzo depresyjne lub smutne. Nie chcę oczywiście pozbawić ludzi chęci pisania. Bardzo dobrze, że piszą, ale niech pamiętają, że pisać można na wiele sposobów i nie zawsze tak samo i o tym samym.

"Pan Tadeusz" jest książką, która szczególnie mi się podoba. Nie skreślajcie jej całkiem wiedząc, że jest to lektura. Naprawdę polecam.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 34138
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: --- 20.10.2006 02:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszymy tytuł: "Pan Tade... | IKS
komentarz usunięty
Użytkownik: jakozak 20.10.2006 17:50 napisał(a):
Odpowiedź na: komentarz usunięty | ---
Czytałam Pana Tadeusza po raz pierwszy w siódmej klasie i byłam zauroczona... Bliższy mi jest klimat tej książki, niż cyniczne i zbuntowane często pełne jadu opisy.
Bliższa mi jest poezja z pięknym rymem i rytmem od "poezji" bez tych cech. Zdarzają się oczywiście wyjątki (Wiersze beskidzkie Harasymowicza na przykład).
Wydaje mi się, że białe "wiersze" potrafi napisać każdy. Byle tylko miał coś do powiedzenia.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 20.10.2006 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszymy tytuł: "Pan Tade... | IKS
I mnie się podobał od początku, może dlatego, że sięgnęłam po niego kilka lat wcześniej, nim musiałam go "przerabiać" w ramach lektury, a to z kolei dlatego, że mój przyszywany wujek, człowiek przedwojennej jeszcze daty, umiał go CAŁEGO na pamięć i przy okazjach rozmaitych imprez deklamował z uczuciem wybrane kawałki.
Konsekwentnie więc postanowiłam z tym czarującym dziełem zapoznać swojego potomka, zanim go do tego zmusi szkoła - i kiedy miał może 9 czy 10 lat, wrzuciłam "Pana Tadeusza" w program seansów głośnego rodzinnego czytania, gdzieś pomiędzy "Muminkami" a "Panem Samochodzikiem". Zaskoczyło. Teraz mu koledzy nie wierzą, kiedy mówi, że dla niego to nie nudna piła, ale świetna książka...
Użytkownik: jakozak 20.10.2006 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: I mnie się podobał od poc... | dot59Opiekun BiblioNETki
Coś w tym pewnie jest, bo moja Mama, jako wspaniała i często nagradzana deklamatorka też mi recytowała wtedy (siódma klasa) fragmenty z Pana Tadeusza.
Użytkownik: --- 21.10.2006 00:40 napisał(a):
Odpowiedź na: I mnie się podobał od poc... | dot59Opiekun BiblioNETki
komentarz usunięty
Użytkownik: boruffka 06.12.2006 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszymy tytuł: "Pan Tade... | IKS
no właśnie lektura.. . phi ale jako jedna z nielicznych bardzo mi się spodobała:D:D naprawdę warto przecztać bo w końcu wstyd nie znać naszej epopei narodowej;P (mimo że utwór pisany wierszem to zrozumiałam "co poeta miał na myśli" bo Mickiewicz.. . "wielkim poetą był"):]
Użytkownik: pani-marta 04.01.2007 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszymy tytuł: "Pan Tade... | IKS
Książka dobra, może i epopeja narodowa... ale ciężko czytać ciągle wierszem! Doceniam to, że to jest napisane wierszem, z sensem... ale na dłuższą metę byłam zmęczona. Historia coprawda wspaniała, ale forma męcząca.
Użytkownik: żabunia 09.08.2007 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszymy tytuł: "Pan Tade... | IKS
Przeczytałam Pana Tadeusza zanim musiałam.
Przeczytałam z wielką przyjemnością.
Gdybym musiała,
tej przyjemności z czytania pewnie bym nie miała.
A tak na serio książka jest świetna, dowiedziałam się bardzo wiele o zwyczajach polskiej szlachty i dużo się uśmiałam.
Polecam bardzo, bardzo mocno.
Użytkownik: borowiaczka 17.04.2008 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Pana Tadeusz... | żabunia
Poznawałam "Pana Tadeusza" po raz pierwszy bez zachwytów, bo "musiałam" (lektura szkolna, a ja czytałam lektury, żeby móc o nich rozmawiać... taka sobie rozmowna byłam :-)). Odkryłam go ponownie już po 20. roku życia i od tej pory podoba mi się. Pięknym, barwnym językiem jest pisany, a w dodatku okazał się dziełem pełnym ciepłego humoru.
Użytkownik: żabunia 16.11.2008 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Poznawałam "Pana Tad... | borowiaczka
W tym roku "Pan Tadeusz", to moja lektura obowiązkowa, więc przed omawianiem zajrzałam do epopei jeszcze raz, bardzo dobrze zrobiłam, bo teraz książka podoba mi się jeszcze bardziej, przypomniałam sobie wiele szczegółów, ale także odkryłam wiele innych rzeczy.
Użytkownik: Siledhel 16.11.2008 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałam Pana Tadeusz... | żabunia
A ja przeczytałem dopiero po tym jak musiałem ;) Gdy omawialiśmy Pana Tadeusza w gimnazjum, wolałem Narrenturm, dopiero w liceum dane mi było zachwycić się dziełem Mickiewicza.
Użytkownik: mija_30 24.08.2009 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszymy tytuł: "Pan Tade... | IKS
Pierwszym razem kiedy próbowałam przeczytać Pana Tadeusza doszłam do 40 strony i w głowie zaczęło mi się kręcić. Potem dostałam go w formie audiobooka i zachwyciłam się nim. Następnie na zakończenie szóstej klasy dostałam w tradycyjnej, książkowej formie i przeczytałam niemal jednym tchem w niecałe dwa dni. Poszłam do gimnazjum i doszłam do wniosku, że szkoła jest mordercą doskonałym. Nie dość, że nie potępia się jej za zbrodnicze niszczenie literatury, to jeszcze chwali się ją za to mówiąc, że przybliża młodzieży najważniejsze wartości, uczy rozumieć poezje itp. itd. A ona ją niszczy i obdziera ze wszystkiego, pozostawiają tylko zbiór onomatopei, oksymoronów, epitetów, apostrof, personifikacji, metafor. Pana Tadeusza czytaliśmy we fragmentach! A następnie szczegółowo rozkładaliśmy na czynniki pierwsze.
Użytkownik: Zyd_z_Wesela 19.01.2015 02:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszym razem kiedy pró... | mija_30
Na szczęście w Liceum (n+x lat temu) miałem dobrą Polonistkę, która nas nie "katowała" analizami "Pana Tadeusza".
Dla mnie "Pan Tadeusz" po prostu JEST.
Przypomniało mi się, jak pewien autor (pozwolę sobie nie podać nazwiska, kto to czytał w jego wspomnieniach to zaskoczy, a ja nie mam "nabożeństwa" do tego pana) wspominał, jak to w szkole kazano im robić "wykresy miłości Tadeusza do Zosi".
Użytkownik: LuDi 13.11.2009 18:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Słyszymy tytuł: "Pan Tade... | IKS
Mi się generalnie powieść podobała ;)
Ale dane mi było ją przeczytać dopiero w liceum, bo w gimnazjum były tylko fragmenty...
Ogólne wrażenia pozytywne, polecam :D I film też warto obejrzeć :)
Użytkownik: Zyd_z_Wesela 22.02.2015 04:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Mi się generalnie powieść... | LuDi
Powieść?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 22.02.2015 08:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Powieść? | Zyd_z_Wesela
Chodziło o powieszcz chyba - "co POwie WIESZCZ" ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: