Dodany: 14.02.2004 21:00|Autor: pawel1980

Daj spokój horoskopom


Właśnie dziś skończyłem czytać tę pokaźną książkę. Jest to bardzo ciekawa podróż przez historię filozofii od starożytności do czasów współczesnych. Jest to przygoda, jaka przydarza się 15-letniej Zofii.

Pomysł jest niewyszukany: otóż dostaje ona tajemnicze listy, w których tajemniczy autor prezentuje jej filozofię jako dziedzinę nauki, która tak naprawdę jest bardzo bliska każdej myślącej istocie. To bardzo intryguję Zosię. Listy są wezwaniem przez usta filozofów do wglądu w samego siebie, dostrzeżenia, jaką cudowną i niepojętą rzeczą jest życie każdego z nas. To właśnie te listy mają niesamowitą siłę przyciągania.

Kwestie skomplikowane są prezentowane prostym i ciekawym językiem, zrozumiałym dla każdego (przecież adresatem jest Zosia). Ta forma narracji jest jakby podwójna. Listy są bardzo interesującą stroną, natomiast sam opis życia Zosi jest bardzo pospolity, ale dobrze wyważony - tak, by nie zanudzać czytelnika. To książka, którą porównuje się do "Alicji w Krainie Czarów", bo potrafi wciągnąć i wystawić nasze zmysły postrzegania świata na szwank, i odkryć go na nowo. Na samym końcu okazuje się, że my też żyjemy w niesamowitym świecie. Przychodzimy na świat nie wiadomo skąd, kręcimy się tu chwilkę, a potem znikamy nie wiadomo gdzie.

To podstawowa lektura dla młodych, wolnych ludzi.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 36695
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 26
Użytkownik: jakozak 16.09.2005 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś skończyłem c... | pawel1980
Jest to książka dla młodzieży. Tyle...Ja, jako osoba starsza, wolałabym coś bardziej dorosłego. Niekoniecznie zaraz dzieło popularnonaukowe, z którego zrozumiałabym niewiele, albo rzuciła to w kąt. Jednak nie jest to coś, co zainteresuje ludzi mocno dorosłych. Trochę żenuje i trochę nudzi.
Użytkownik: norge 16.09.2005 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to książka dla młodz... | jakozak
Ja jestem już mocno dorosła i "Świat Zofii" bardzo mi się podobał. Mam książkę na własność, wiem, że będę do niej wracać. I nie czuję się wcale zdziecinniała :) Ciekawa jestem co uważasz w niej za żenujące. Bo że kogoś może znudzić to jakoś łatwiej mi zrozumieć, ale żeby żenowała?
Użytkownik: jakozak 19.09.2005 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja jestem już mocno doros... | norge
:-))). Nie było mnie znów parę dni. Co mnie w niej drażni? Przemyślałam sobie to:
Wiedzy jest dużo i przyznaję, że nie wiem nawet jednej setnej z tego, co tam napisano.
Natomiast denerwuje mnie ta dziewczynka, nie lubię o niej czytać, a to dziwne, bo przecież książki dla dzieci i młodzieży czytuję. Ta Zofia jest jakaś taka dziecinna, głupiutka i czuję się dziwnie, czytając to.Jola
Użytkownik: norge 19.09.2005 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: :-))). Nie było mnie znów... | jakozak
OK. Przyjrzę się baczniej tej dziewczynce, jak będę kiedyś czytała. Oczywiście trochę żartuję, niemniej dziękuję za szczerą odpowiedź.
Użytkownik: jakozak 19.09.2005 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: OK. Przyjrzę się baczniej... | norge
:-). Całuski
Użytkownik: jakozak 22.09.2005 10:01 napisał(a):
Odpowiedź na: :-))). Nie było mnie znów... | jakozak
Przeczytałam. Nie, nie, nie. Ta dziewczynka potem jest już bardzo dojrzałą i rezolutną
osóbką, ale książka mnie nie wciągnęła. Samą wiedzę natomiast chętnie bym sobie od czasu do czasu odświeżała, ale w innej pigułce.
Użytkownik: Laila 16.09.2005 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to książka dla młodz... | jakozak
"Świat Zofii" to jedna z moich ulubionych książek! Czytałam ją kilka razy i za każdym kolejnym "czytaniem" odkrywałam nowe rzeczy, których nie zauważyłam wcześniej. Bardzo pomogła mi przygotować się do olimpiady z jęz. polskiego w gimnazjum (musieliśmy zaliczyć test z filozofii). Uwielbiam ją!
Użytkownik: cheechako 27.09.2005 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś skończyłem c... | pawel1980
Nie rozumiem w powyzszym tego zdania "lektura dla młodych, wolnych ludzi" w jakim sensie "wolnych" a moze "wolnomyślicieli" choć szczerze wątpie jako że przełykanie lekko przysłodzonych pseudo filozoficznych pigułek nie czyni wolnomyślicielem:)Ta kwestia z Hildą w pewnym momencie robi się mocno naciągana i nawet denerwująca, juz nawet nie wiem czy to miala wyjsc jakas groteska czy moze jakas metafora, jakkolwiek mozna jakies pojecie sobie na temat "filozofii" wyrabiac na podstawie dosyc luznego jej przedstawiania w tego typu ksiazkach tak twierdzenie ze tego typu lektura moze rzeczywista korzysc na tym polu przyniesc dla mnie jest przesadzona, niech ktos zachwycony lekka latwa i przyjemna filozofia siegnie chocby po Platona moze lekki szok przezyc, ogolnie mimo wielkiego szumu wokol tej ksiazki to podobnie jak z "dzielami" coelho dosyc mierna jest pozycja niestety:)
Użytkownik: norge 27.09.2005 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem w powyzszym ... | cheechako
No tak, oczywiście, kiedy ktoś tak jak ty nie schodzi poniżej Platona, to "Świat Zofii" na pewno wyda mu się "lekko przeslodzoną, pseudo filozoficzną miernotą". Chylę czoła przed twoim poziomem intelektualnym :)))Ciekawe ile masz lat.
Użytkownik: cheechako 27.09.2005 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś skończyłem c... | pawel1980
Oj chyba sie nie zrozumieliśmy, nie chodzi mi o poziom intelektualny i nie podważam wartości wspomnianej książki, chodzi mi tylko o to że ktoś zachęcony łatwą i przyjemną filozofią dla każdego może być z lekka zaskoczony kiedy postanowi poczytać coś powiedzmy nie z drugiej ręki jako skrót i interpretacje. Co do opinii że książka jest raczej mierna to sie tu nic nie zmieniło:) Co do mojego wieku (aczkolwiek nie wiem jakie ma to znaczenie jeśli chodzi o wspomnianą książke) to nie jestem aż taki stary jak sobie myslisz no chyba że cos sie w tym względzie zmieniło i 23 letni człowiek robi się stetryczałym starcem;)
Użytkownik: norge 27.09.2005 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj chyba sie nie zrozumie... | cheechako
Masz rację, ze wiek nic nie ma do poziomu intelektualnego ani nawet nieraz do poziomu stetryczałości :))) A co do Świata Zofii, to się po prostu nie zgadzamy. Wedug mnie książka nie jest mierna, niezależnie czy ktoś czyta wielkich filozofów w oryginale czy nie.
Użytkownik: Czajka 11.09.2008 13:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, ze wiek nic n... | norge
No właśnie, przypomniało mi się przez tę dyskusję o Coehlo, bo przyznam szczerze, zaintrygowała mnie Twoja słabość do Gaardnera. Miałam chęć mu wystawić dwójkę, a postawiłam trójkę jedynie za to, że trochę filozofów jednak omówił i w sposób w sam raz dla mnie, czyli prosto.
W sumie, to chciałam się tylko zapytać, czy nie zbulwersowała Cię ta seksowna scena na urodzinach? Bo dla mnie to było ukoronowanie tej kulawo poprowadzonej fabuły. Mówiąc wprost, zniesmaczyło mnie. :)
Użytkownik: emkawu 11.09.2008 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie, przypomniało ... | Czajka
Ja myślę, że Świat Zofii jest dla młodego czytelnika jednak. Właściwie to już mało pamiętam, bo czytałam młodym czytelnikiem będąc (w poprzednim tysiącleciu, hihi) i dosyć mi się podobało.
A co na tych urodzinach było? Powiedz, bom zaciekawiona. :-)
Użytkownik: Czajka 11.09.2008 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja myślę, że Świat Zofii ... | emkawu
Nie wiem, czy na Forum mogę o takich rzeczach pisać przed 22:00. :))
Piętnastoletnia przyjaciółka Zofii (przyszła zresztą z rodzicami) doznała swojego pierwszego razu na trawniku. Wszyscy najpierw przypatrywali się w kółeczku, a potem rozeszli do zajęć, czyli chyba do rzucania tortami.
Tak, dla młodego, albo dla początkującego w filozofii. To o części podręcznikowej, bo część fabularna jest po prostu fatalnie napisana. Zofia okropna, jej stosunki z matką beznadziejne, te jej pytania i poganiania Alberta okropnie sztuczne i aroganckie. Sam pomysł mi się podobał i byłam ciekawa jak Gaardner z tego wybrnie i nawet wybrnął nieźle, na koniec może za dużo fajerwerków, tylko mnie wszystko bolało od czytania tego. Gdyby to napisał jakiś dobry pisrz dobrym piórem. Mogłoby wyjść coś naprawdę wartościowego.
Użytkownik: emkawu 11.09.2008 14:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy na Forum mo... | Czajka
O rety! Nic takiego nie pamiętam. Może w moim wydaniu te karteczki były wyrwane, albo sklejone? (książka była z biblioteki szkolnej, więc kto wie...)
Użytkownik: Czajka 11.09.2008 14:51 napisał(a):
Odpowiedź na: O rety! Nic takiego nie p... | emkawu
O jejku! Mam nadzieję, że miałaś wyrwane, bo inaczej dojdę do wniosku, że nie bez powodu wygrałam na prk konkurs o całowaniu i jedzeniu. :))
Użytkownik: emkawu 11.09.2008 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: O jejku! Mam nadzieję, że... | Czajka
:-)
Przypomniało mi się, jak ŚP. Profesor Świderkówna wspominała, że jako młode dziewczę sama sobie ocenzurowała "Quo Vadis" - przy scenach, które uznawała za nieprzyzwoite postawiła ołówkiem kropeczki i przy powtórnej lekturze starannie te straszne miejsca omijała. A potem pożyczyła książkę koleżance i doradziła jej, żeby też z tych kropeczek skorzystała. Koleżanka dopiero po latach przyznała się, że sceny z kropkami czytała z największą ciekawością. :-)
Użytkownik: wwwanda 30.01.2010 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy na Forum mo... | Czajka
Zgadzam się z Tobą w 100%. Jeśli chodzi o warstwę książki związaną z filozofią to jest dobrze - zgrabnie podane w pigułce, warto pewnie przeczytać przed maturą z polskiego dla odświeżenia wiedzy.
Warstwa fabularna książki pozostawia jednak wiele do życzenia - drewniane i zupełnie sztuczne dialogi. Jeśli moja córka by tak ze mną rozmawiała, to chyba bym ją udusiła.
Z jednej strony Zofia po włamaniu do Chaty Majora boi się reakcji Alberto i pisze do niego oficjalny list z przeprosinami, a zaraz po tym, kiedy widzą się po raz pierwszy twarzą w twarz u niego w mieszkaniu, z miejsca odzywa się do niego jak do swojego rówieśnika. Potem ciągle go strofuje, pogania i napomina. To było drażniące. Faktycznie przydałoby się lepsze pióro, bo sam pomysł i rozwiązanie akcji są dobre.
Użytkownik: norge 11.09.2008 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie, przypomniało ... | Czajka
Czajko, mam kilka takich książek, które może i są słabe, może mają kulawo prowadzoną fabułę, rażą sentymentalizmem i innymi paskudnymi rzeczami, a które mimo to mi się podobają (albo podobały). Chyba nie potrafię wyjaśnić powodów dla których oceniłam je wysoko. Nie wiem, zaintrygowały mnie, pobudziły do myślenia, odnalazłam w nich czastkę siebie? Pewnie jedną z nich jest "Świat Zofii".

Mam zamiar napisać taką czytatkę pt. "Lista książek uważanych za beznadziejne, które bardzo wysoko oceniam (oceniłam)" I co ty na to? Zastanawiam się tylko, czy nie powinnam przedtem jeszcze raz do nich wrócić, bo nigdy nic nie wiadomo. Mój gust czytelniczy ewoluuje. Nieraz nie mogę za nim nadążyć :-)
Użytkownik: Czajka 11.09.2008 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, mam kilka takich ... | norge
Super! Świetny pomysł na czytatkę, trochę co prawda wybuchowy chyba. Ale bardzo ciekawy.
Z tym wracaniem to sama nie wiem, ja niektórym książkom wystawiłam oceny na podstawie tego, jak je pamiętam i czym dla mnie były w dzieciństwie, chociaż teraz tak wysoko bym ich nie oceniła, na przykład Winnetou się do nich zalicza. Albo "Love story", które teraz uważam za średni, chociaż dosyć sprawnie napisany romans. :)
Użytkownik: hburdon 11.09.2008 14:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Super! Świetny pomysł na ... | Czajka
Ufff, ja po przeczytaniu "Love Story" długo się zastanawiałam, czy to ta sama książka, którą tak wysoko oceniłaś! :)
Użytkownik: cheechako 28.09.2005 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś skończyłem c... | pawel1980
Ciesze się zatem że choć w kwestii wpływu wieku na zachowanie i poziom intelektualny czlowieka jesteśmy zgodni:) Co do książki to absolutnie nie miałem zamiaru przekonywać nikogo i jakoś forsować swoją na jej temat opinię, wiadoma sprawa że książki odbieramy raczej subiektywnie, sam już nieraz łapałem się na tym że książka która w pewnych warunkach bardzo mi się podoba czytana czy to w fragmentach czy w całości w innych zdaje mi się czasem gorsza czasem lepsza, tak więc całkowicie szanuje twoje zapatrywanie na tę lekture i absolutnie (jakkolwiek moze tak to wygląda:) nie oczekuje ze kazdy jednakowo na wspomniane przeze mnie kwestie bedzie patrzec,to tylko tak dla ścisłości:) Co do marności tej książki to nie miałem na myśli nawet części filozoficznej jakkolwiek luźno potraktowanej, bynajmniej mnie takie stawianie sprawy nie bulwersuje;) całość do końca jednak robi się bardzo ciężko strawna że się tak oględnie wyraże, może czegoś nie zrozumiałem może nie złapałem jakiegoś kompozycyjnego sensu, ale do dzieł to bym jednak tej książki nie zaliczył mimo wszystko:)Pozdrawiam serdecznie:) cheechako:)
Użytkownik: Pacia 09.10.2005 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Ciesze się zatem że choć ... | cheechako
Ja dopiero będę przerabiała książkę...
Trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!!
Myślę, że książka nie jest ani głupia ani też bardzo fajna. Dla MNIE jest to nauka filozofii
w kilka dni. JEST TRUDNA! i to bardzo, ale da się ją czytać.
Użytkownik: palkosky 27.08.2008 14:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dopiero będę przerabia... | Pacia
a na co będziesz przerabiała? na papier toaletowy? nie wolno tak...
Książki się OMAWIA! ;)

A co do samej książki, to jako podręcznik do filozofii spisałaby się świetnie, jako książka na wakacje trochę przyciężka.
Denerwujące w niej jest to, jak przedstawiona została Zofia. Szczególnie w rozmowach ze swoim 'nauczycielem'; jedyne co wtedy mówi to "Czyżby?", "Naprawdę?", "Aha!" i sprawia to wrażenie jakby była co najmniej nieinteligentna.
Ale fabuła jest świetna.
Użytkownik: vanilka 21.04.2006 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś skończyłem c... | pawel1980
Ja na razie mam gdzieś 100 stron za sobą i na razie książka nie porywa. Czyta się przyjemnie i lekko, ale jak juz inni mówili - Zofia jest taka dziecinna i naiwna... Listy też, nic nowego na razie nie odkryłam, ciekawa jest tylko historia filozofii. I wcale nie jestem nie wiadomo jak obyta wśród filozofii, na razie kończę dopiero gimnazjum.
Użytkownik: Harriet Smiller 20.08.2007 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie dziś skończyłem c... | pawel1980
Ja mam 15 lat, ale czytałam tą książkę już z rok temu. Wtedy było to dla mnie naprawdę "coś", ale teraz... No nie wiem... 5 mogę jej dać... Godna polecenia dla osób lubiących trudne sprawy oblekać w łatwe słowa.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: