Dodany: 26.08.2006 16:08|Autor: Magda_lena16

Książka: Dzieci z Bullerbyn
Lindgren Astrid

19 osób poleca ten tekst.

"Dzieci z Bullerbyn" - książką mojego dzieciństwa


"Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia. Mam siedem lat i wkrótce skończę osiem"*.

Tak zaczyna się chyba najsławniejsza książka Astrid Lindgren. Jest to jedna z ukochanych historii mojego dzieciństwa i nawet po wielu latach mam czasami ochotę do niej powrócić.

Bullerbyn to malutka wioska, w której wychowuje się siódemka dzieci. Główna bohaterka - Lisa mieszka wraz z braćmi Lassem i Bossem w Zagrodzie Środkowej. Zagrodę Północną zamieszkują Britta i Anna, zaś Zagrodę Południową Olle oraz jego mała siostrzyczka Kerstin. I to jest w zasadzie najważniejsze, co o samej fabule można powiedzieć.

Kto chce wiedzieć więcej, koniecznie musi książkę przeczytać. Naprawdę warto!

Jest to książka, do której jeszcze nie raz będę powracać. Pełna ciepła i niebanalnego poczucia humoru, przedstawia szczęśliwe i pełne przygód dzieciństwo mieszkańców małej wioski. Z pozoru jest to prosta historyjka widziana oczami kilkuletniej Lisy. Tak naprawdę jednak "Dzieci z Bullerbyn" są dla mnie piękną opowieścią o dzieciństwie, marzeniach i beztrosce.


---
* Astrid Lindgren, "Dzieci z Bullerbyn", tłumaczyła Irena Wyszomirska, wydawnictwo: Nasza Księgarnia, 1971.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 127339
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: Żana 15.10.2006 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Ja jestem Żaneta mam 9 lat i jestem w trzeciej części tej ksiażki popieram to że ta książka jest bardzo ciekawa i pełna przygód Lisy.Przepiszę początek tej książki:
MY-DZIECI Z BULLERBYN
Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką ti chyba od razu widać z imienia. Mam siedem Lat i wkródce skończę osiem.
Czasem mama mówi:
-Jesteś dużą córeczką mamy, możesz więc dziś chyba wytrzeć naczynia... Czasem zaś Lasse i Bosse mówią:
-Takie brzdące nie mogą się z nami bawić w indian jesteś za mała! Dlatego też czasami zastanawiam się czy jestem mała,czy duża.Jeśli jedni uważaja,że jestem duża, a drudzy,że jestem mała, to pewno jestem w sam raz.(..) Siedmioletnia Lisa ma dwóch braci czasem myśli więc, że jest to niesprawiedliwe a czase że ma farta.To jest moja ulubiona książka ma 380 str. a ja jestem 253o nie do jutra mam przeczytać całą ksiażkę!
Użytkownik: jednodrugim 29.12.2006 17:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
najlepsza ksiązka dzieciństwa
Użytkownik: Animka 29.12.2006 20:48 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Rzeczywiście wyjątkowa książka. Pierwsza lektura, której nie przeczytałam. Jak dla mnie była denna, nieciekawa i zniechęcająca. Nie przeczytałam jej ileś tam lat temu i pewnie już nigdy nie przeczytam. Doszłam do połowy. Brednie nie z tej Ziemi...
Użytkownik: harriet 24.11.2008 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzeczywiście wyjątkowa ks... | Animka
Zaryzykuje stwierdzenie, że powodem niechęci do tej książki może być brak takich nieodzownych dla dzieci "bredni" w czasach Twego własnego dziecięctwa.
Dla ludzi mających za sobą magiczne lata beztroski "Dzieci z Bullerbyn" to cofnięcie się w czasie
Użytkownik: a.maja134 31.05.2007 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Chociaż czytałam tą książkę kilka lat temu, bardzo dobrze pamiętam losy małych przyjaciół. Zachęcam do czytania szczególnie dzieci.
Użytkownik: ayashi 20.11.2007 00:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
niezapomniana książka z dziecińśtwa :)
Użytkownik: perfectionist 11.12.2007 17:14 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Co prawda dość dawno nie czytałam, ale zdarzyło mi się to wiele razy ;) Najczęściej "gdy nie miałam nic innego do przeczytania" sięgałam właśnie po nią i cały czas z tymi samymi emocjami czytałam ;). Tak jak inni stwierdzili, jest to jedyna książka, którą przeczytałam kilka, kilkanaście razy ;).
Pozdrawiam ;).
Użytkownik: abb 17.12.2007 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
''Dzieci z Bullerbyn"
Jest to książka przeznaczona dla Dzieci w wieku przedszkolnym!
Smalandia, największa południowa prowincja Szwecji, w której toczy się akcja "Dzieci z Bullerbyn", nie jest zasobna, ziemia jest tu kamienista.
W Książce opisane są przygody kilku przyjaciół. Dzieci o imionach:Lasse,Bosse,Olle,Lisa,Britta i Anna są w jednakowym wieku.Wszyscy przyjaciele mają po dziewięć lat, mieszkaja w tym samym miasteczku ale w innych "zagrodach"-północnej,południowej
W tej opowieści jest coś co bywa marzeniem każdego dziecka-rodzice są tu niewidzialni.Ośmio-, dziewięciolatki wypływają same łódką na jezioro, pływają, wspinają się po skałach, spędzają dzień na wyspie.Dzieci z Bullerbyn dużo pracują: kopią kartofle, pielą rzepę, uczestniczą w zwózce siana. Ale zawsze towarzyszy temu zabawa, np. skoki z najwyższych snopów.Dzieci nie tylko bawią sie ale także pomagaja rodzicom! Jest to szczęście mieć takie kochane dzieci.. A to wydaje się przecież człowiekowi prawie zawsze dostępne.
Użytkownik: użytkownik usunięty 17.12.2007 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: ''Dzieci z Bullerbyn"... | abb
Tak dla ścisłości: na pewno nie są w tym samym wieku. Na początku książeczki Lisa i Anna mają 7 lat, Bosse i Olle 8, Lasse i Britta 9. W tym wieku to dość znaczna różnica. Nie sądzę też, żeby była to książka dla przedszkolaków, choć oczywiście mogą ją czytać, bo nie ma tam nic, czego by nie rozumiały. Ale zdaje mi się, że jest to lektura dla klasy 3 szkoły podstawowej.
Użytkownik: MELCIA 24.07.2011 18:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak dla ścisłości: na pew... | użytkownik usunięty
Ja przeczytałam w wieku sześciu lat i bardzo mi się podobała.
Użytkownik: użytkownik usunięty 17.12.2007 15:39 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Ja ma 24 lata, a nadal uwielbiam tę książkę. Jest w niej coś, czego nie potrafię wyrazić. Czytam i niemal czuję zapach wypiekanych ciasteczek i nastrój przedświąteczny. Przypomina mi moje dzieciństwo na wsi, zabawy z przyjaciółmi, np. skakanie z wysokiego muru na stóg siana. Przypominają mi sie moje dziecięce problemy i rozterki, kłótnie o głópoty z koleżankami, przekomarzanie z bratem i zatapiam się w lekturę coraz bardziej i bardziej, tak jakbym powracała na ten krótki czas w moje rodzinne strony, do dawnych znajomych i do zupełnie innego świata dziecięcych przeżyć i wyobrażeń.
Użytkownik: Nieprzenikniona 22.03.2008 18:30 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
"Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia. Mam siedem lat i wkrótce skończę osiem"*

Pamiętam, że gdy przeczytałam powyższe słowa, bardzo mi się spodobała cała książka! :)
Odniosłam wtedy wrażenie, że lektura jest swobodna, sympatyczna i ciekawa.
Przygody bohaterów bawiły mnie i śmieszyły.
Oceniam na 5 :)
Użytkownik: CzaRuś 13.03.2009 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Także czytam, pretekstu dostarcza moja 4 letnia córka. Jeśli chcecie więcej to historie o Emilu to podobny klimat. Z innych autorów równie czarująca choć ciut bardziej dorosła ale za to bardziej opasła jest "Uśmiechnięta Dolina" Stefana Żary. Przeczytałem ją jako nastolatek chyba ze trzy razy. Zamiast raków łowią żaby, są sianokosy i kąpiele w strumykach, wakacje i Boże Narodzenie w górskiej dolinie z początku XX wieku. Beztroski trochę mniej ale ciepło to samo.
Użytkownik: hello_kitty 18.10.2009 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Kiedy byłam mała czytałam tę książkę raz po raz. Mam do niej ogromny sentyment. Jest po prostu... kochana :)
Użytkownik: chiocciola 08.06.2011 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy byłam mała czytałam... | hello_kitty
To moja ulubiona książka z dzieciństwa. Pamiętam, jak po raz pierwszy czytałam ją z zapartym tchem na wakacjach nad morzem, po skończeniu I lub II klasy podstawówki. Do dzisiaj mam ten egzemplarz; jest bardzo zniszczony.
Użytkownik: Hatszepsut 01.07.2011 01:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nazywam się Lisa. Jestem... | Magda_lena16
Mam do tej książki szczególny sentyment, ponieważ dzięki niej zostałam tzw. molem książkowym. Żadna książka nie była w stanie przekonać mnie do siebie aż do "Dzieci...", które przeczytałam w 3 kl. trzy razy pod rząd. Kocham tę książkę! Zawdzięczam jej rozwój intelektualny, miłość do książek, języka polskiego i Skandynawii. Obowiązkowa lektura dla każdego dziecka!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: