Dodany: 18.07.2006 20:52|Autor: irbis
Nie tylko wady
Książka pani E. Kostovy pt. "Historyk" nie jest bardzo porywającą lekturą. Początkowo wciągająca fabuła szybko robi się nudna, a opisy przydługawe i niezbyt oryginalne w porównaniu z poprzednimi. Tłumaczenie też pozostawia wiele do życzenia. Ale mimo tego i jeszcze innych wad (może nie będę wszystkich wymieniać) książka ma pewną dużą zaletę, która dla mnie wystarcza, aby po nią sięgnąć. Rozbudza ciekawość. We mnie obudziła (a może tylko podsyciła) dociekliwość naukowca i badacza.
Fascynuje mnie świat bibliotek, ten klimat, cisza i spokój, zapach woluminów. Tyle wiedzy dookoła, a ja chciałabym przeczytać to wszystko. Biblioteki mają w sobie to samo, co stare kościoły. Tę magię wieków, tego, że stały tam długo przed moimi narodzinami.
Kostova opisuje wiele fascynujących miejsc, rozbudza chęć poznania ich, odwiedzenia. Do tego główni bohaterowie ciągle coś badają, szperają w archiwach, piszą, są zafascynowani tym co robią. Aż się chce samemu siąść i stać się takim zapalonym historykiem, który nie śpi po nocach, żeby pracować.
Ogólnie książkę polecam, szczególnie młodym ludziom ciekawym świata i historii.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.