cytat z książki
Urządzamy przyjęcia, opuszczamy rodziny, żeby wieść samotne życie w Kanadzie; nie szczędzimy trudu, by pisać książki, które i tak nie zmienią świata, niezależnie od tego, ile włożono w nie talentu i wysiłku, najbardziej szalonych nadziei. Żyjemy, robimy to, co robimy, potem kładziemy się spać - to takie proste i takie zwyczajne. Niektórzy wyskakują z okna, inni się topią czy zażywają zbyt dużo pigułek; znacznie więcej spośród nas ginie w wypadkach; a większość, zdecydowana, jest powolnie trawiona przez choroby lub, jeśli ma trochę szczęścia, tylko przez czas. Na pocieszenie pozostaje jedno: godzina w tym czy w tamtym miejscu, kiedy nasze życie na przekór wszelkim przeciwnościom i oczekiwaniom, otwiera się nagle przed nami, dając to, co zawsze istniało w naszej wyobraźni, chociaż wszyscy z wyjątkiem dzieci (a może nawet i one) zdajemy sobie sprawę z tego, że po tych godzinach nieuchronnie nadejdą następne, znacznie bardziej ponure i trudne. A jednak lubimy to miasto, cieszymy się porankiem, ponad wszystko żywimy nadzieje na więcej*.
---
* Michael Cunningham, "Godziny", przeł. Maja Charkiewicz i Beata Gontar, REBIS, 2003, s. 233.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.