Dodany: 30.01.2006 15:40|Autor: Malhebre

Książka: Pod Mocnym Aniołem
Pilch Jerzy

1 osoba poleca ten tekst.

Etos czy etoh?


Spić się mogę sam, w pojedynkę, bez świadków. I nie ma co tu zbytnio filozofować. Nadawanie piciu jakichś szczególnych cech czy obdarzanie go jakimś sensem, z góry skazane jest na niepowodzenie. Wiedział o tym Jerofiejew, ale nie ma o tym pojęcia Pilch. Ten-alkoholik-ikonopista zamiast atramentem posługuje się alkoholem wysokoprocentowym. Jego pióro pisze słowa święte pijackiej epopei. Na siłę śmieszne, tragiczne mimochodem i pełne użalania się nad samym sobą. Ewangelia powstała, ale brak w niej dobrych nowin. Pilch piewca alkoholicznej udręki, Tyrteusz oddziału deliryków, drżący cały, w okularach z drucika. Śmieszny jakiś. Naukowiec-amator testujący sprawność wątroby. Pijany biedaczyna, który alkohol miesza z patosem. „Dajcie mi medal, dajcie nagrodę” - krzyczy niemo. I co? I dali Nike-literacką-nagrodę. Dokonało się zwycięstwo alkoholowego przeżywania nad trzeźwą resztą świata. Gorzelniany sukces! Pilch-alkoholik-mistyk. Pilch-obserwator świata przez szkło pustych butelek.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 14046
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: