Dodany: 08.05.2005 20:14|Autor: Raptusiewicz

Dr Judym i rzeczy świata tego


Diabeł tkwi w szczegółach. I tutaj chyba jest podobnie.

Podczas czytania, zwłaszcza na początku, miałam wrażenie, że autor mógłby być pisarzem opisującym konkury, romanse, piękne, wciągające historie, życie wyższych sfer... Mógłby. Ale nie jest. A nie jest, bo za dużo odczuwa, ma za wielkie serce. Ten autor dotyka istoty życia, obowiązku, wyborów. Pokazuje życie takim, jakie jest, a nie tylko jego wierzchnią warstwę, złudę, wrażenie. Od wielkich ideałów, marzeń, przechodzi do zwyczajności, do realizacji tych ideałów w realnym świecie. Takie zderzenie może, a raczej musi być bolesne - i jest. „Ideał sięgnął bruku”.

Rzeczą, która zasługuje na zauważenie, są opisy – bardzo malarskie. Opisywane miejsca nie tylko widziałam, ale czułam, i uważam to za niezwykły talent autora. Mile zaskoczyła mnie też duża liczba odwołań literackich, i nie tylko takich. Doszukuję się też – słusznie czy nie – lekkiego wzorowania się na Dostojewskim i Dickensie. Poza tym autor dotyka świata innego, pozazmysłowego, w postaci przeczuć, nagłych wrażeń, w sposób bardzo naturalny i interesujący.

Postacią centralną jest dr Judym, wywodzący się z niższych warstw społecznych lekarz, dostrzegający swoją rolę i obowiązki wśród „motłochu”, z którego sam się wywodzi. Doktor jest niezrozumiany, jego poglądy stają się przyczyną wielu konfliktów z otoczeniem, które ich nie akceptuje. Judym ma poczucie swojej niższości, ze względu na pochodzenie, ale też własnej bezsilności. Życie stawia go przed wyborami, pokazuje mu wiele niezrozumiałych dla niego obrazów i – nakazuje walkę.

U Żeromskiego zaskakuje głęboka analiza psychologiczna bohaterów. Dr Judym jest jakby niespełnionym alter ego autora, który zawsze chciał studiować medycynę. Bardzo subtelnie opisuje Żeromski miłość – która jest jednym z głównych wątków powieści, może nawet jej osnową. Jednak narracja czasem nuży, nagromadzenie opisów zniechęca do przebrnięcia przez książkę, opinie są raczej negatywne – więc po co czytać? Może dla naszego doktora?;)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 35875
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: anndzi 27.01.2006 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Diabeł tkwi w szczegółach... | Raptusiewicz
Z trudem przebrnęłam przez tę książkę.Jest drewniana,nie wywołała u mnie żadnych głębszych uczuć czy refleksji po jej przeczytaniu.Podobał mi się tylko pamiętnik Joasi i krzyk pawia.
Użytkownik: Raptusiewicz 27.01.2006 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Z trudem przebrnęłam prze... | anndzi
Każdy ma własny gust:)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: