Dodany: 01.06.2004 14:54|Autor: deyna

Niech będzie błogosławiona


Każdy wieczór wigilijny, bez względu na to jak się zaczął, kończę tak samo. Wyciągam się na łóżku i kładę sobie przed nosem cieniutką, "sczytaną" za wszystkie czasy książeczkę.

Zaczynam od tego, że Marley już nie żył i za każdym razem muszę uwierzyć, że ma to znaczenie dla dalszego przebiegu wypadków.

A potem przeżywam ze Scrooge'em całe jego życie, zarówno wstecz, jak i do, teoretycznie nie za ciekawego, przodu, rozglądam się po dziewiętnastowiecznym, ciemnym i mroźnym Londynie, uśmiecham się do przechodniów, widzę kandelistę z małym Timem na ramionach, zaglądam przez okno do mieszkania siostrzeńca Scrooge'a, by ogrzać się tam, gdzie wszyscy potrafią się śmiać. I naprawdę przeżywam chwile grozy na cmentarzu.

To jedna z tych książek, które pomagają spojrzeć na te kilka dni pod koniec grudnia tak, by naprawdę się nimi cieszyć, by je rozumieć i by naprawdę istniały.

I zawsze czytam po Pasterce tak długo jak muszę, by święta były błogosławione.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 44999
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: deyna 08.06.2004 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Każdy wieczór wigilijny, ... | deyna
kancelistę, kancelistę widzę ;)
Użytkownik: *gunia 01.12.2005 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Każdy wieczór wigilijny, ... | deyna
Super to ujelas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! lub ujoleś!!!!
Użytkownik: jakozak 02.12.2005 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Super to ujelas!!!!!!!!!!... | *gunia
Ujęłaś, ująłeś. :-)))))
Użytkownik: Pingwinek 06.12.2009 01:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Każdy wieczór wigilijny, ... | deyna
To bardzo ładne, co piszesz.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: