Dodany: 03.03.2005 00:05|Autor: kocio

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Kod Leonarda da Vinci
Brown Dan

Wszyscy kochamy spiski


"Wszyscy kochamy spiski" - uśmiecha się ze zrozumieniem bibliotekarka do dwojga ludzi, którzy w poszukiwaniu klucza do zagadki trafili do księgozbioru. A zagadka to nie byle jaka - jej rozwiązanie może dowieść kłamstwa, na którym wieki temu wyrosła cała instytucja Kościoła i władza Rzymu. Można sobie tylko próbować wyobrazić, jakie konsekwencje może mieć ujawnienie tego dowodu!

Znacznie łatwiej za to zrozumieć determinację, która pcha bohaterów do szalenie ryzykownej gry, jaką jest próba rozwiązania tej tajemnicy - nie sądziliście chyba przecież, że mogą to robić w spokoju? Oboje są podejrzani przez francuską policję o morderstwo, ściga ich groźny mnich-zabójca kierowany przez tajemniczego Nauczyciela, i oczywiście nie wiedzą, komu mogą zaufać w swojej ciągłej ucieczce, która stopniowo zbliża ich do celu...

Książka jest napisana jak gotowy scenariusz filmowy (wcale bym się nie zdziwił, gdyby film na podstawie tego bestsellera rzeczywiście wkrótce powstał!), a przy tym Brown znakomicie wymieszał niezbędną dawkę sensacji z powolnym, starannym wprowadzaniem czytelnika w kolejne kręgi wtajemniczenia. Nie ma tu miejsca na nudę, ale mimo sporego tempa akcji w żadnej chwili nie miałem wątpliwości, gdzie ona się właśnie toczy i jaką część zagadki aktualnie staramy się rozwikłać, dlatego połknięcie kilkuset stronic "Kodu" było naprawdę czystą przyjemnością.

Zagadki w tej książce są pełne tajemnej symboliki i odniesień do znanych dzieł sztuki. Trzeba im wybaczyć pewną powierzchowność, wybiórczość i tendencyjność, bo bez tego trudno byłoby chyba skonstruować takie wciągające i - mimo niełatwej tematyki - zrozumiałe dzieło.

"Kod Leonarda da Vinci" przypomina w tym serię o Harrym Potterze, której największą wartością jest zachęcenie dzieci do czytania. Dzięki przeczytaniu "Kodu" także budzi się w czytelniku głód następnych, równie fascynujących lektur. Nie wolno tego lekceważyć, bo to przypomina, że da się pisać tak, żeby fascynować, i że czytanie może być wspaniałą przygodą. Od szczęśliwego wyboru zależy, czy następne kroki poprowadzą do radości z dobrej literatury, czy zostaniemy na poziomie kryminałków, ale ta książka przynajmniej daje taką szansę. Można zresztą zacząć w najprostszy możliwy sposób - w księgarni znalazłem dziś dziełko poświęcone tropieniu, które ślady w książce są prawdziwe, a które są tylko wytworem wyobraźni autora.

Cóż - może to i prawda, że "Kod Leonarda da Vinci" jest tylko pyszną przystawką albo równie smacznym deserkiem literackim, ale szczerze mówiąc: obyśmy mieli tylko takie bestsellery!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 78173
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Kuba Grom 28.01.2009 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wszyscy kochamy spiski" ... | kocio
fakt, wszyscy lubimy zagadki.
Książka to świetne czytadło, po którym spodziewałem się czegoś więcej.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: