Recenzuje: Katarzyna K.

Trudno sobie wyobrazić, co czuje ofiara gwałtu. Możemy mówić, jak zachowalibyśmy się w takiej sytuacji, ale nie dowiemy się, czy tak faktycznie by było, dopóki sami tego nie doświadczymy. Czy bylibyśmy w stanie z tym żyć? Jak zmieniłby nas gwałt? Czy oskarżylibyśmy swojego gwałciciela przed sądem czy spuścilibyśmy na całe wydarzenie zasłonę wstydu i milczenia?

Smutna prawda jest taka, że gwałt jest z nami od zarania dziejów. W przerażającej większości przypadków dotyczy kobiet, ale nie znaczy to oczywiście, że mężczyzna nie może zostać zgwałcony. Może. Tak jak autor tej książki. Raymond Douglas miał osiemnaście lat, gdy został brutalnie zgwałcony przez księdza. To wydarzenie zdeterminowało całe jego przyszłe życie. W swojej króciutkiej książce opisuje, co mu się przytrafiło i jak później usiłował się z tym uporać.

Douglas jest profesorem uniwersyteckim, więc nie brak w jego wywodzie erudycji i intelektualizowania. Fakt, że został skrzywdzony przez księdza, był dla niego źródłem dodatkowego bólu, uważał go bowiem za autorytet, ale w swojej książce nie stara się oskarżać księży czy Kościoła jako takich. Jest człowiekiem wierzącym i owszem, zwraca uwagę na to, jak ogromną krzywdę Kościół wyrządził wielu ludziom, zamiatając takie sprawy pod dywan, rozdziela jednak te działania od wiary w Boga.

Autor pisze też o tym, jak w kulturze postrzegany jest gwałt na mężczyznach i na swoim przypadku pokazuje, jak trudno jest w związku z tym ofiarom takich gwałtów uzyskać pomoc. Choć od czasu, gdy został zgwałcony, minęło wiele lat, tamto wydarzenie nadal ma wpływ na jego życie. Niesamowity szacunek należy mu się za to, że zdecydował się przełamać i napisać tę książkę. Na podstawie analizy własnego przypadku zakreśla w niej temat gwałtu na mężczyznach i otwiera tym samym dyskusję, której do tej pory nie było.

„Zgwałcony” to ważna pozycja, bo pokazuje, że choć społeczeństwo na ten temat milczy, gwałty na mężczyznach mają miejsce, a ich ofiary nie otrzymują należytej pomocy. Nie jest wyczerpująca, ale pozwala wejść w buty ofiary i przekonać się, co myśli i czuje zgwałcona osoba. Myślę, że szczególnie ważna może okazać się dla mężczyzn takich jak Douglas – dzięki niej przekonają się, że nie są sami w swoim doświadczeniu i kto wie, być może oni również przemówią.

Zostawiam bez oceny, bo nie jest to książka, której można by było przyznać notę w skali od 1 do 6.

Tytuł: Zgwałcony
Autor: Raymond M. Douglas
Tłumaczenie: Krzysztof Puławski
Wydawnictwo: Media Rodzina, 2018
Liczba stron: 120