Dodany: 21.06.2017 15:11|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Przekrocz własne granice i żyj!



Recenzentka: Natalia Świerczyńska


Wyobraźcie sobie nastoletnią dziewczynę, która, po wielu latach marzeń, właśnie spotkała wyjątkowego chłopaka. Zostają parą, są szczęśliwi, każdego dnia poznają się coraz lepiej. Nic nie zapowiada tragicznych wydarzeń. I nagle cały świat się wali: cudowny chłopak ginie, dziewczyna zostaje sama, zamknięta w klaustrofobicznym kręgu ludzi rzucających współczujące spojrzenia. Po roku nadal nie potrafi się odnaleźć, mimo że ma u boku trzy wspaniałe przyjaciółki. Dręczą ją nocne koszmary i strach przed wodą. Kiedy przydarza jej się krótka chwila szczęścia – od razu pojawia się poczucie winy, bo nie można, bo nie wypada, bo powinno się być smutnym do końca świata. A ona tak bardzo chciałaby nauczyć się znów normalnie żyć…

Cóż, właśnie uzyskaliście częściowy obraz siedemnastoletniej Paige, nazywanej „Dziewczyną, Której Chłopak Utonął”. Ma ona już dość życia na uboczu, chociaż jednocześnie odczuwa wyrzuty sumienia, że tak bardzo chce odnaleźć na nowo siebie samą, a także swoje miejsce w szkole i w domu, wśród rówieśników. Z młodszą siostrą, Cameron, nie ma zbyt dobrego kontaktu. Jej rodzice się rozwiedli i chociaż teraz wydają się szczęśliwsi, relacje z nimi również pozostawiają wiele do życzenia. Powierniczką jej sekretów jest babcia, cierpiąca na postępującą chorobę Alzheimera.

Paige postanawia zrobić listę rzeczy, które pozwolą jej wrócić do normalności. Umieszcza na niej: wyjścia towarzyskie, nowe znajomości, randki, pływanie. Ma na oku chłopaka, Ryana, który mógłby pomóc jej spełnić postanowienia z tej listy. Jednak kiedy poznaje kuzyna Ryana, Maxa, wszystko zaczyna się komplikować…

Zdecydowanie podobało mi się to, że od początku jasna jest tu liczba i rola bohaterów. Czytałam już dużo powieści, w których w ogóle nie można zorientować się, kto jest kim. To znacznie utrudnia czerpanie przyjemności z czytania, ponieważ niemal cały czas trzeba się zastanawiać, o kim aktualnie mowa. W „Początku mnie i ciebie” na szczęście nie ma takiego bałaganu i to ogromna zaleta tej powieści. Drugą jest bardzo realistyczne opisanie uczuć Paige, a także jej nocnych koszmarów i ataków paniki. Na tej podstawie można sobie wszystko doskonale wyobrazić.

W pewnym momencie główna bohaterka wzbudziła we mnie trochę negatywnych emocji. Nie spodobało mi się jej nieco egoistyczne nastawienie, na przykład w chwili kłótni z Maxem. Oczywiście, nie można zaprzeczyć, że przeżyła traumę. Ale nie oznacza to, że ktoś inny nie może również mieć kłopotów osobistych. A wyglądało trochę tak, jakby uważała, że ona jedna na świecie ma poważne zmartwienia, zaś problemy innych można lekceważyć.

Niezależnie od wszystkiego, polecam tę książkę. Kiedy spotkamy kogoś w żałobie, warto wiedzieć, że współczujące spojrzenia, których tak nie znosiła Paige, to nie najlepszy sposób pocieszania; że czasami wystarczy po prostu być przy takiej osobie, przytulić ją, porozmawiać. Nie silić się na wyszukane rady, bo one przeważnie i tak nie znajdą realnego zastosowania. Najlepiej zachowywać się jak przyjaciółki Paige – być oddanym, ale nie przesadzać. Dlatego lektura tej powieści może się przydać. Po drugie, jest to naprawdę ciepła i piękna historia. Pokazuje wartość odwagi i miłości w życiu. Jak powiedziała babcia Paige: „Kochaj ekstra, nawet jeśli oznacza to cierpienia ekstra. […] Wszystko inne wskoczy na swoje miejsce. Tylko żyj swoim życiem”*.


---
* Emery Lord, „Początek mnie i ciebie”, przeł. Joanna Nałęcz, Olga Gałek, wyd. Amber, 2017, s. 284.





Autor: Emery Lord
Tytuł: „Początek mnie i ciebie”
Tłumacz: Joanna Nałęcz, Olga Gałek
Wydawca: Amber, 2017
Liczba stron: 320

Ocena recenzenta: 4/6



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 544
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: