Dodany: 25.04.2017 11:51|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Książka: Anhusz
Madden Martine

1 osoba poleca ten tekst.

„Historia będzie na próżno szukać słowa… Armenia”[1]



Recenzentka: porcelanka


„24 kwietnia 1915 roku członkowie ormiańskiej inteligencji mieszkający w Konstantynopolu, stolicy Imperium Osmańskiego, czyli współczesnej Turcji, zostali z rozkazu rządu zatrzymani, a następnie rozstrzelani. […] Szacuje się, że od tamtego momentu do końca I wojny światowej zgładzono 1,5 – 2 miliony Ormian. Było to pierwsze ludobójstwo XX wieku”[2].

„Anhusz”, pozornie opowieść o zakazanej miłości, to w rzeczywistości przejmujący obraz ludobójstwa i wojny. Martine Madden przybliża eksterminację Ormian dokonaną przez Turków na początku XX wieku, oddaje głos tym, którzy przez lata byli zapomniani i pomijani. Akcję umiejscawia w fikcyjnej wiosce Muszar, gdzie wiosną 1915 roku pojawiają się tureccy żołnierze – i rozpoczyna się dramat. Na początku to konfiskata żywności pozostałej umierającej z głodu ludności, później zaczynają się publiczne egzekucje domniemanych zdrajców i następuje przyzwolenie na brutalne gwałty. W końcu nadchodzą jawne rządy terroru, przemoc i szczególnie okrutne znęcanie się nad tubylczą ludnością, a wszystko to prowadzi do ostatecznej zagłady Ormian.

Anhusz – młoda dziewczyna z ormiańskiej wioski – nie wybrała swojego losu, zdeterminowały go czas i miejsce, w jakim się urodziła. Przecież „taki jest świat. Kobieta jest posłuszna mężowi, niezależnie od kraju urodzenia czy czyichkolwiek prywatnych opinii”[3]. Jednak to nie dyskryminacja kobiet sprawiła, że bohaterka nie dostała szansy na normalne życie, ale fakt, iż urodziła się Ormianką. Chociaż jest odważna – nie waha się przeciwstawić żołnierzowi katującemu chłopca – pozostaje bezbronna wobec terroru wojny i zbrodni wojennych. Nawet kiedy zdaje się, że uśmiecha się do niej szczęście i dziewczyna zakochuje się – jej wybranek nosi turecki mundur. A przecież „żaden Turek nie będzie przyjacielem Ormianina! […] Nie było jeszcze pokolenia Ormian, którzy nie przeżyliby krzywd, tortur i gwałtów ze strony Turków”[4].

Miłość Dżahana i Anhusz rodzi się u progu wybuchu jednego z największych pogromów XX wieku i chociaż żadne z nich nie przewiduje nadchodzących zdarzeń, ich uczucie musi pozostać w ukryciu. Pomimo to „z egoizmem, jaki można spotkać tylko u zakochanych, myśleli wyłącznie o sobie. […] Wiedzieli, na co się decydują, ale ponieważ ich miłość, choć zakazana, była nieskończenie cudowna, ryzykowali dla niej wszystko, co mieli”[5].

Madden świetnie oddaje atmosferę nadchodzących zdarzeń – niepokoju ogarniającego ludność ormiańską i eskalacji terroru ze strony tureckich żołnierzy. Jednocześnie nie epatuje niepotrzebnie przemocą; powieść, mimo że pełna przerażających scen, nie jest przesadnie drastyczna. „Anhusz” została napisana prostym i obrazowym językiem, który wywołuje żywe emocje. Historia ludobójstwa Ormian przedstawiona przez pisarkę nie pozostawia czytelnika obojętnym i otwiera mu oczy na wydarzenia nadal nie przez wszystkich uznawane za fakt historyczny.

Pisarka kreuje również ciekawie bohaterów drugoplanowych – część z nich, czego można się dowiedzieć z posłowia, wzorowana jest na postaciach historycznych. Opowieść o Anhusz przeplata się z wyjątkami z fikcyjnego dziennika doktora Charlesa Stewarta, który reprezentuje postawę sceptyczną wobec otaczającej go rzeczywistości. Pozostając w dobrych stosunkach z miejscowymi dygnitarzami, doktor nie jest w stanie uwierzyć, że za spisem ludności ormiańskiej mogą stać ukryte cele. Mimo ostrzeżeń przyjaciela raportuje w dzienniku, że „wiadomości, jakie przekazywał, były bardzo niepokojące, ale z mojej strony nie było mowy o opuszczeniu Trapezuntu. Histeria jest przecież nieodłączną częścią wojny. Jeśli organizowano jakieś akcje przeciwko Ormianom, to tylko z powodu konszachtów z Rosjanami”[6]. Warta uwagi jest także postać Handut – matki tytułowej bohaterki, z którą tę ostatnią łączą trudne relacje.

„Anhusz” to zbeletryzowana historia ludobójstwa – autorka nadała imiona zapomnianym ofiarom, pokazała, że ludzie, którzy ginęli zabijani w bestialski sposób, mieli marzenia i ambicje, codzienne życie, brutalnie przerwane. Miłość Dżahana i Anhusz to jedynie pretekst dla ukazania tła historycznego i społecznego tamtych zdarzeń. Powieść wywołuje skrajne uczucia i zmusza do refleksji. Martine Madden odmalowała przerażający obraz pogromu Ormian, który zapada w pamięć, a jednocześnie edukuje, bo wiedza na ten temat wciąż nie jest powszechna.


---
[1] Winston Churchill, cyt. za: Martine Madden, „Anhusz”, przeł. Jakub Kowalczyk, Wydawnictwo Kobiece, 2017, s. 8.
[2] Tamże, s. 411.
[3] Tamże, s. 239.
[4] Tamże, s. 136.
[5] Tamże, s. 134.
[6] Tamże, s. 221.





Autor: Martine Madden
Tytuł: Anhusz
Tłumacz: Jakub Kowlaczyk
Wydawca: Wydawnictwo Kobiece, 2017
Liczba stron: 420

Ocena recenzenta: 5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1427
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: