Dodany: 29.03.2017 18:00|Autor: antypater

Opowieść o pewnym, mniej znanym wikingu.


Tak naprawdę lwiej większości naukowych publikacji (artykułów, bądź książek), produkowanych przez liczne uczone braci trzody nikt nie czyta, bo czytać się ich za bardzo nie da. Są to prace nic albo niewiele nowego wnoszące do naszej o świecie wiedzy. Ale cóż począć, jeśli pisanie jest już tylko jednym ze sposobów na życie, a nie twórczą i edukacyjną misją. Efekt jest taki, że chwytając za pióro (lub siadając do klawiatury) każdy orze, jak może. Rzadko kiedy da się w tej istnej powodzi książek i artykułów wypatrzeć coś naprawdę wartościowego. Na szczęście praca zatytułowana ''Czarny Wiking'' (link: Czarny wiking: Fascynujący portret Geirmunda Heljarskinna i epoki, w której żył (Birgisson Bergsveinn)) o wielkim, zapomnianym wielmoży islandzkim, zwanym Geirmundem Heljarskinnem (846 - 907), czyli Czarnym Wikingiem, autorstwa Bergsveinna Birgissona jest wartościową uczoną rozprawą. Dlatego cieszę się, że wpadła ona w moje ręce. Zapewniła mi ona bardzo dobrą rozrywkę intelektualną, ponieważ porusza ona naprawdę zaniedbany temat.

Podoba mi się także sposób ''rozprawienia się'' z własnym, czyli w przypadku autora pracy, islandzkim narodowym mitem założycielskim, który został wyczyszczony z niewygodnych elementów przeszłości (wśród nich znajdowała się gospodarcza działalność prawie zapomnianego Czarnego Wikinga). Autor w sposób niezwykle merytoryczny i bez złych emocji zgłębia społeczne i gospodarcze uwarunkowania, jakie wytworzyli jego przodkowie w drugiej połowie IX wieku, zapoczątkowując tym samym stałe osadnictwo ludzkie na zimnej Islandii. Nie było tam żadnej demokratycznej równości, o jakiej chcieliby nas uczyć autorzy islandzkiego mitu założycielskiego. Poza tym czytelnik dowiaduje się także o tym, że załogi skandynawskich żeglarzy docierały także nad wybrzeża Morza Białego w poszukiwaniu cennych dla nich sojuszy, które zapewniały im dostęp do pożądanych surowców. Cóż za miła i dobra lektura! Warto jest spędzić czas nad dobrą rozprawą o przeszłości, która w dodatku została bardzo dobrze napisana. Uważam, że autor znakomicie wypełnił postawione sobie zadanie, pisząc sagę, w której, w przeciwieństwie do swoich przodków z przeszłości prezentuje czytelnikowi także swój warsztat pracy. Jest to kolejna praca, która potwierdza starą prawdę mówiącą, że fakty są zawsze najciekawsze.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 342
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: