Dodany: 26.03.2017 22:34|Autor: Pani_Wu

Książka: Kalesony Sokratesa
Łaszkiewicz Jakub

1 osoba poleca ten tekst.

Nastolatek też człowiek


"Kalesony Sokratesa" to powieść obyczajowa w formie bloga. Głównym bohaterem jest Maciek, który w trzeciej, ostatniej klasie gimnazjum przeniósł się z mamą do małego miasta, a tym samym zmienił szkołę. Wejście w nowe środowisko nigdy nie jest łatwe, tym bardziej gdy owym środowiskiem jest szkoła i gdy ma się piętnaście lat. Kto przeżył takie chwile, ten dobrze wie, o czym mowa. Ale czy rodzice zdają sobie sprawę, jak trudne zadanie czeka ich syna lub córkę?

Maciek rozpoczyna swoją opowieść w sierpniu, kiedy zbliża się nowy rok szkolny. Denerwuje się tym, jak zostanie przyjęty. Od pierwszego wrażenia, jakie zrobi wśród nowych kolegów, zależeć będzie jego dalsza egzystencja.

Po pewnym czasie chłopak zadomawia się w nowej szkole, nawiązuje bardziej lub mniej bliskie znajomości oraz.... zakochuje się. Opisuje te wydarzenia na blogu, a – my czytając go w postaci książki – we wszystkim uczestniczymy.

Razem z Maćkiem poznajemy środowisko szkolne i to od strony, od której na pewno rodzice nie mają szansy nigdy spojrzeć. Młodzi ludzie spotykają się, całują, w sekretnych miejscach palą papierosy, wyjeżdżają na wycieczki, miewają pomysły z piekła rodem. Niekiedy także zaskakują dojrzałością, bywają zagubieni, czują się samotni. Nie, młodemu człowiekowi nie jest łatwo odnaleźć się w grupie rówieśniczej, a jednocześnie uniknąć kłopotów, które czyhają z każdej strony. Najtrudniej jednak nastolatkom jest się między sobą komunikować, rozmawiać naprawdę i nawiązywać kontakt, przełamując onieśmielenie.

Pracuję w gimnazjum jako nauczyciel i wychowawca. Książka Jakuba Łaszkiewicza jest dla mnie bardzo prawdziwą opowieścią o zwykłym chłopaku z niepełnej rodziny, wychowywanym bez ojca, wrażliwym i jak na swój wiek dojrzałym. Maciek miewa marzenia (gra na gitarze elektrycznej), bywa zmęczony, przytłoczony nauką, nawiązuje relacje z rówieśnikami oraz takie, o jakie chyba nikt by go nie posądzał, z dorosłymi.... Nie, to nic z tego, co macie na myśli :). Chodzi o panią Józefinę, starą kobietę, która żebrze w pobliżu sklepu spożywczego.

Co może łączyć Maćka z panią Józefiną? Samotność. Nikt tak dobrze nie zrozumie innej samotnej osoby jak ten, kto tego uczucia doświadczył.

Autor, bardzo młody człowiek, uchylił nam drzwi do świata nastoletniego chłopca. Nie sili się na wyjaśnianie tego, co widzi, przeżywa czy doświadcza w inny sposób, niż pozwala mu na to jego wiek. Natomiast czytelnik może zobaczyć w Maćku takiego człowieka, jakim on jest – zwykłego, trochę zagubionego nastolatka.

Polecam dorosłym, którzy albo mają pociechy w wieku bohatera, albo pracują z nastolatkami. Powieść Jakuba Łaszkiewicza pokazuje, że nie tacy gimnazjaliści straszni, jak ostatnio się ich maluje, ale i nie tacy dorośli, jak mogłoby się wydawać. Lektura "Kalesonów Sokratesa" (tytuł to zarazem nazwa zespołu rockowego, który Maciek tworzy z kolegami) może wzbudzić wiele zrozumienia dla problemów dojrzewającej młodzieży, odczarować kilka mitów i pozwolić dostrzec, że nastolatek to też człowiek.

Serdecznie zachęcam do czytania!


[Opinię opublikowałam wcześniej na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 430
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: