Dodany: 20.03.2017 11:19|Autor: Nathien

Autorka i jej bohaterka wciąż w formie


„Niebiańskie grzechy” to już jedenasta część przygód Anity Blake. I powiedzmy sobie szczerze, bez znajomości poprzednich nie ma się co zabierać za tę. Relacje między postaciami znanymi od pierwszych tomów rozrosły się do tego stopnia, że dla nieobeznanego z serią czytelnika połowa intrygi będzie niezrozumiała...

Właściwie to chyba pierwszy tom, w którym śledztwo kryminalne nie wiąże się bezpośrednio ze sprawami prywatnymi bohaterki. Zazwyczaj mordowała któraś z istot nadprzyrodzonych, z jakimi miała ona bezpośredni kontakt, ba, pod koniec intrygi istota ta zagrażała życiu jej lub któregoś z jej przyjaciół. Tutaj jest odrobinę inne (ożywiające) rozwiązanie.

Na samym początku powieści Anita otrzymuje nietypowe zlecenie – bez konkretnej przyczyny ma ożywić bardzo starego nieboszczyka. Ot, taka zachcianka. Jak to ona, ma wątpliwości, czy powinna się tą sprawą zająć, męczą ją też niedobre przeczucia odnośnie do samego zleceniodawcy. I tu nowinka – ten nie pojawia się do samego końca powieści, a i wtedy wyskakuje trochę jak filip z konopi.

Główny wątek kryminalny kręci się wokół bardzo krwawych morderstw. Ofiary są gwałcone, masakrowane, czasem przybijane zszywaczem meblarskim do ścian. Początkowo wydaje się, że nic ich nie łączy, a jednak sprawca najprawdopodobniej jest ten sam. Zmiennokształtny. Podejrzenia oczywiście padają na przyjaciół Anity, w szczególności na Jasona.

Gdyby ktoś stwierdził, że do tej pory mało się dzieje, to jescze Mistrz Miasta zostaje wystawiony na ciężką próbę przez swoją stworzycielkę – Belle Morte. Jako matce ich krwi należą jej się szczególne względy, z których bezczelnie korzysta, wysyłając przed ustalonym terminem swoją niespodziankę – delegację wampirów o przeróżnych skłonnościach, mającą przerazić zarówno samego Mistrza, jak i jego podopiecznych. Cel jest jeden – zranić jak najwięcej osób.

Jak zwykle u L.K. Hamilton, akcja płynie wartko. Czytelnik jeszcze nie zdążył ochłonąć po jednej niespodziance, a już spotykają go kolejne, nie ma chwili wytchnienia. Dużą zaletę całej serii stanowi emocjonalna ewolucja bohaterów. Jean-Claude, Richard, Jason czy sama Anita nie są już tymi samymi osobami co w pierwszych tomach. Przeżyte przygody, wszystkie życiowe doświadczenia – mają na nich większy lub mniejszy wpływ i to bardzo wyraźnie widać w „Niebiańskich grzechach”.

Gorąco polecam wszystkim fanom autorki oraz osobom zainteresowanym tzw. paranormal romance. Znajdziecie tu wszystko: wampiry, wszelkiej maści łaki, krew, proch i seks.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na swoim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 393
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: