Dodany: 17.02.2017 21:38|Autor: Meszuge

Opowiadania o piciu i gówno wartym życiu


W pewnym momencie chciałem napisać, iż tytuł zbioru jest jak najbardziej adekwatny, ale… po co się wyzłośliwiać? Zwłaszcza że opowiadanie "Braterstwo Miłosierdzia Bożego" wydaje się całkiem niezłe.

Mnie akurat Arkadiusz Buczek nie jest w stanie obrazić komunikatami typu: chuj was to obchodzi albo gówno wam do tego. Oczywiście można by się zastanawiać, po co w takim razie autor pisał cokolwiek dla kogoś, dla czytelników, ale to jego sprawa.

Zbiorek zawiera kilka opowiadań, których bohater głównie pije, pali papierosy i plącze się bez wyraźnego celu po zimnym, błotnistym, szarym mieście, rozmyślając i wymyślając… różności. Może nawet nie są złe, ale próba epatowania mnie (jako czytelnika) wulgaryzmami Buczkowi zupełnie nie wyszła. Choć starał się bardzo. Mięsem rzucać z wdziękiem też trzeba umieć.

Czy traktują one (opowiadania) o bólu egzystencjalnym? No… może… Mnie się raczej wydaje, że to kokietowanie własną degrengoladą i miałkością życia. Egzystencjalne, choć taniutka to egzystencjalność, może być pytanie: mam gówniane życie, bo piję czy piję, bo mam gówniane życie?

Tym niemniej do końca doczytałem bez wielkiego wysiłku – czytałem dziesiątki opowiadań znacznie gorszych, więc co mi tam! Zwłaszcza że e-book za darmo.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 751
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: magawa 18.02.2017 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: W pewnym momencie chciałe... | Meszuge

Kiepściutkie opowiadanka, w których trudno doszukać się pozytywów. Niechlujne w treści, niechlujne w formie. Nawet te wulgaryzmy niewprawnie wplecione. Są jedynie wyrazem bezradności twórczej, tj. pojawiają się w momentach, gdy autor nie ma nic do powiedzenia i chce w jakiś sposób zakończyć dany wątek. Bólu egzystencjalnego tam tyle, ile odbiorca się go nabawi, brnąc przez kolejne strony, choć i to raczej mu nie grozi. Autor nie funduje czytelnikowi żadnej głębszej myśli. Powinien przewietrzyć swój warsztat pisarski, bo stęchły dym papierosowy i odór niestrawionego alkoholu to trochę za mało, by wzbudzić zachwyt.

Krótkie formy (nowela, opowiadanie) wymagają więcej umiejętności pisarskiej, niż mogłoby się z pozoru wydawać. Zrozumiałabym, gdyby ich autorem był licealista. A tak? Nie dziwi mnie, że e-book jest darmowy, choć może i dziwi. Może to zmarnowany materiał do kolorowych pisemek dla pań. Tylko trochę modyfikacji i byłyby odpowiednie.

Użytkownik: Meszuge 20.02.2017 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiepściutkie opowiadank... | magawa
Może autor powinien trzymać się poezji? Nie czytałem, ale widziałem pochlebne opinie.
Użytkownik: magawa 20.02.2017 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Może autor powinien trzym... | Meszuge
Może i powinien, skoro ma grono zadowolonych czytelników:)

Całej jego twórczości poetyckiej nie znam i raczej nie poznam. Przeczytałam, wprawdzie dość pobieżnie, kilka jego tworów i jakoś nie czuję się zachęcona. Nie widzę też wielkiej różnicy między tymi opowiadaniami a wierszami, z którymi się zapoznałam. Ograniczę się do komentarza, że raczej nie polubimy się z autorem.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: