Dodany: 15.01.2017 21:50|Autor: misiak297

Co się wydarzy w Stonygates?


W "Strzałach w Stonygates" przyjaciółka panny Marple - Ruth Van Rydock - prosi pannę Marple o pomoc. Niepokoi się o swoją siostrę, Caroline Serrocold (zwaną Carrie-Louise), a jednocześnie nie potrafi sprecyzować źródeł tego niepokoju. W atmosferze Stonygates - imponującej, choć zapuszczonej posiadłości - jest coś złowieszczego. Co tam się właściwie dzieje? Panna Marple podejmuje wyzwanie i odwiedza przyjaciółkę. Atmosfera w Stonygates rzeczywiście nie jest sielankowa. Panuje tu trudne do zdefiniowania napięcie. A jednak przecież to nie zbrodnia, zaledwie zagadka. Do morderstwa dochodzi później w dramatycznych okolicznościach. Kto zastrzelił Christiana Gulbrandsena, kuratora podlegającej Lewisowi Serrocoldowi placówki resocjalizacyjnej dla trudnej młodzieży? Czy to ktoś z domowników? Służby? A może któryś z młodocianych recydywistów przebywających na terenie Stonygates?

"W tym domu wszyscy są obłąkani"[1] mówi jeden z bohaterów. Trochę to krzywdząca i niesprawiedliwa ocena. To raczej kwestia wspomnianego napięcia panującego między członkami jednej rodziny. Mnóstwo tu żalu, niechęci, zazdrości, niezasklepionych jeszcze ran. Agatha Christie po raz kolejny stworzyła szereg barwnych, przekonujących postaci. Oczywiście to postaci nakreślone dosyć grubą kreską, a jednak dość złożone. Często ich wizerunek zostaje w toku powieści przełamany, gdy do głosu dochodzą sekrety, traumy, tłumione emocje.

Być może najbarwniejszą z nich jest właśnie Carrie-Louise Serrocold. To idealistka, która - w opinii innych - nie dostrzega zła i brzydoty panujących na świecie. Jest otoczona miłością i szacunkiem - najbliżsi chcą ją chronić za wszelką cenę. Równie ciekawym bohaterem jest jej trzeci mąż, Lewis. To wizjoner, który prowadzi zakład resocjalizacyjny dla młodych, ma poczucie misji ("Jest jednym z tych ludzi o niespożytej energii, którzy uwielbiają żyć o kromce chleba i szklance mleka, a całe swoje siły poświęcić jakiemuś »szczególnemu przypadkowi«"[2]). Wierzy, że jego podopieczni dostali złe wzorce, wyrastali w warunkach, które przyczyniły się do tego, że weszli oni na drogę przestępczą. Znajdując im zajęcia - wymagające kreatywności, zręczności, wreszcie odpowiedzialności - pan Serrocold pomaga im odnaleźć się w świecie na nowo. Co ciekawe - takie podejście wzbudza dużo zastrzeżeń, a nawet swego rodzaju pogardę. Agatha Christie z właściwą sobie niepozbawioną humoru ironią przedstawia przemyślenia społeczeństwa na kwestię resocjalizacji. Oddam głos Ruth Van Rydock:

"Filantropia również podlega różnym modom. W czasach Gulbrandsena konikiem wszystkich była edukacja. Teraz te sprawy przejęło państwo i możliwość kształcenia należy się każdemu, więc nikogo to tak naprawdę nie interesuje. Ostatnim krzykiem mody jest resocjalizacja nieletnich przestępców. Tych młodych rzezimieszków mamy teraz tak wielu, że wszyscy powariowali na ich punkcie"[3].

W Stonygates mieszka także Mildred Strete, wdowa po kanoniku, jedyne dziecko Carrie-Louise. Ta dojrzała kobieta nosi w sobie ogromną traumę zaniedbywanego, mniej kochanego dziecka (Christie kreśli przejmujący portret psychologiczny takiej osoby). Posiadłość odwiedza również Gina Hudd (przybrana wnuczka Carrie-Louise), której małżeństwo z Walterem, pospiesznie zawarte w czasach wojny, przeżywa kryzys. Z pozoru Gina jest femme-fatale, rozkochującą w sobie kolejnych mężczyzn. Tak naprawdę za jej postępowaniem kryje się gorzka filozofia: "Kobietom żyje się na tym świecie o wiele trudniej niż mężczyznom. Łatwiej je zranić. Potem mają dzieci i stają się tak bardzo zależne. A gdy stracą już swoją urodę, mężczyźni, którzy je przedtem kochali, przestają kochać. Kobiety są oszukiwane, odsuwane na dalszy plan. Nie oskarżam mężczyzn; pewnie byłabym taka sama. (…) Mówisz, że jestem okrutna. To świat jest okrutny. Prędzej czy później będzie on okrutny także i dla mnie. Ale na razie jestem młoda, ładna i pociągająca. (…) Cieszę się tym"[4]. Warto wspomnieć także o Edgarze Lawsonie, który stara się wmówić wszystkim, że jest synem jakiejś znanej osobistości (na przykład Winstona Churchilla).

"Strzały w Stonygates" to bardzo dobry kryminał, jak na Agathę Christie przystało. Intryga jest zawikłana, ale rozwiązanie okazuje się proste (a jednocześnie trudno na nie wpaść i poukładać wszystkie elementy w sensowną całość). Kryminalną słabością tej książki jest może pewien naddatek fabularny (wciśnięte na siłę i dosyć nieprzekonujące kolejne morderstwo). Ta powieść to także obraz tego, jak po wojnie zmieniła się Anglia. Wielkie wiktoriańskie rezydencje podupadają, trudno o dobrą służbę, dziewczęta wybierają inną drogę życiową, niż ich matki czy ciotki. A jednak pewne sprawy się nie zmieniają - na przykład niechęć do cudzoziemców. Rodzina ma cichą nadzieję, że za zbrodnię jest odpowiedzialny Walter Hudd, Amerykanin (a zatem obcy). Mildred Strete powie: "Któż inny mógł to zrobić, jak nie ten okropny Amerykanin, mąż naszej Giny? Jest tu jedynym obcym i nie wiemy o nim absolutnie nic. Prawdopodobnie jest jednym z tych okropnych amerykańskich gangsterów."[5]. Ta bohaterka wypowie też znaczącą uwagę (choć motywowaną też osobistą niechęcią): "Włoszce nie należy wierzyć, w dodatku jeszcze katoliczce"[6].

Warto zobaczyć, co wydarzyło się w Stonygates. To jedno z najciekawszych śledztw panny Marple. I przejmująca, w gruncie rzeczy smutna, historia.

[1] Agatha Christie "Strzały w Stonygates", przeł. Beata Długajczyk, Prószyński i S-ka 1999, s. 77.
[2] Tamże, s. 14.
[3] Tamże, s. 13-14.
[4] Tamże, s. 168.
[5] Tamże, s. 137.
[6] Tamże, s. 139.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2241
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Pani_Wu 17.01.2017 18:27 napisał(a):
Odpowiedź na: W "Strzałach w Stonygates... | misiak297
Edukacja, resocjalizacja, miejsce kobiety w społeczeństwie, imigranci - nie mogę się nadziwić jak bardzo aktualne są problemy, którymi żyła Anglia w czasach opisywanych przez Christie. Przy niewielkim retuszu dekoracji można uznać, że to zupełnie współczesna książka!
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: