Dodany: 09.12.2016 12:14|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

Luke Skywalker, Han Solo, Indiana Jones i człowiek, który ich wymyślił


George LucasRównolegle z amerykańską premierą (tj. 14 grudnia) do rąk polskiego czytelnika trafi biografia George’a Lucasa, jednego z najważniejszych filmowców w historii kinematografii, wizjonera, twórcy Gwiezdnych wojen: George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia (Wydawnictwo Wielka Litera). Dzień później do kin wejdzie kolejna część nowej serii: Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie.

Lucas, jak wyznał z prostotą po latach, lubił przygody, których akcja rozgrywała się w kosmosie – dlatego gdy zasiadał do pisania pierwszej wersji scenariusza, marzyło mu się połączenie rozmachu Odysei kosmicznej 2001 z akcją godną przygód agenta 007. W 1977 roku Gwiezdne wojny. Nowa nadzieja weszły na ekrany zaledwie trzydziestu dwóch amerykańskich kin, jako niezależny film science fiction. Czterdzieści lat później „The Telegraph” ocenił, że marka Star Wars jest warta więcej niż Harry Potter i James Bond razem wzięci. A pomyśleć, że niewiele brakowało, by zamiast za gwiezdną sagę, reżyser wziął się za kręcenie Czasu Apokalipsy. Brian Jay Jones, autor bestsellerowej biografii Jima Hensona, „ojca” Muppetów, znalazł klucz do portretowania postaci w sposób ciekawy zarówno dla fanów, jak i tych, którzy lubią czytać dobre biografie. Lucas Jonesa to ikona, idol, przyjaciel Francisa Forda Coppoli i Stevena Spielberga – uchwycony w chwilach powszednich i zwyczajnych; chuderlawy chłopak z odstającymi uszami, mający trudności z pisaniem i ortografią, który odważył się podążyć za swoją pasją. Towarzyszymy mu w tej drodze ze stutysięcznego kalifornijskiego miasta na tunezyjską pustynię – gdzie zmagając się z ograniczonym budżetem i szwankującymi prototypami robotów, kręci sceny, które fani sagi zapamiętają jako krajobrazy planety Tatooine. Wraz z nim docieramy aż na szczyty box office’ów i pierwsze strony gazet.

George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia to biografia reżysera wypełniona anegdotami z planów filmowych, odsłaniająca szczegóły pracy w przemyśle filmowym, męki pisania scenariuszy, morderczych walk o budżet – ale przede wszystkim pierwsze tak otwarte zaproszenie za kulisy Gwiezdnych wojen. Jak wyglądało stosowanie zaawansowanej techniki w latach 80.? Co było dla Lucasa inspiracją, gdy tworzył kultowe postaci: Luke’a Skywalkera, Hana Solo, mistrza Yody? Jakie kłopoty sprawiał niedopasowany kostium C3PO? Prawdziwa gratka dla kinomaniaków.

, Geoge Luckas, Peter Cushing, Carrie Fisher i Dave Prowse

George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia to wyśmienita książka! Brianowi Jay Jonesowi udała się rzadka sztuka napisania takiej biografii, która będzie interesująca nie tylko dla najwierniejszych fanów, ale i dla pozostałych czytelników. Naszpikowana ciekawostkami, wsparta rzetelnym materiałem źródłowym, ubrana w lekką i wartką narrację, z łatwością wciąga w świat Lucasa”.

Debby Applegate, laureatka nagrody Pulitzera w 2007 roku za książkę The Most Famous Man in America

 

„Jak słynna scena otwierająca pierwsze Gwiezdne wojny, George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia natychmiast przenosi w świat szalonego marzyciela. Nerdzi wszystkich krajów łączcie się! Wreszcie mamy książkę, która opowiada historię herosa, który naprawdę zmienił nasze życie”.

Brad Meltzer

 

„Świetnie napisana i wciągająca: dokładnie taka, na jaką czekali fani Lucasa i wszyscy maniacy, którzy uwielbiają opowieści z planów filmowych”.

Kirkus”

 

„Mistrz biografii mierzy się z kolejną wielką osobowością świata rozrywki. Znamy George’a Lucasa jako reżysera, który dał nam Gwiezdne wojny, jedną z najbardziej kultowych hollywoodzkich superprodukcji w historii, ale pogłębione, fascynujące i wciągające spojrzenie Jonesa ukazuje Lucasa jako kogoś więcej niż tylko uzdolnionego twórcę ciekawych opowieści. Jones sięga głębiej, by naświetlić blaski i cienie kariery i życia Lucasa, portretując jego pasję i nowatorstwo w przejrzystej, porywającej prozie. Mistrzowska i niezbędna lektura dla każdego fana filmu i popkultury”.

Booklist”

 

Fragmenty:

Carrie Fisher przypominała Lucasowi jego młodszą siostrę, jednocześnie twardą i głupiutką. Miała dziwaczne poczucie humoru i niewyparzony język. Obydwie cechy nasilały się, gdy zażywała narkotyki, co oczywiście starała się ukrywać. Nie miała żadnego problemu z wcieleniem się w postać pyskatej księżniczki. Mimo to Lucas nie chciał, by roztaczała wokół siebie aurę zbyt agresywnej kobiecości i kazał jej trzymać w ryzach biust – miała to osiągnąć za pomocą taśmy izolacyjnej, ściskając nią piersi. Żadnych podskakujących cycków w przestrzeni kosmicznej, żadnego falowania i kołysania na terenie Imperium, prychała szyderczo Fisher. I dodała: Gary Kurtz musiał mi to powiedzieć. George nie miał odwagi. Mimo zawadiackiej pewności siebie nie czuła się do końca dobrze w roli Lei – nigdy nie wierzyła, że jest wystarczająco ładna, nie lubiła fryzury swojej postaci, przypominającej wielkie nauszniki, nie potrafiła się zdecydować, z jakim mówić akcentem i cały czas się bała, że podczas bujania się na linie nad przepaścią wypadnie jej z ręki broń. Martwiła się też, że jeżeli pokaże po sobie niezadowolenie, zostanie zwolniona, a zastąpi ją Jodie Foster lub inna z niezliczonej rzeszy aktorek, które Lucas odrzucił na castingu.

Ale chemia – albo magia, jak ją nazywał Lucas – między członkami obsady nie kończyła się na planie filmowym. 25 maja 1977 roku, premiera "Gwiezdnych wojen"Reżyser z ulgą stwierdzał, że – przynajmniej na razie – wśród jego aktorów nie wybuchały sprzeczki i nie było żadnych antagonizmów. Chcę mieć tylko takich ludzi, którzy są dobrzy, zdolni i z którymi łatwo się pracuje, ponieważ życie jest o wiele za krótkie, żeby mieć do czynienia z wariatami, twierdził. Jak wspomina Hamill, aktorzy co rusz wykraczali poza scenariusz, starając się rozbawić Lucasa, ponieważ on naprawdę sprawiał wrażenie, jakby zaraz miał wybuchnąć płaczem, więc każdy próbował go jakoś pocieszyć. Ostatecznie wszyscy się przekonali, że Lucasowi i jego instynktowi reżyserskiemu można śmiało zaufać, nawet jeżeli nie zawsze rozumieli, o co mu konkretnie chodzi. Podczas kręcenia „Gwiezdnych wojen” byłem czasem nieco zdezorientowany, przyznał Guinness. Lecz nigdy nie straciłem wiary w ten projekt. Byli tacy, co wątpili w sens całego przedsięwzięcia i tacy, co krytykowali George’a i Gary’ego [Kurtza]. „Lucas nie ma w ogóle pojęcia, co robi”, mówili, lub „I to ma być kręcenie filmu”?. Ale ja w nich wierzyłem. Z kolei Kenny Baker (mierzył nieco ponad metr i dziesięć centymetrów), zamknięty w aluminiowej kapsule R2-D2, kiedy scenariusz wymagał, by mały droid przesunął się lub zachwiał, zastanawiał się, o czym ten film w ogóle opowiada. Nikt z nas tego nie wiedział, stwierdził później. Ale on też starał się ze wszystkich sił wyrazić uczucia swej postaci – mimo że nikt go nie widział. Trzeba się trochę postarać, żeby się w to wczuć, wyjaśnił, wzruszając ramionami. Nawet aktorzy grający czarne charaktery nie przysparzali wielu problemów. Dave Prowse, w pełnym rynsztunku Dartha Vadera, z charakterystyczną stanowczością przechadzał się pomiędzy poszczególnymi planami w przerwach między ujęciami, starając się ani na chwilę nie wypaść z roli, ale wcale się nie obraził, gdy koledzy z ekipy ze względu na jego charakterystyczny dla zachodniej, rolniczej części Anglii akcent, z którym wypowiadał swe mrożące krew w żyłach kwestie, nadali mu przydomek Darth Farmer. Nawiasem mówiąc, później został pod nie podłożony głos Jamesa Earla Jonesa. Peter Cushing natomiast, który grał lodowatego dowódcę Gwiazdy Śmierci, Tarkina, był tak serdecznym człowiekiem, że Carrie Fisher nie potrafiła na niego pomstować z powodu ohydnego smrodu, jaki wokół siebie roztaczał. Ten gość pachniał lawendą i wykrochmaloną pościelą, mówiła.

 

George Luckas

O autorze:

Brian Jay Jones urodził się 1 sierpnia 1967 roku. Jest wiceprezesem Międzynarodowej Organizacji Biografow. Pracował jako analityk ustaw i doradca w amerykańskim senacie, ale w 2008 roku zdecydował się porzucić politykę dla pisarstwa: wtedy ukazała się jego nagradzana biografia Washington Irving. W Polsce wydano jak dotąd jedną jego książkę: Jim HensonTata MuppetówMieszka z żoną i córką w Damascus w stanie Maryland.

 

 

 

 

 

*

Zdjęcia: Archiwum AF/ALAMY; materiały prasowe

Twoja Księgarnia

 

 

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Suara 11.12.2016 14:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Równolegle z ame... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Już trafiła. Pół godziny temu widziałam ją w Empiku - a dziś 11 grudnia :-)
Użytkownik: WiadomościOpiekun BiblioNETki 12.12.2016 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Już trafiła. Pół godziny ... | Suara
Empik miał wyłączność na przedsprzedaż, od 14 grudnia we wszystkich innych księgarniach :)

I.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: