Dodany: 20.11.2016 14:38|Autor: ahafia

Czytatnik: Groch z kapustą

1 osoba poleca ten tekst.

O tym, że każdy otrzyma to, czego chce, jeśli się będzie o to bardzo starał wg Nienackiego


Czyli Raz w roku w Skiroławkach (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz))

Pierwszy raz czytałam tę książkę w wieku około licealnym i chyba nie dobrnęłam do drugiego tomu. Tym razem byłam twardsza, ale też mnie te historie jakoś specjalnie nie pochłonęły. Owszem, są świetne momenty, jak scena polowania zaraz na początku, wkopywanie pokutnego krzyża na cmentarzu ("A nie widzisz kutasie, że krzywo Krzyż Święty wkopałeś?") czy też topienie się cieśli Sewruka, ale zbyt wiele tu pseudo filozoficznych wywodów, będących w istocie powszechną wiedzą, taką mniej więcej, jak tytuł tej czytatki, który jest jednocześnie tytułem ostatniego rozdziału. Dobrze się ją czyta, ale też jest to powieść dość rozwlekła i chwilami nużąca.

Cytat z pisarza Nepomucena Marii Lubińskiego uznałam jedynym wartym uwagi: "Społeczeństwo żądało od człowieka kłamstwa ładnego, dobrze umotywowanego, rozsądnego i harmonizującego z kłamstwami innych ludzi i odpowiadającego ich wyobrażeniom o prawdzie."

Najczęściej bywa zabawnie, kpiarsko, ironicznie i dość jednak prawdziwie, choć nie są to nieodkryte dotąd prawdy, zdolne wstrząsnąć czyimkolwiek światem. Często miewałam wrażenie, że to zlepek niewykorzystanych dotąd pomysłów pisarskich oraz wątków autobiograficznych, co jest akurat możliwe, bo Nienacki pisał 'Skiroławki' mając już ponad 50 lat, a zatem spore doświadczenie życiowe i lata spędzone na mazurskiej wsi za sobą. Na mazurskiej wsi w latach 60 i 70, a to był zupełnie inny, niż znany nam obecnie świat.

Pamiętam, że gdy tylko się pojawiła, otaczał ją nimb książki nasyconej erotyką, choć erotyki tu niewiele, po prostu przewija się tu i ówdzie, jak w życiu, tyle, że jest bardziej dosłowna i rubaszna. Właściwie cała ta sfera jest pokazana w sposób dość brudny i odrażający włączając gwałty, stręczycielstwo czy kazirodztwo, ale i tak nie stanowi clou.

Czytając 'Skiroławki', nie mogłam się uwolnić od analogii z pracami Oskara Kolberga, w których, pisząc pracę zaliczeniową na studiach, dość dokładnie przeanalizowałam wątki obyczajowe, a zwłaszcza damsko-męskie. Dochodzę do wniosku, że nie aż tak wiele się zmieniło na polskiej wsi przez te sto lat. Prawdziwa rewolucja nastąpiła dopiero później.

ocena 4,5

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 540
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: