Dodany: 02.10.2016 23:53|Autor: WiadomościOpiekun BiblioNETki

2 osoby polecają ten tekst.

„Nakarmić kamień” Bronki Nowickiej – Literacka Nagroda „Nike” 2016 przyznana!


Nakarmić kamień, Bronka Nowicka„Czterdzieści cztery zdyscyplinowane językowo, ostre jak cięcie noża, niezwykle obrazowe prozy poetyckie tworzą równie intrygującą całość, zdyscyplinowaną kompozycję” – tak argumentował wybór debiutanckiego zbioru Bronki Nowickiej  „Nakarmić kamień” Tomasz Fiałkowski, przewodniczący jury. Podkreślał także, że to książka o wchodzeniu dziecka w świat ludzi i rzeczy, przesiąknięta groteską i wizyjnymi obrazami opowieść dziecka o rodzinie. „To książka, która po lekturze bardzo długo z nami zostaje” – dodał.

„»Nakarmić kamień« to nieustanne dociekanie istoty rzeczy. Przedstawiony przez Nowicką świat nie obrósł jeszcze we wtórne znaczenia, w sposób szczególny działa więc na wyobraźnię, wytwarzając własne ciągi przyczynowo-skutkowe, własną logikę. Autorka penetruje relacje łączące ludzi i rzeczy, kwestionuje i podważa zastałe hierarchie, balansuje na granicy ciała i świata zewnętrznego. Związek człowiek – rzecz to dla poetki również podstawa do uobecniania zmarłych, zapamiętanych, »zatrzymanych« w przedmiotach. To mocny, świeży debiut w literaturze polskiej” – przekonuje wydawca, Biuro Literackie.

Bronka Nowicka (urodzona w 1974 r.) to reżyserka teatralna i telewizyjna, scenarzystka i poetka. Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi, a także Akademię Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Znana jest również z nagradzanej na międzynarodowych festiwalach etiudy „Tristis”. Zajmowała się reżyserią teatralną w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie, Teatrze Studio im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Warszawie oraz Teatrze im. Adama Mickiewicza w Częstochowie.

 

Nagrodę czytelników „Gazety Wyborczej” otrzymała Magdalena Grzebałkowska za „1945. Wojnę i pokój”.

1945. Wojna i pokój, Magdalena Grzebałkowska„Najnowsza książka Magdaleny Grzebałkowskiej – autorki bestsellerowych »Beksińskich. Portretu podwójnego« – to reporterska opowieść o najbardziej dramatycznym roku XX stulecia. Autorka wkracza na ziemie przez chwilę niczyje, albo właśnie zagarnięte przez nową władzę, by przyjrzeć się z bliska losom ostatnich żyjących świadków tamtego czasu. Ludzi, którzy gonieni strachem próbowali się przedrzeć przez skuty lodem Zalew Wiślany (było ich pół miliona), przesiedleńców, którzy w swoich nowych domach zastawali jeszcze ich poprzednich właścicieli, wychowanków otwockiego domu dziecka dla ocalonych z Holocaustu, szabrowników, dla których wyzwolone tereny stały się gigantycznym sklepem Ikei, ludziom, którzy o włos wyprzedzili własną śmierć. Oddaje głos ofiarom, chociaż i katom poświęca sporo miejsca – zwłaszcza kiedy może dzięki temu pokazać powojenne pomieszanie ról i losów. »1945. Wojna i pokój« to książka, dzięki której historia sprzed 70 lat znów jest na wyciągnięcie ręki” (nota wydawcy).

„To najlepsza nagroda Nike. Nike od serca” – powiedziała autorka po odebraniu nagrody.

 

Literacka Nagroda „Nike” za najlepszą książkę roku została przyznana już po raz dwudziesty, gala odbyła się w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego. Zwyciężczyni otrzymała 100 tys. zł i statuetkę. W ubiegłym roku laureatką była Olga Tokarczuk („Księgi Jakubowe”).

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 29
Użytkownik: Meszuge 03.10.2016 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: „Czterdzieści czt... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Używanie przez dorosłych ludzi, przy okazjach oficjalno-publicznych, zdrobnień imion, uważam za infantylne.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.10.2016 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Używanie przez dorosłych ... | Meszuge
Od 1.01.2015r. w ustawie o aktach stanu cywilnego nie widnieje już zapis dotyczący zakazu nadawania imion w formie zdrobniałej - więc ten komentarz (niestety) nie jest trafiony - to rodzice mogli w zgodzie z prawem tak dziecko uszczęśliwić... Oczywiście zapewne w tym przypadku nie mamy do czynienia z genialną dwulatką, która od ziemi nie odrosła, a już zdobyła nagrodę pw. sportowego buta ;)
Użytkownik: Meszuge 03.10.2016 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Od 1.01.2015r. w ustawie ... | LouriOpiekun BiblioNETki
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bronka_Nowicka
Użytkownik: Marylek 03.10.2016 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Od 1.01.2015r. w ustawie ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Pójdę dalej: skoro i but, i wspomniana nagroda są pod wezwaniem pewnej bogini, to jej imię mogą różni rodzice nadawać dziś swemu dziecku - podajmy to zainteresowanym pod rozwagę.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 03.10.2016 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Pójdę dalej: skoro i but,... | Marylek
Ależ oczywiście! W Wawce nadano takie imię raz w 2005: http://gorny.edu.pl/imiona/index.php?rok=2005 Nie potrafię niestety na szybko dotrzeć do statystyk ogólnopolskich, które by coś o tym imieniu mówiły... (na https://mswia.gov.pl/pl/sprawy-obywatelskie/statystyki-imion-i-nazw brak go w zestawieniach)
Użytkownik: Meszuge 03.10.2016 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ oczywiście! W Wawce ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Z oficjalnych danych wynika, że pani Nowicka ma na imię Bronisława, a nie Bronka, po cóż więc nadal upierać się i bronić... nie wiadomo czego.

I jeszcze jeden link: http://demotywatory.pl/4695378/Zapamietaj-to-sobie-do-konca-zycia-i-powtarzaj-innym




--

Z poważaniem - Meszugeńcio, który właśnie zabiera się za powieść Bolka Prusa, po rozprawieniu się z potężnym dziełem Henia Sienkiewicza.
Użytkownik: jolekp 03.10.2016 21:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Z oficjalnych danych wyni... | Meszuge
A jakie to ma znaczenie, w jaki sposób ona podpisuje swoje książki? Czy gdyby na okładce widniało "Bronisława" zamiast "Bronka", to byłyby w jakikolwiek sposób lepsze? Akurat pisarz ma taką swobodę, że może się podpisywać jakkolwiek mu się tylko zamarzy. Ja tam ją rozumiem, bo też najchętniej nie używałabym oficjalnej formy mojego imienia, gdyż jej nie cierpię.

A gdyby pan Cejrowski nazywał się dajmy na to Hieronim Parówa* i całe dzieciństwo był obiektem żartów, to może miałby inne zdanie na temat dumy z nazwiska rodowego.

*nie mam na celu obrażać żadnego Hieronima, to po prostu pierwsze rzadkie imię, jakie mi przyszło do głowy
Użytkownik: misiak297 03.10.2016 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A jakie to ma znaczenie, ... | jolekp
+1:)

Znam ludzi, którzy nie znosili swojego imienia i je potem zmienili.

I na przykład facetów, którzy nienawidzili swojego nazwiska (bo np. kojarzyło im się z przemocą doświadczaną w domu) i przyjęli nazwiska żon.
Użytkownik: Meszuge 04.10.2016 07:14 napisał(a):
Odpowiedź na: A jakie to ma znaczenie, ... | jolekp
misiak297 słusznie prawi - jeśli komuś nie podoba się imię albo nazwisko, to je zmienia - wbrew pozorom nie jest to ani skomplikowane, ani drogie. Posługiwanie się zdrobnieniami, przez dorosłych i poza sypialnią, uważam nadal za infantylne.
Użytkownik: Szeba 04.10.2016 07:32 napisał(a):
Odpowiedź na: misiak297 słusznie prawi ... | Meszuge

Rzepurzep von Suffit.

Użytkownik: Anna125 04.10.2016 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: misiak297 słusznie prawi ... | Meszuge
Spróbuj wyjaśnić dlaczego Bronka nie miałaby być Bronką, jeśli tego chce. Zdrobnienia mnie irytują w kontekstach fakturka, pieniążki, czyli wtedy kiedy ktoś próbuje nas zmiękczyć (lub sobie pomóc w zrealizowaniu wyimaginowanego). Tutaj chodzi o imię, mamy prawo zwać się tak jak chcemy :).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.10.2016 08:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Z oficjalnych danych wyni... | Meszuge
Cóż, wydawało mi się, że dałem do zrozumienia, że nie pochwalam w sytuacjach oficjalnych stosowania zdrobnienia imienia - a wydanie książki pod własnym nazwiskiem do takich należy. Zaznaczyłem także, iż możliwe, że już za kilkanaście lat (dzięki najnowszym modyfikacjom prawa) wydawać będą swe utwory autorzy, których imię w formie zdrobniałej jest jego oficjalną formą.

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem Twoje intencje co do tego demota - ale dyskretnie przypominam, że Bolo Prus de facto był Olusiem...

Zaś co do ograniczenia używania zdrobnienia imienia li tylko do sytuacji in flagranti - chyba trochę przesadzasz. Oczywiście jako indywidualny wymóg - proszę Cię bardzo, sam mam koleżanki Joannę i Bognę, które podkreślają, że nie życzą sobie zdrabniania ich imion. Ogólnie jednak co, żona do męża w łóżku "Stasiu", a w sklepie, na przyjęciu, na plaży i w garażu wreszcie "Stanisławie"? I tak każdy musi, bo inaczej udowadniają mu zdziecinnienie? No kurna jeszcze tylko "ekscelencji" brakuje :D
Użytkownik: Suara 08.10.2016 17:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Używanie przez dorosłych ... | Meszuge
Ja się z Tobą generalnie zgadzam, teraz nastała moda na zdrobnienia.
Jest taki lektor filmów, nazywa się Jarosław Łukomski, w tej branży pracuje już grubo ponad 20 lat( może nawet ponad 30). Pan urodzony w 1962 roku więc nastolatkiem nie jest... Od jakiegoś czasu ( zaledwie kilka lat) na koniec filmu pan Łukomski informuje widzów, że "czytał Jarek Łukomski".Mnie osobiście to drażni. Przez wiele lat czytał listy dialogowe Jarosław a teraz Jarek... No chyba, że imię w pełnym brzmieniu wydało się panu Łukomskiemu cokolwiek skompromitowane, wtedy ewentualnie jestem w stanie przymknąć oko :-)))
Jednak pisarz to co innego, może używać pseudonimu jeżeli ma na to ochotę. Nie jest to może najlepszy pomysł zmienić tylko Bronisławę na Bronkę ale skoro autorka ma taki kaprys...
Inna rzecz, że autorka zrobiła na mnie podczas gali wyjątkowo niedobre wrażenie, jakiś fragment nagrodzonej książki gdzieś przeczytałam i póki co nie bardzo mam ochotę czytać całość.
Użytkownik: maramara 04.10.2016 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: „Czterdzieści czt... | WiadomościOpiekun BiblioNETki
Wiecie co? Rozpacz mnie ogarnia. Pod informacją o nagrodzie literackiej szeroka dyskusja na temat tego, czy Bronisława ma prawo podpisać się jako Bronka... Serio? To jest tu najistotniejsze? Słuchać, czytać hadko...
Użytkownik: Agis 04.10.2016 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie co? Rozpacz mnie o... | maramara
Tak, też się ucieszyłam - o dwanaście komentarzy, ciekawe jakie opinie, bo ja książki nie czytałam, a tu taki absurd...
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 04.10.2016 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, też się ucieszyłam -... | Agis
Nicz nie rożumiecze:

http://memytutaj.pl/uploads/2014/01/19/chodz-juz-spac-nie-moge-to-wazne-ktos-nie-ma-racji-w-interne.jpg

;)

A na serio - nie darzę wielką estymą nagrody Nike, za to dyskutować na BNetce lubię.
Użytkownik: Neelith 04.10.2016 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, też się ucieszyłam -... | Agis
Zajrzałam, poczytałam, o książce (zbiorze wierszy) nadal wiem niewiele, ale za to imię autorki na pewno zapamiętam i skojarzę z nagrodą, zawsze to coś! :) Może kiedyś wpadnie mi w ręce (książka, nie autorka), to nie pogardzę. Właśnie sobie uświadomiłam, że do tej pory żadnej książki nagrodzonej Nike nie czytałam. Wstyd? Nie wstyd?
Użytkownik: Suara 08.10.2016 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zajrzałam, poczytałam, o ... | Neelith
Nie, to nie jest wstyd żaden. Czytasz to co lubisz, to co Ci odpowiada, to co Cię rozwija wewnętrznie albo dostarcza Ci rozrywki albo zabijasz lekturą czas w pociągu albo cokolwiek...
Jeżeli będziesz czytać nie dla własnej ciekawości tylko dlatego, że "trzeba" bo nagrodzone, "wypada" bo nagrodzone to biada Ci.
Użytkownik: Meszuge 04.10.2016 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, też się ucieszyłam -... | Agis
Może po dzieła tej pani warto będzie sięgnąć, gdy dorośnie?
Użytkownik: misiak297 04.10.2016 16:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Może po dzieła tej pani w... | Meszuge
Myślę, że wyciągasz bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe dla autorki wnioski na podstawie bardzo lichej przesłanki. Nie wiesz, co kierowało tą kobietą, kiedy decydowała się na uproszczenie swojego imienia. Może zamysł artystyczny? Może za tym kryje się coś większego, jakiś osobisty dramat? A może wielka radość? Tego nie wiesz (nie wiem tego też ja), a oceniasz.

Może lepiej zająć się oceną twórczości autorki na podstawie lektury jej książki, a nie na podstawie zdrobnienia.
Użytkownik: Suara 08.10.2016 18:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Może po dzieła tej pani w... | Meszuge
No tu już przesadziłeś.
Użytkownik: Phi 04.10.2016 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie co? Rozpacz mnie o... | maramara
Bo to niektórzy odkryli Amerykę, że pisarz może użyć innego imienia niż ma. I oczywiście ich zdaniem zdrobnienia imion pisarskich to fenomen niespotykany na świecie, co tam np. Jackie Collins - w rzeczywistości Jacqueline Jill.
Użytkownik: Meszuge 04.10.2016 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie co? Rozpacz mnie o... | maramara
Nie... zupełnie nie w tym rzecz. Prawo... Prawem zajmuje się sąd. Czytelnicy mogą się zastanawiać nad jakością twórczości kogoś, kto w dorosłym wieku używa infantylnych zdrobnień.
Użytkownik: alva 04.10.2016 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie... zupełnie nie w tym... | Meszuge
Y? Co ma piernik do wiatraka? Czy to, że uwielbiam zwariowaną, kolorową biżuterię, świadczy o mnie jako o fachowcu? Czy to, że przedstawiam się zdrobniałym imieniem, świadczy o tym, że gorzej będę pracować? Liczą się chyba wyniki, a nie okładka?
Użytkownik: Meszuge 04.10.2016 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Y? Co ma piernik do wiatr... | alva
To może wierzysz też, że nie szata zdobi człowieka? :-)


http://demotywatory.pl/4686420/Dlaczego-nie-moge-znalezc-pracy
Użytkownik: alva 04.10.2016 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: To może wierzysz też, że ... | Meszuge
Oczywiście, że wierzę, bo tak właśnie powinno być - w przypadku człowieka mają się liczyć umiejętności, a nie opakowanie. W przypadku książki - zawartość, a nie okładka.
Nie mówiąc już o tym, że pseudonimy w literaturze to kwestia stara jak świat, niby dlaczego "Bronka" miałaby wyglądać na okładce gorzej niż "E...ly".

Użytkownik: Meszuge 05.10.2016 06:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Oczywiście, że wierzę, bo... | alva
"Wierzę, bo tak powinno być" - w zasadzie kończy tę przemiłą wymianę zdań i poglądów. :-)
Użytkownik: alva 05.10.2016 12:35 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wierzę, bo tak powinno b... | Meszuge
Bardzo proszę nie traktować mnie protekcjonalnie, nie masz do tego żadnych praw ani podstaw.

I tak, kończę tę wymianę poglądów, żałuję tylko, że w ogóle dałam się w nią wciągnąć. Ale naprawdę liczyłam na to, że dowiem się czegoś o samej książce.
Użytkownik: koczowniczka 05.10.2016 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie... zupełnie nie w tym... | Meszuge
Przede wszystkim Bronka nie jest infantylnym zdrobnieniem. Infantylne zdrobnienie brzmiałoby Broniusiunia albo Bronieńcia.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: