Dodany: 16.08.2007 00:41|Autor: joanna.syrenka

Książki i okolice> Zestawienia tematyczne

Konie


Konie w literaturze, ale też w malarstwie (najchętniej!) i w filmie.

Literatura: "Zaklinacz koni" (plus film)
Malarstwo: Kossak, Matejko, Fałat.
Film:...

Co dorzucicie?
Wyświetleń: 20699
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 68
Użytkownik: verdiana 16.08.2007 00:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Galaktyka ma trochę książek o koniach, niebeletrystycznych.

A tu koń w sztuce fotografii. :-)
http://plfoto.com/90189/autor.html
Uwielbiam Daana. :D
Użytkownik: Checkpoint 16.08.2007 01:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Oglądałam kiedyś, kiedyś film pt. "Czarny książę".
Użytkownik: Lykos 16.08.2007 07:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Oglądałam kiedyś, kiedyś ... | Checkpoint
Film był nakręcony według jedynej książki Anny Sewell "Black Beauty. The Autobiography of a Horse" (z roku 1877). Według Biblionetki mamy aż trzy tłumaczenia: "Mój Kary", "Czarny Książę" i "Czarny Diament", zdaje się, że wszystkie sprzed kilku - kilkunastu lat lub niewiele więcej (w moim wydaniu Encyklopedii PWN z lat 1970. jest tylko tytuł angielski). Jest to książeczka troszeczkę naiwna, ale bardzo chwyta za serce i w krajach anglosaskich jest bardzo lubiana i znana. Bardzo ładnie czyta się w oryginale, co polecam zwłaszcza miłośnikom koni. W księgarniach obcojęzycznych należy do stałego repertuaru, więc łatwo do niej dotrzeć.

Autorka w wieku 14 lat uległa wypadkowi i miała trudności z chodzeniem. Konie zapewniały jej pewną niezależność. Książka jest czymś w rodzaju zbeletryzowanego manifestu na rzecz humanitarnego traktowania koni i można powiedzieć, że manifestem bardzo skutecznym, zapewne właśnie przez urodę utworu, w tym ciekawy zabieg stylistyczny - pisana była "z punktu widzenia konia".

Ale to już zupełnie inna historia.
Użytkownik: hburdon 16.08.2007 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Film był nakręcony według... | Lykos
Z literatury dla dzieci jeszcze: "Tam nieposkromiony", "Mio mój Mio" i "Koń i jego chłopiec". :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 11:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Z literatury dla dzieci j... | hburdon
Wiecie może, kto malował Kasztankę Piłsudskiego?
Użytkownik: Sherlock 16.08.2007 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie może, kto malował ... | joanna.syrenka
Wojciech Kossak namalował obraz "Józef Piłsudski na Kasztance". Obraz jest w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie.
Użytkownik: Sherlock 16.08.2007 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie może, kto malował ... | joanna.syrenka
Są też inne - nieco mniej znane - obrazy.
Zygmunt Grabowski namalował obraz "Portret marszałka Józefa Piłsudskiego na Kasztance". Chyba też istnieje portret Józefa Piłsudskiego "Na Kasztance" pędzla Leonarda Winterowskiego.
Użytkownik: Małgorzata_ 16.08.2007 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie może, kto malował ... | joanna.syrenka
Mnóstwo malarzy :), ale jeden znani mi artysta narysował aż nadmiarze, że tak powiem zagalopował się. U niego i kasztanka jest(ale wygląda raczej na naszą szkapę ;D) i Piłsudski plus jeszcze dwóch człeka. Czyli, "Trzech na koniu" Jerzego Dudy Gracza.
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 23:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnóstwo malarzy :), ale j... | Małgorzata_
O, to może być ciekawy obraz. Duda-Gracz jest malarzem (dla mnie) irytująco-fascynującym. Z tych, których styl kompletnie się mi się nie podoba, ale na "Drodze krzyżowej" się popłakałam.
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 17.08.2007 01:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Z literatury dla dzieci j... | hburdon
Oprócz "Tama nieposkromionego" tej samej autorki "Brumby".
Użytkownik: helwecja_blech 16.08.2007 04:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
A plosiem bardzo: Majestatyczne Białe Konie. Hiszpańska Szkoła Jazdy z Wiednia; Niepokonany Seabiscuit; Flicka ; Rącze konie; Konie Valdeza.

I był taki piekny film.. . ale tytuł mi wyleciał (jak tam były pokazane... piekno mnie bombardowało.. .) może sobie przpomnę alibo zapytam na filwebie:)

Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 10:00 napisał(a):
Odpowiedź na: A plosiem bardzo: Majesta... | helwecja_blech
>A plosiem bardzo: Majestatyczne Białe Konie. Hiszpańska Szkoła Jazdy z Wiednia; Niepokonany Seabiscuit; Flicka ; Rącze konie; Konie Valdeza.

To są filmy, obrazy, książki?
Użytkownik: helwecja_blech 16.08.2007 16:58 napisał(a):
Odpowiedź na: >A plosiem bardzo: Maj... | joanna.syrenka
łoj.. zapędziłąm się.. . jak ja wiem, to mam wrażenie, ze wszyscy tez muszą:)
filmy:)
wszak o to pytałaś :)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: łoj.. zapędziłąm się.. . ... | helwecja_blech
Między innymi o filmy :)
Dziękuję za informację.
Użytkownik: helwecja_blech 16.08.2007 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Między innymi o filmy :) ... | joanna.syrenka
a plosiem plosiem:)
Użytkownik: Lykos 16.08.2007 07:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Izaak Babel "Historia jednego konia".
Użytkownik: Czajka 16.08.2007 08:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
:)

Ale to mają być żywe? Bo najsłynniejszy koń literacko-mitologiczny to trojański. :)
I Homer naprawdę po mistrzowsku pisał (mówił) o koniach:

Ale ja tu pozostanę wraz z końmi o mocnych kopytach,
gdyż utraciły woźnicę o sławie szlachetnej,
tak łagodnego, co często oliwą im przezroczystą
grzywy namaszczał, gdy z wody jasnej pławione wracały.
Stoją tam nad nim, bolejąc, z grzywami spływającymi
nisko do ziemi. Tak stoją z pełnymi żalu sercami.


A może być literatura dla dzieci? To Beppo w okularach z doktora Dolittle. U Kubusia nie ma konia, chyba że może być osioł. :))
Z młodzieżowej to (jak on sie nazywał) koń, którego Old Shatterhand dostał od Winnetou - piękny.
Ach! I cały rozdział o koniach w "Podróży Gulivera"
I u Prousta praktycznie nic nie ma o koniach.

Natomiast dla mnie jedną z piękniejszych scen z koniem filmowym jest scena z Potopu, a właściwie dwie - pierwsza jak Kmicic jeździ przed Bogumiłam, a druga jak Soroka na lonży gimnastykuje zimą konia a Kmicic ledwo dochodzi do zdrowia z ran okrutnych.

I oczywiście bardzo znany serial Karino ;)

No i najsłynniejszy epizod z koniem i najbardziej okrutny - Ojciec chrzestny, Mario Puzo

Koń malarski z "Szału" Podkowińskiego
Użytkownik: Lykos 16.08.2007 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Ale to mają być żyw... | Czajka
Mimo że przekład ks. Dmochowskiego przeczytałem trzy razy, nie jestem pewien, czy jest w "Iliadzie" jakaś antycypacja konia trojańskiego; we właściwej treści na pewno go nie ma. Jest on za to pięknie opisany w "Eneidzie" Wergiliusza Marona, w scenie, w której mamy słynne zdanie Laokoona, funkcjonujące często jako przysłowie:

Quidquid id est, timeo Danaos et dona ferentes/ Cokolwiek to jest, boję się Danaów, nawet przynoszących dary.

a także w scenach następnych.

Opisy koni w "Iliadzie" są rzeczywiście piękne i godne przypomnienia.

Ze scen filmowych przypomina mi się krwawa jatka koni angielskich zgotowana przez Szkotów w filmie "Braveheart" Gibbsona. Aż autorzy musieli w czołówce napisać, że żadnemu zwierzęciu nie stała się krzywda podczas kręcenia filmu. Ciekawe, jak to nakręcili.

Vanella cara, list się pisze.
Użytkownik: Czajka 16.08.2007 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Mimo że przekład ks. Dmoc... | Lykos
W Iliadzie oczywiście koń nie jest wspomniany, bo akcja kończy się na pogrzebie Hektora, ale Homer opisuje go tak w Odysei:

Jak jedni, na burtowne wsiadłszy już okręty
Odbijali, gdy obóz trawił pożar wszczęty;
Jak inni razem z sławnym Odysem Achaje
W koniu siedzą, przez Trojan oblężeni zgraje,
Bo wróg sam tego konia wciągnął był do grodu:
A tak, gdy wkoło mnóstwo radziło narodu
Nad tym koniem, trojakie dając o nim zdanie:
Raz, aby gmach wydrążny dać na porąbanie;
Znów, by z murów zamkowych strącić go na skały
Lub dla bogów zachować pomnik okazały -
Co się też wkrótce spełnić miało w rzeczy saméj,
Bo Troi przeznaczeniem runąć, jeśli w bramy
Swe puści konia, w którym tylu tam heroi
Greckich siedziało, skrytych na zagładę Troi.


Wergiliusza cytowałam tu ostatnio za Kumanieckim, w jednej księdze podawał trzy różne gatunki drewna, z którego koń ów był zrobiony. :)
Natomiast sam Kumaniecki jest zwolennikiem teorii, że Homer zapisywał Iliadę i Odyseję! W domu sięgnę do źródła i napiszę o tym szczegółowo.

Lykosie drogi, bardzo mnie to cieszy.
Serdeczności (ponoć poznańskie)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: W Iliadzie oczywiście koń... | Czajka
Czajko, a może u Prousta były jakieś konie? :P
Użytkownik: Czajka 16.08.2007 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajko, a może u Prousta ... | joanna.syrenka
No przecież pisałam, że mało. :)
Narrator jechał konno raz i konie się spłoszyły samolotem. :)
Golo konno jechał chyba ratować Małgorzatę bramandzką. :)
(Mogę Ci powypisywać)
Aaa! I był taki świetny fragment, jak to pewna dama musiała zrezygnować z wynajmowania drogiej posiadłości na wzgórzu z widokiem na morze i wynajęła taniej, ale niżej. No i tak o tym opowiadała, że tamten dom pod górę i w ogóle, że wydawało się, że zmieniła siedzibę tylko żeby ulżyć koniom. :))
Na prk był koński konkurs:

http://prk.artserwis.pl/konkursy/Kon/index.html
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: No przecież pisałam, że m... | Czajka
Ha! Czyli jest coś na czym Proust się nie znał (lub nie lubił) i unikał! :]
Użytkownik: Czajka 16.08.2007 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha! Czyli jest coś na czy... | joanna.syrenka
Ale czytałam o takiej świetnej historii, jak ustąpił przyjacielowi bardziej honorowe miejsce w dorożce i wtedy ten przyjaciel, żeby Proust nie siedział tyłem do kierunku jazdy krzyknął:
- Stangret! Proszę jechać tyłem!


Ale koń występuje w Poszukiwaniu parę razy, nie jest może szczegółowo omówiony, to prawda. Może miał alergię trochę. :)
No i wolał pociągi i samoloty. :))

Ps O jeżach nic za to nie napisał. :P
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 12:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale czytałam o takiej świ... | Czajka
No to może coś o czajkach? ;)
Użytkownik: Czajka 16.08.2007 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: No to może coś o czajkach... | joanna.syrenka
Hm. Napisał o kurczakach, ale bardzo to było okropne. Franciszka im ucinała główki i bardzo nieładnie przy tym mówiła. :)
Ale o czajkach na pewno było nad morzem.
W domu poszukam, kochana Syrenko. :))
Użytkownik: juka 16.08.2007 08:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Mnie się kojarzy "Lotna", "Łysek z pokładu Idy", a z filmów oczywiście "Karino" i taki familijny angielski serial z lat 70. "Czarny Królewicz" - chyba niedawno widziałam nową wersję tego filmu, ale to już nie było to:)
Zobacz tez tu:
[artykuł niedostępny]
Użytkownik: Marylek 16.08.2007 10:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Jest taki polski malarz wspołczesny Bogdan (Bohdan?) Luśtyk. Specjalizuje sę w malowaniu koni. Pięknie.

I wiersze o koniach. Pięknie pisał Leśmian "Koniu siwy, koniu krzywy, obrośnięty łachem grzywy..." - tytułu nie pamiętam, antologie: "Wszystkie konie piękne" i "tylko koni żal...".
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest taki polski malarz w... | Marylek
O, dziękuję Ci za tego Luśtyka.
Użytkownik: Czajka 16.08.2007 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: O, dziękuję Ci za tego Lu... | joanna.syrenka
Syrenko, a co knujesz? Może konkursik? :)
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Syrenko, a co knujesz? Mo... | Czajka
Pomagam koleżance :)

A poza tym ze zdumieniem stwierdziłam, że nie ma jeszcze takiego końskiego zestawienia. Carmaniola mogłaby coś chyba dorzucić ;>
Użytkownik: carmaniola 16.08.2007 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomagam koleżance :) A... | joanna.syrenka
A kysz,Syrenko! ;-) To jest bardzo zły, bardzo zły pomysł. Konie mnie oczywiście przyciągnęły, ale... mnie żywe interesują i w związku z tym literatura fachowa, a podejrzewam, że podręczniki do hodowli, albo metody treningowe, to nie to o co chodzi? ;-)

Spróbuję jednak choć połowicznie dorzucić:
Monty Roberts - znany w świecie trener i tzw. "zaklinacz koni" (jego autobiografia i opowieść o "oswajaniu" dzikiego mustanga)
Człowiek, który słucha koni (Roberts Monty)
Shy boy: Koń, który porzucił wolność (Roberts Monty) (zdjęcia, zdjęcia!)

Autobiografia naszego olimpijczyka - Adama królikiewicza: Olimpijska szarża (Królikiewicz Adam)

Czarnota Krzysztof:
Czartoria kraina Kuhailana (Czarnota Krzysztof)
Niosąca radość (Czarnota Krzysztof)

Dzięciołowski Piotr:
Koń... to jest ktoś (Dzięciołowski Piotr)
Koń mi robił za kołyskę (Dzięciołowski Piotr)

Kijański Tadeusz:
Dom koni (Kijański Tadeusz)

Bardzo piękny opis karego ogiera jest w "Imieniu róży" Eco.
Konie, także bardzo niezwykłe, są ważnym elementem w cyklu fantasy tej pani: Lackey Mercedes (ale o ile dobrze pamiętam, to tam te konie przyspieszając przechodzą z cwału w galop, a klacze źrebią się w dziewiątym miesiącu, więc nie wiem, czy to dobry przykład.)

Kiedyś wpadła mi w ręce książka - antologia wierszy o koniach, ale muszę poszperać, bo za nic nie pamiętam tytułu (i chyba prędzej znajdę jakieś przepisane wiersze niż ten tytuł.)

Malowane konie:Podkowiński był, u Kossaków (Jerzego i Juliusza), Jacka Malczewskiego, Aleksandra Orłowskiego, Piotra Michałowskiego, Fałata, u Matejki tyż są! ;-)
Użytkownik: Marylek 16.08.2007 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: O, dziękuję Ci za tego Lu... | joanna.syrenka
Hmm, wiesz co, to nie był Bogdan tylko Bogusław Luśtyk! Mówili o nim "Boguś" jego koledzy od koni (bo on tez jeździł konno, nie wiem, jak dziś).
Sorry :-(
Użytkownik: Marylek 16.08.2007 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: O, dziękuję Ci za tego Lu... | joanna.syrenka
O, a to widziałaś?
http://hatatitla.biz/catalogue-more.php?page=3&id=301
Świat koni w malarstwie!
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: O, a to widziałaś? http:... | Marylek
Jesteś nieoceniona!!!
Użytkownik: JERZY MADEJ 18.08.2007 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: O, a to widziałaś? http:... | Marylek
A propos: Hatatitla to koń Old Shatterhanda z utworów Karola Maya. W różnych jego utworach znajduje się wiele opisów wspaniałych koni (i nie tylko wspaniałych), których właściciele darzą wielkim uczuciem. Wystarczy tu wymienić choćby konia Winnetou - Ilczi, muła Sama Hawkensa - Mary, klacz Sans-eara - Tony, czy konia Kary Ben Nemzi - Riha.
Użytkownik: krysiron 16.08.2007 12:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Bardzo lubię obraz Chełmońskiego "Czwórka", oczywiście chodzi o czwórkę koni:) Poza tym Maksymilian Gierymski tworzył wiele obrazów historyczno-bitewno-rodzajowych, gdzie są konie.
A z filmów to może jeszcze ulubiony serial mojej mamy z dzieciństwa, czyli "Ed, koń, który mówi".
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo lubię obraz Chełmo... | krysiron
O Gierymskim nie pomyślałam. Za to przypomniałam sobie o Grottgerze.
Użytkownik: krysiron 16.08.2007 13:14 napisał(a):
Odpowiedź na: O Gierymskim nie pomyślał... | joanna.syrenka
Tylko pamiętaj, że Maksymilian, bo Aleksander, jak pewnie dobrze wiesz, jest zupełnie inny:)
Użytkownik: Lykos 16.08.2007 17:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko pamiętaj, że Maksym... | krysiron
Może romantycy: Aleksander Orłowski i Piotr Michałowski.
Użytkownik: juka 16.08.2007 13:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Znalazłam jeszcze coś takiego:
http://artyzm.com/theme.php?id=8
A ze swej strony dodam jeszcze "Karuzelę z madonnami".
Użytkownik: Lykos 16.08.2007 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Znalazłam jeszcze coś tak... | juka
To może jeszcze zaczarowana dorożka, zaczarowany koń...
Użytkownik: Lykos 16.08.2007 16:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
A mogą być rzeźby? Także starożytne?

Zacząłbym od rumaków Lizypa (obecnie w Wenecji) i konnego posągu Marka Aureliusza (Rzym), od których podobno pochodzą (tzn. są wykonane na wzór) w większości posągi konne renesansowe i klasycystyczne, a może i barokowe.

Jeszcze wcześniejsze są figury koni i jeźdzców na fryzie partenońskim. To podobno sam Fidiasz! Koniki są malutkie w porównaniu z ludźmi i mają bardzo małe, nieproporcjonalne głowy. Ale za to jakie piękne! Na pewno to nie był skutek błędnej obserwacji, lecz świadomy zamysł - chodziło o to, żeby każdy widział, że koń to koń, ale żeby jazda zmieściła się w obrazie procesji. Wikipedia podaje, że jeźdzców jest (było?) 140! Ciekawostka: jeźdzcy są bez strzemion, których jeszcze nie znano - jazda w takich warunkach była sztuką wręcz cyrkową, a jeszcze trzeba było siec lub kłuć wroga. Skuteczność takiej kawalerii była taka sobie, ale mimo to dobra konnica potrafiła rozstrzygać bitwy np. bitwę nad Granikiem czy pod Issos (to Aleksander) czy okrążenie Rzymian pod Kannami przez konnicę numidyjską Hannibala.

Jeszcze wcześniejsze płaskorzeźby asyryjskie (IX - VII wiek), bardzo naturalistycznie przedstawiające władców, np. Assurbanipala na rydwanie dwukonnym, z monstrualnie wyeksponowaną muskulaturą ludzi i koni.

I jeszcze wcześniejsze (XII wiek) przedstawienia faraona Ramzesa III w Medinet Habu (też płaskorzeżby, dużych rozmiarów, ale te są zdecydowanie gorszej jakości od asyryjskich; ładniejsze ale kameralne są przedstawienia Tutanchamona na rydwanie na szkatułkach w jego grobowcu, to wiek XIV, o ile nasza chronologia jest prawidłowa, co wcale nie jest absolutnie pewne).

W kulturze mykeńskiej znam dwa przedstawienia koni, w tym jeden niepozornej wielkości ale bardzo ekspresyjny ryt na steli grobowej w Mykenach, drugie - to malowidło przedstawiające damy w rydwanie - to malowidło ("fresk", ale chyba nie jest to technika al fresco, zresztą - w dużym stopniu rekonstrukcja) z Tirynsu. To jednak nie rzeźba.

Chińczycy też wykonywali piękne figury koni z terakoty i brązu, a od średniowiecza także z porcelany, ale tutaj poruszam się po terra incognita, więc się nie będę wymądrzał.
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: A mogą być rzeźby? Także ... | Lykos
Rzeźby chyba też mogą być :)
Dziękuję za Twój rzetelny opis.
Użytkownik: carmaniola 16.08.2007 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
To ja dorzucę... wieszcza ;-)

Farys

Kasyda
Na cześć emira TADŻ-UL-FECHRA ułożona,
Janowi Kozłów
na pamiątkę przypisana

Jak łódź wesoła, gdy uciekłszy z ziemi
Znowu po modrym zwija się krysztale
I pierś morza objąwszy wiosły lubieżnemi
Szyją łabędzią buja ponad fale:
Tak Arab, kiedy rumaka z opoki
Na obszar pustyni strąca,
Gdy kopyta utoną w piaszczyste potoki
Z głuchym szumem, jak w nurtach wody stal gorąca.
Już płynie w suchym morzu koń mój i rozcina
Sypkie bałwany piersiami delfina.
Coraz chyżej, coraz chyżej,
Już po wierzchu żwir zamiata;
Coraz wyżej, coraz wyżej,
Już nad kłąb kurzu wylata.
Czarny mój rumak jak burzliwa chmura,
Gwiazda na czole jego jak jutrzeńka błyska,
Na wolę wiatrów puścił strusiej grzywy pióra,
A nóg białych polotem błyskawice ciska.
Pędź, latawcze białonogi!
Góry z drogi, lasy z drogi!
Daremnie palma zielona
Z cieniem i owocem czeka:
Ja się wydzieram z jej łona;
Palma ze wstydem ucieka,
Kryje się w głębi oazy
I szmerem liści z mojej dumy się uśmiecha.
Ówdzie granic pustyni pilnujące głazy
Dziką na Beduina poglądają twarzą,
Kopyt końskich ostatnie podrzeźniając echa,
Taką za mną groźbą gwarzą:
"O szalony! gdzie on goni,
Tam od ostrych słońca grotów
Głowy jego nie ochroni
Ni palma zielonowłosa,
Ni białe łono namiotów,
Tam jeden namiot - niebiosa.
Tylko skały tam nocują,
Tylko gwiazdy tam koczują".
Daremnie grożą, daremnie!
Pędzę i podwajam razy.
Spójrzałem, aż dumne głazy
Zostały z dala ode mnie,
Uciekają rzędem długim,
Kryją się jeden za drugim.
Sęp usłyszał ich groźbę i ślepo uwierzył,
Że Beduina weźmie na pustyni jeńcem,
I w pogoń za mną skrzydłami uderzył,
Trzykroć czarnym obwinął głowę moję wieńcem.
"Czuję - krakał - zapach trupi,
Jeździec głupi, rumak głupi.
Jeździec w piaskach szuka drogi,
Szuka paszy białonogi.
Jeźdcze, koniu, pusta praca,
Kto tu zaszedł, nie powraca.
Po tych drogach wiatr się błąka
Unosząc z sobą swe ślady;
Nie dla koni jest ta łąka,
Ona tylko pasie gady.
Tylko trupy tu nocują,
Tylko sępy tu koczują". -
Kracząc, lśniącymi szpony w oczy mi urągał,
I spójrzeliśmy sobie trzykroć oko w oko.
Któż się uląkł? - Sęp uląkł i uciekł wysoko.
Kiedym go chciał ukarać i majdan naciągał,
I gdym sępa oczyma poza sobą tropił,
Już on wisiał w powietrzu, jako plamka szara
Wielkości wróbla - motyla - komara -
Potem się całkiem w błękicie roztopił.
Pędź, latawcze białonogi!
Skały z drogi, sępy z drogi!
Wtenczas obłok zachodni wyrwał się spod słońca,
Gonił mię białym skrzydłem po błękitnym sklepie;
On w niebie za takiego chciał uchodzić gońca,
Jakim byłem ja na stepie.
Nad głową moją zawisnął,
Taką groźbę z wiatrem świsnął:
"O szalony! gdzie on goni,
Tam pragnienie piersi stopi,
Obłok deszczem nie odkropi
Osypanej kurzem skroni;
Strumień na błoniu jałowem
Nie ozwie się srebrnym słowem;
Rosa nim na ziemię spadnie,
Wiatr ją głodny w lot rozkradnie".
Daremnie grozi! Pędzę i podwajam razy:
Obłok strudzony zaczął po niebie się słaniać,
Coraz niżej głowę skłaniać;
Potem oparł się na głazy.
A gdym oczy raz jeszcze ze wzgardą obrócił,
Jużem o całe niebo w tyle go porzucił.
Widziałem z twarzy, co on w sercu knował:
Zaczerwienił się od złości,
Oblał się żółcią zazdrości,
Na koniec jak trup sczemiał i w górach się schował.
Pędź, latawcze białonogi!
Sępy z drogi, chmury z drogi!
Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuję w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie
Teraz oczy kręgiem słońca
Okręciłem koło siebie;
I na ziemi, i na niebie
Już nie było za mną gońca.
Tu natura snem ujęta
Nigdy ludzkich stóp nie słyszy,
Tu żywioły drzemią w ciszy
Jak niepłoszone zwierzęta,
Których stado nie ucieka
Widząc pierwszą twarz człowieka. -
Przebóg! ja tu nie pierwszy! Śród piaszczystej kępy
Oszańcowane świecą się zastępy.
Czy błądzą, czy z zasadzki czatują na łupy?
Jeźdce w bieli i konie straszliwej białości!
Przybiegam, - stoją; wołam, - milczą; to są trupy!
Starożytna karawana,
Wiatrem z piasku wygrzebana!
Na skieletach wielbłądów siedzą jeźdców kości.
Przez jamy, gdzie były oczy,
Przez odarte z ciała szczęki
Piasek strumieniem się toczy
I złowrogie szemrze jęki:
"Beduinie opętany!
Gdzie lecisz? tam huragany!"
Ja pędzę, ja nie znam trwogi.
Pędź, latawcze białonogi!
Trupy, huragany z drogi!
Huragan, z afrykańskich pierwszy wichrzycieli,
Przechadzał się samotny po żwiru topieli.
Obaczył mię z daleka, wstrzymał się i zdumiał,
I kręcąc się na miejscu tak do siebie szumiał:
"Co tam za jeden z wichrów, moich młodszych braci,
Tak poziomego lotu, nikczemnej postaci,
Śmie deptać lądy, którem w dziedzictwie osiągnął?"
Ryknął i ku mnie w kształcie piramidy ciągnął.
Widząc, żem był śmiertelny i nieustraszony,
Ze złości ląd nogą trącił,
Całą Arabiją zmącił
I jak gryf ptaka porwał mię w swe szpony -
Oddechem ognistym palił,
Skrzydłami kurzawy walił,
Ciskał w górę, bił o ziemię,
Nasypywał żwiru brzemię.
Ja zrywam się, walczę śmiało,
Targam jego członków kłęby,
Ćwiertuję piaszczyste ciało,
Gryzę go wściekłymi zęby. -
Huragan chciał z mych ramion w niebo uciec słupem:
Nie wydarł się; w pół ciała zerwał się i runął,
Deszczem piasku z góry lunął
I legł u nóg mych długim jak wał miejski trupem.
Odetchnąłem! ku gwiazdom spoglądałem dumnie;
I wszystkie gwiazdy oczyma złotemi,
Wszystkie poglądały ku mnie:
Bo oprócz mnie nie było nikogo na ziemi.
Jak tu mile oddychać piersiami całemi!
Oddycham pełno! szeroko!
Całe powietrze w Arabistanie
Ledwie mi na oddech stanie.
Jak tu mile poglądać oczyma całemi!
Wytężyło się me oko
Tak daleko! tak szeroko!
Że więcej świata zasięga,
Niż jest w kole widnokręga.
Jak miło się wyciągnąć ramiony całemi!
Wyciągnąłem ku światu ramiona uprzejme,
Zda się, że go ze wschodu na zachód obejmę.
Myśl moja ostrzem leci w otchłanie błękitu,
Wyżej, wyżej i wyżej, aż do niebios szczytu.
Jak pszczoła topiąc żądło i serce z nim grzebie,
Tak ja za myślą duszę utopiłem w niebie!

Adam Mickiewicz
Użytkownik: joanna.syrenka 16.08.2007 23:40 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja dorzucę... wieszcza... | carmaniola
A ja lubię Mickiewicza, i basta! :)
Użytkownik: carmaniola 18.08.2007 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja lubię Mickiewicza, i... | joanna.syrenka
Ja, Mickiewicza niekoniecznie, za to jego utwory owszem, owszem. :-)
Użytkownik: Lykos 17.08.2007 07:09 napisał(a):
Odpowiedź na: To ja dorzucę... wieszcza... | carmaniola
Ej! Ty na szybkim koniu gdzie pędzisz, kozacze?

To też romantyzm: początek "Marii" Antoniego Malczewskiego.
Użytkownik: carmaniola 18.08.2007 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ej! Ty na szybkim koniu g... | Lykos
Dziękuję, Lykosie. Tylko ten początek był mi znany, a dzięki Tobie będę mogła przeczytać całość. :-)
Użytkownik: Markettka 16.08.2007 23:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
To może jeszcze J. Kasprowicz "O bohaterskim koniu i walącym się domie" :)
Użytkownik: 00761 17.08.2007 00:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Iwaszkiewicz "Biłek"
Użytkownik: miłośniczka 18.08.2007 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Film: "Kasztanek". Niestety, oglądałam dość dawno, i nic poza tytułem już nie pamiętam.
Użytkownik: JERZY MADEJ 18.08.2007 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Był kiedyś taki film dla młodzieży (i książka chyba też) - "Karino".
Użytkownik: nisha 18.08.2007 22:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Był kiedyś taki film dla ... | JERZY MADEJ
Tak, książka na podstawie filmu też była - "Dziewczyna i Karino". I, jak na książkę na podstawie filmu, całkiem mi się podobała, choć czytałam ją kilka lat temu.
Użytkownik: carmaniola 19.08.2007 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Jeszcze taka ciekawostka, choć to może nie jest żadna forma sztuki...

Niedaleko Poznania, w malutkiej miejscowości Golejewko, gdzie znajduje się jedna z najstarszych w Polsce stadnina folblutów, wprost ze starego, przepięknego parku wkracza się w Aleję Zasłużonych Koni. Nie są to groby sensu stricte, ale po obu stronach długiej, piaszczystej drogi leżą ogromne głazy z wyrytymi nań imionami i datami urodzin koni, które szczególnie zasłużyły sobie na pamięć.

Uroku takiej przechadzce dodaje fakt, że po obu stronach drogi ciągną się zielone pastwiska, na których wypasają się "żywe dowody piękna". :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 19.08.2007 14:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze taka ciekawostka,... | carmaniola
A wiesz - nie znałam tego miejsca (tylko ze słyszenia). Może kiedyś się wybiorę.
Użytkownik: julcyk 22.08.2007 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze taka ciekawostka,... | carmaniola
byłam tam i nawet widziałam aleję.

dodam jeszcze bajkę Disneya - tytuł polski to "Mustang z Dziekiej Doliny" a po angielsku brzmi "Spirit: Stallion Of The Cimarron".
Użytkownik: julcyk 22.08.2007 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: byłam tam i nawet widział... | julcyk
sprawdziłam i nie jest to produkcja Disneya a Dreamworks. przepraszam za wprowadzenie w błąd
Użytkownik: joanna.syrenka 08.11.2007 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze taka ciekawostka,... | carmaniola
Carmaniolo! Czy będziesz w Poznaniu 7-9 grudnia na zawodach konnych w MTP? Jestem co roku i teraz sobie pomyślałam, że my może się mijamy tam na tej hali...
Użytkownik: carmaniola 09.11.2007 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Carmaniolo! Czy będziesz ... | joanna.syrenka
Niestety, ale raczej nie będę miała okazji wybrać się na te zawody. Ja jestem raczej "mało-bywała-zawodowo" - w tym wypadku wolę obraz na ekranie - mogę liczyć na powtórzenia i zwolnione tempo. ;-) Chociaż atmosfera oczywiście nie ta, to jednak ma to dla mnie większy urok.

Życzę doskonałej zabawy i wielu emocji, może kiedyś rzeczywiście mi się uda na te zawody trafić - nie omieszkam wtedy dać znać. :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 10.11.2007 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, ale raczej nie ... | carmaniola
Konie-cznie! ;)
Użytkownik: carmaniola 10.11.2007 18:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie-cznie! ;) | joanna.syrenka
:-)
Użytkownik: Lykos 21.08.2007 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Zapomnieliśmy o "Koniku Garbusku".

Nie wiem, czy sprawa jest jeszcze aktualna.
Użytkownik: joanna.syrenka 21.08.2007 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapomnieliśmy o "Kon... | Lykos
Nieustająco.
Dziękuję.
Użytkownik: Czytelnik_Kasia 21.08.2007 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Nieustająco. Dziękuję. | joanna.syrenka
Ta dyskusja się bardzo rozrosła, niestety nie mam czasu jej przeczytać. Dodaję więc Chmielewską - Florencja, córka Diabła i Wyścigi. Książki z końmi w tle :)Nie jestem pewna, czy ich już przypadkiem nie ma na tej liście :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 21.08.2007 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ta dyskusja się bardzo ro... | Czytelnik_Kasia
Aa!! No pewnie! Chmielewska :) Jak mogłam zapomnieć? :)
Dziękuję - nie było na liście.
Użytkownik: mika_p{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które! 10.11.2007 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Atrax, koń Atreju w "Niekończącej się opowieści".
Użytkownik: krysiron 10.11.2007 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Atrax, koń Atreju w "... | mika_p{0} obchodzi dzisiaj swoje urodziny BiblioNETkowe! Kliknij aby dowiedzieć się które!
Chyba Artax:) Dzieciństwo mi przed oczami przeleciało:)
Użytkownik: Panterka 11.03.2008 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Konie w literaturze, ale ... | joanna.syrenka
Koń i jego chłopiec (Lewis Clive Staples)
No i oczywiście cykl "Pieśni Lodu i Ognia" Martina, zwłaszcza konie Dotraków.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: