Moim skromnym zdaniem, książka ta to typowe zagraniczne "popychadło", czyli utwór, który po przeczytaniu nie pozostaje na dłużej w pamięci, a który jednak jest w stanie zająć nadmiar czasu czytelnika. Nic nowego, oryginalnego. Bryka fabryka, jak to ja powiadam. Dużo dialogów oraz wtrącenia w postaci opisów mar sennych, złudzeń i snów głównych i pobocznych postaci książki, które nudzą bardziej nawet niż przewidywalne dialogi, jakie tutaj znajdziecie. Akcja sztuczna i nudna Fuuu!