Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dlaczego? Na moje życie, choć pośrednio, jeden i drugi (źle) wpłynęli. Przy założeniu tej koncepcji byliby więc zesłani bezpośrednio dla mnie jako moi oprawcy.
1. "Ściana " - Haushofer Marlen 2. "Pocztówki " - Proulx Annie 3. "Wariacje pocztowe " - Brandys K.
Ech, a przez chwilę było już tak pięknie... :(
1. Pożydowskie: Niewygodna pamięć 2. Pocztówki 3. Wśród sąsiadów
Raczej założenie było takie, żeby w tej kategorii (literatura naukowa i popularnonaukowa) lądowały książki nie będące beletrystyką ani literaturą faktu, czy publicystyką. A że nie wiadomo co zrobić z książkami z dziedziny parapsychologii, czy właśnie paranaukowymi, to ostał się taki gatunek nomen omen ezoteryczny, nie do końca pasujący nigdzie.
To dość stary spór, gdzie to zamieścić... Paranauka to taki przedsionek nauki, ma swoje metody poznawcze. Nie jest pseudonauką, choć to dość subtelne rozróżnienie i ogólnie często książki pseudonaukowe właśnie tu lądują. Do literatury pięknej się to nie nadaje, do hobby też niekoniecznie. Nasza struktura katalogu nie jest niestety idealna, ani zbyt elastyczna.
"Można w to wierzyć, albo i nie." Nauka nie opiera się na wierze, nawet jeśli dotyczy to tematu duszy. Z tego co napisałaś o książce jest to zapis odczuć bohaterki, a nie opis wyników badań naukowych. Na tej samej zasadzie musielibyśmy do literatury naukowej zaliczyć "Boską komedię" Dantego.
W takim razie należałoby przenieść w inne miejsce w katalogu ten gatunek, bo ezoteryka, parapsychologia i paranauka z nauką i jej upowszechnianiem, czyli literaturą popularnonaukową, nie tylko nie mają nic wspólnego, ale wręcz się wzajemnie wykluczają.
Wydaje mi się, że jeśli to jest powieść, to lepiej ją jednak przenieść do działu literatura piękna i tam np. literatura polska, albo fantasy? Zapewne idealnie by było przypisać ją do kilku kategorii, ale niestety to w naszym katalogu nie jest możliwe.
Odkrywszy, że istnieje jeszcze jedna powieść Lady Agathy, której nie poświęciłam pełnej recenzji, tylko krótką notatkę, zastanawiałam się, czy sobie jednak powtórnej lektury nie darować, bo wszak czytałam ją niedawno, może z dziesięć lat temu. Ale stwierdziłam, że nie będę robiła wyjątków. I dzięki temu zauważyłam w „Nocy w bibliotece” nieco szczegółów, które przy pierwszym czytaniu umknęły mojej uwadze; nie są one co prawda w żadnym stopniu isto...
1. Anna Nie 2. Pocztówki 3. Wśród sąsiadów
To, że książka na Lubimy Czytać jest zakwalifikowana jako romans, nie oznacza, że jest romansem i ja mam szybko to zmienić w naszym katalogu, bo Ty tak chcesz. W Biblionetce jest kategoria Literatura naukowa i popularnonaukowa, a w niej gatunek Ezoteryka, parapsychologia i paranauka. I w tym gatunku książka "Tam gdzie mieszka Dusza" się mieści. Opisuje na przykładzie życia głównej bohaterki Asi jak to jest z tymi naszymi duszami i z nami. Można w...
Myślę, że Srebrna Wilczyca, która ją czytała i oceniła będzie mogła to rozstrzygnąć i zgłosić, bo i mnie wydaje się, że chociaż tytuł sugeruje coś ezoterycznego, to jest to po prostu powieść "zawieszona" w takich klimatach.
Książka na jednym z portali jest oznaczona jako "romans". Myślę, że należałoby zmienić w katalogu biblioNetki w opisie książki jej kategorię - teraz jest to "Literatura naukowa i popularnonaukowa" - co z dużym prawdopodobieństwem (bo też nie czytałem książki) nie jest prawdą.
Mimo ponad 300 stron książkę można przeczytać w jeden dzień - i dopiero po skończeniu zauważyć, że jednak nie jest w pełni satysfakcjonująca. Trochę niespójna. No i wątek miłosny, olaboga, ja już za stara na takie głupoty jestem...
Zaznaczam od razu, że nie czytałam książki, ale wydaje mi się, a przynajmniej tak wynika z opisu, że mamy do czynienia z powieścią, czyli fikcyjnym światem wykreowanym przez autorkę, który nie działa według jakiejś powszechnie obowiązującej zasady, np. przyjętej przez buddyzm wiary w reinkarnację i poruszanie się w kręgu sansary. To raczej, jak przypuszczam, impresja na te tematy, a bohaterowie poruszają się w obszarze jakiegoś stworzonego na pot...
A skąd ta pewność? Czy Bratnią Duszą musi być osobą z którą mielismy osobisty kontakt, czy wystarczy by taka persona wpływała w istotny sposób na nasze życie? Wciąż pozostaje niewyjaśnionym, jak to Fritzl gwałcąc wielokrotnie swą córkę - jako Bratnia Dusza w rzeczywistości jej pomagał.
Ależ oczywiście, że Adolf Hitler miał swoje bratnie dusze. Mogła to być Eva Braun, Joseph Goebbels czy wiele innych typów z jego otoczenia. Ale na pewno nie jest on “naszą” bratnią duszą - czyli moją, Twoją i innych osób zainteresowanych tą dyskusją.
Powiem szczerze, że nie pamiętam momentu kiedy to przedstawiono mi mój plan doświadczeń ziemskich. Może przegapiłem ten moment. Pytanie o takie postacie jak Adolf Hitler wydaje się jednak ciekawe, to do jakiej grupy miałby on należeć? I z jakich to powodów nie miałby być czyjąś Bratnią Duszą? Jeśli dobrze zrozumiałem, gdzieś układany jest scenariusz dla jakiejś osoby, potem pojawiają się dusze by nas wesprzeć. Niektóre z tych wspierających ...
Kto powiedział, że Hitler, Stalin należą do grupy naszych Bratnich Dusz? Na pewno nie autorka, a przynajmniej nie w powyżej zacytowanym fragmencie. Do grupy Bratnich Dusz-oprawców zaliczyłabym męża, który się znęca nad żoną lub dziećmi, czy też doświadczenie bycia szykanowanym w szkole czy życiu dorosłym. Ale Hitler jako Bratnia Dusza? Oj, przesadziłeś i to zdrowo z tą nadinterpretacją.
Typ recenzji: Oficjalna PWN Recenzent: Urszula Janiszyn „W życiu piękne są tylko chwile...” - śpiewał i wciąż śpiewa nam zespół Dżem, wyrażając tym samym kwintesencję tego, czym jest nasze ludzkie istnienie, w którym musimy cieszyć się każdą krótką chwilą szczęścia, gdyż nigdy nie wiemy tego, co będzie za moment... W przesłanie to wpisuje się znakomicie powieść Andrew O'Hagana pt. „Chwile”, której strony znaczą chwile najpiękniejszego z odc...
1. Ściana 2. Edgar Allan Poe: Ciemna strona księżyca 3. Anagalis: Historia miłosna
1. Skarby ziemi: Sześć surowców... - Ed Conway 2. Pocztówki - Annie Proulx
1. Podwójne życie Mildred: Historia kobiety, którą kazał zabić Hitler 2. Księga zwierząt niemalże niemożliwych: Bestiariusz XXI wieku 3. Anna Nie
1. Księga zwierząt niemalże niemożliwych: Bestiariusz XXI wieku 2. Skarby Ziemi: Sześć surowców, które zadecydują o przetrwaniu naszej cywilizacji 3. Anna Nie
1. Anna Nie 2. Pożydowskie: Niewygodna pamięć 3. Daleko, coraz bliżej
Autor podjął się syzyfowej wręcz pracy opisania dyktatur i rewolucji w Ameryce Łacińskiej, uwzględniając opracowania naukowe, reportaże, własne obserwacje i liczne wywiady na przestrzeni lat. Książka jest naprawdę poruszająca, odbiera nadzieję i wiarę. W dodatku można się pogubić w tych wszystkich historiach - okazuje się, że Europa to kontynent spokoju i łagodności...
1. Daleko, coraz bliżej 2. Podwójne życie Mildred: Historia kobiety, którą kazał zabić Hitler 3. Kaj znów się śmieje
1. Księga zwierząt niemalże niemożliwych: Bestiariusz XXI wieku 2. Wśród sąsiadów 3. Liliowa taksówka
1. Pożydowskie: Niewygodna pamięć 2. Wariacje pocztowe 3. Daleko, coraz bliżej
Użytkownicy polecają:
Dodany: 09.05.2024 12:03
Autor: dot59
Obecność w okolicy budki książkowymiennej wyraźnie zwiększa szanse odkrycia lektury, na jaką człowiek pewnie nigdzie indziej by nie trafił. To znaczy, (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 24.05.2024 10:18
Autor: Meszuge
Czytałem tę książkę (oraz kilka innych tegoż autora, z sierżantem Chanem w roli głównej) pod koniec lat siedemdziesiątych, może na początku osiemdzies (...)
Dodany: 22.05.2024 22:43
Podobno Truman Capote powiedział, że „być w Wenecji, to jakby zjeść całe pudełko czekoladek z likierem naraz”. Nie wiem. Wciąż obce są mi oba te doświ (...)
Dodany: 19.05.2024 11:11
Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To za (...)
Dodany: 13.05.2024 10:25
Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komuni (...)
Dodany: 10.05.2024 09:48
Mam pewne szczególne powody, by interesować się Stefanem Banachem, planowałem nawet o tych swoich sentymentach napisać, ale ostatecznie zrezygnowałem. (...)